Poprawa wyników na przestrzeni roku w Hashi dzięki diecie
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2014-09-10 17:25
Ania55 po wynikach widać że nie tylko spadła ilość przeciwciał ale też znacznie wzrósł poziom hormonów... a to ich poziom decyduje o podaniu hormonu lub nie...
co do obrazu tarczycy to mam z 2009 roku i z obecnego - na tym drugim widać że wymiary tarczycy sa większe, co pozwala podejrzewać, że tarczyca się w jakimś stopniu już zregenerowała, zresztą nie bez przyczyny te hormony są na wyższym poziomie.
Jak zeskanuję te 2 USG to wkleję.
A samopoczucie mam normalne :) Dzień do nocy do tego co we wrześniu 2013 :)
napisał/a:
ania551
2014-09-10 20:16
To prawda - samopoczucie jest ważne. Ale i obraz usg np brak lub zmniejszenie zmian świadczących o zapaleniu. Ja naprawdę nie chcę negować powrotu do zdrowia. Ja bardzo poszukuję takich wiadomości bo one mnie podnoszą na duchu.Bardzo dziękuję, że o tym piszesz na forum. A tak nawiasem czy znacie przypadek, coś o tym wiecie by zanikły a choćby zmalały guzy w tarczycy bo to nadzień dzisiejszy mój największy problem i strach (lekarz grozi wycięciem jeszcze nie teraz ale w niedalekiej przyszłości)
napisał/a:
soaring
2014-09-11 08:14
super :)
napisał/a:
morseda
2014-09-12 10:16
Tygrysku,
przymierzam się do diety dr Dąbrowskiej od jakiegoś czasu i mam mocne postanowienie by zacząć ją w przyszły weekend. Mam pytania dotyczące tego jak długo stosowałaś dietę i z jaką częstotliwością powtarzałaś post, czy zawsze było to 6 tygodni? Jaka dieta między postami?
Mam Hashimoto o ostrym przebiegu jak to ujął mój endo, częste rzuty choroby, praktycznie cały czas niedoczynność przy TSH w normie.
U mnie dość dobre wyniki dała dieta życia/dieta Diamondów ale niestety w wakacje tak jak ty trochę poluzowałam co poskutkowało od razu gorszym samopoczuciem i powrotem paru kilo.
przymierzam się do diety dr Dąbrowskiej od jakiegoś czasu i mam mocne postanowienie by zacząć ją w przyszły weekend. Mam pytania dotyczące tego jak długo stosowałaś dietę i z jaką częstotliwością powtarzałaś post, czy zawsze było to 6 tygodni? Jaka dieta między postami?
Mam Hashimoto o ostrym przebiegu jak to ujął mój endo, częste rzuty choroby, praktycznie cały czas niedoczynność przy TSH w normie.
U mnie dość dobre wyniki dała dieta życia/dieta Diamondów ale niestety w wakacje tak jak ty trochę poluzowałam co poskutkowało od razu gorszym samopoczuciem i powrotem paru kilo.
napisał/a:
Konstans
2014-09-12 15:23
Świrusko moja ja Ci to już 6 tys. razy gratulowałam ale zrobię to ponownie, bo warto: GRATULUJĘ i może kiedys uda mi sie osiągnąć Twój sukces :**********************************
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2014-09-12 18:52
Hejka
1 podejscie zaczęłam 27.12.2013, drugie jakoś na początku marca i trzecie zaczęłam teraz 1 września.
Pomiędzy , na co dzień, jestem na diecie paleo - bez żadnych zbóż (również bezglutenowych) oraz nabiału i strączkowych.
Jeśli masz agresywną postać Hashi, dobrze byłoby wykonać test na nietolerancje pokarmowe, nop. food detective lub Imu Pro.
Bo możesz mieć też nietolerancję np. na orzechy, jajka, psiankowate...
O diecie Diamondów nie słyszałam i nie wiem na cym polega :) w każdym razie paleo jest idealną dietą przy chorobach autoimmunologicznych, no i ogólnie dla wszystkich :)
Jesz : dużo zdrowych tłuszczy: olej kokosowy, smalec, masło klarowane - do smażenia
a na zimno oliwa z oliwek
Pełnowartościowe białko: jajko (jeśli tolerowane), ryby, mięso, owoce morza
węglowodany: warzywa , owoce
Jak potrzebujesz info co jeść to daj znać.
Pozdrawiam
Aśka
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2014-09-12 18:53
Wariatka :****
Tego Ci życzę z całego serducha :)
napisał/a:
morseda
2014-10-16 10:14
Tygrysku,
kończę 4 tydzień diety Dąbrowskiej. Efekty to piękny spadek wagi i pierwszy raz wpadłam w lekką nadczynność, musiałam zmniejszyć dawkę leku :)
Zwracam się z prośbą o wskazówki żywieniowe dotyczące wychodzenia z postu. Nie chcę zaprzepaścić wyników.
Robiłam Food Detective synowi bo od dawna lekarze nie mogli dojść z jakiego powodu ma ciągłe bóle brzucha i wyszła nietolerancja na gluten, mleko i jajka. Mogę założyć, że mam podobną nietolerancję?
kończę 4 tydzień diety Dąbrowskiej. Efekty to piękny spadek wagi i pierwszy raz wpadłam w lekką nadczynność, musiałam zmniejszyć dawkę leku :)
Zwracam się z prośbą o wskazówki żywieniowe dotyczące wychodzenia z postu. Nie chcę zaprzepaścić wyników.
Robiłam Food Detective synowi bo od dawna lekarze nie mogli dojść z jakiego powodu ma ciągłe bóle brzucha i wyszła nietolerancja na gluten, mleko i jajka. Mogę założyć, że mam podobną nietolerancję?
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2014-10-16 15:34
Witaj,
Gratuluję efektów
Widzisz, jest postęp! Organizm zaczął się oczyszczać i tarczyca pracuje lepiej :)
uważam, że całkiem możliwe, iż synek ma podobne nietolerancje do Ciebie, gdyż często przeciwciała na nietolerowane pokarmy przechodzą w czasie ciąży przez łożysko i dziecko również tych pokarmów nie toleruje.
Co mogę doradzić Ci po Dąbrowskiej? najlepiej też bym wykonała ten test nietolerancji żeby mieć pewność, czego unikać i nie zaprzepaścic dotychczasowych efektów.
Ale zdaję sobie sprawę, że to spory koszt i jeśli Cię nie stać w tej chwili, to wyeliminuj przynajmniej właśnie gluten, mleko i jajka.
Ja bym jednak uważała także na zboża bezglutenowe, gdyż mają podobny skład aminokwasowy do glutenu i często organizm rozpoznaje je jako gluten przez pomyłkę (reakcja krzyżowa) i również ich nie toleruje.
Ze zbóż to stosunkowo najlepsze są komosa ryżowa i amarantus - takie najmniej przetworzone, lub gryka (pseudozboże tak naprawdę). Kasz jaglana zawiera niestety goitrogeny, które osłabiają pracę tarczycy. Również bogata w goitrogeny jest soja, jest baaardzo niezdrowa, również dlatego, że zawiara kwas fitynowy, utrudniający przyswajanie związków mineralnych z pożywienia (co powoduje niedobory), a także lektyny - są to substancje, które znajdują się w strączkowych i zbożach, i służą jako obrona przed zjedzeniem. Zwierzętom do tego celu słuzą np. pazury i zęby a rośliny mają właśnie te lektyny, powodujące stan zapalny w jelitach i przez to po latach spożywania zaczynamy chorować.
ja generalnie ze względu na powyższe fakty zbóż nie spożywam żadnych, ale jeśli trudno Ci od razu z wszystkiego rezygnoiwać, to rzuciłabym na pocżatku właśnie gluten, mleko i jajka.
po zakończeniu dąbrowskiej stopniowo powracamy do normalnego jedzenia. Strasznie ciągnie wtedy do białka i tłuszczu, uważaj więc, aby się na nie nie rzucić, gdyż można naprawdę się rozchorować. Po prostu powoli i stopniowo dodajemy tłuszcz i białko do posiłków :) ja zaszalałam i potem brzuch bolał, ale po 2 podejsciu już byłam ostrożniejsza :)
postawiłabym po Dąbrowskiej na dobry tłuszcz - olej kokosowy (najzdrowszy olej świata), masło klarowane (można sklarować zwykłe masło lub kupić gotowe), smalec - jest to bogactwo tłuszczy nasyconych, które nie utleniają się podczas smażenia, zatem nie powodują w organizmie powstawania wolnych rodników które stymulują stany zapalne w organizmie. Ten stan zapalny chcemy właśnie u Ciebie zminimalizować. Oleje słonecznikowe, rzepakowe, sojowe, kukurydziane, z winogron - nie używamy :) Oleje typu Kujawski zatem zabronione :)
Z tłuszczy meega odżywczy jest rosół - im tłustszy i dłuzej gotowany tym lepszy :) Mając go jako bazę zrobisz też wiele innych zup :) Najlepiej ugotować duży garnek i po ostygnieciu zamrozić i tylko potem wyciągasz i rozmrażasz, żeby nie spędzać mnóstwa czasu w kuchni.
Oliwa z oliwek jest za to świetny tłuszcz do sałatek na zimno :) awokado jest też rewelacyjnym źródłem tłuszczu :)
z białek to oczywiście polecam mięso (w razie możliwości eko lub od gospodarza a jak nie ma to chociaż nie z marketu tylko od lokalnego rzeźnika) Unikamy wędlin chyba że nie ma w skłądzie soi, glutenu, mleka (a często są). Nie mówiąc o konserwantach.
Polecam także ryby i owoce morza
Warzywa: do kożdego posiłku najlepiej, czy to podsmażane, czy jako sałatka, surówka, a może jako zupa (np. brokułowa, kalafiorowa, pomidorowa)
Do tego owoce- 1 - 2 porcje dziennie jako deser, mogą też być orzechy : nerkowce, laskowe, włoskie, pistacje, brazylijskie, pekan.
Orzechy ziemne to NIE orzechy, i odradzam je. Także są bogate w lektyny, jak zboża i strączkowe.
po przepisy polecam zajrzeć również na stronkę https://www.facebook.com/kuchniapaleodlaopornych
http://paleodlaopornych.blogspot.com/
To blog meża i mój.
wart polecenia jest też "Cook it lean - gotuj się"
Pozdrawiam i życzę zdrowia :)
ps wyniki po Dąbrowskiej polecam zrobić tak z 3-4 tygodnie po jej zakończeniu, gdyż tarczyca z braku białka może chwilowo pracować wolniej a potem zacznie się rozkręcać i hormony jeszcze mogą pójsć w górę :) Żeby wiadomo, jaką dawkę leku dobrać.
napisał/a:
ania551
2014-10-16 16:46
O co chodzi z olejem rzepakowym. Czytałam, że ma lepszy stosunek omega3 i 6 niż oliwa. Rozumiem rafinowany ale tłoczony na zimno?
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2014-10-16 16:59
nierafinowany również nie ma optymalnego składu Omega 3 do Omega 6 :)
Ale można ten stosunek równoważyć suplementując Omega 3.
Problem z olejem rzepakowym jak i innymi olejami z nasion jest taki że zawiera dużo kwasów wielonienasyconych, a więc podatnych na utlenianie, które następuje już w temp. pokojowej i w obecności światła, ale utleniają się także wewnątrz nazsego organizmu.
Oliwa z oliwek z kolei jest bogata w kwasy jednonienasycone co chroni je przed procesem utleniania. (mniej wolnych wiązań do których przyczepiają sie wolne rodniki, powodując stan zapalny). najstabilniejsze są tłuszcze nasycone, które w ogóle nie posiadaja wolnych wiązań, zatem nie ulegają procesom utleniania, nie wywołując przez to stanów zapalnych.
Ale można ten stosunek równoważyć suplementując Omega 3.
Problem z olejem rzepakowym jak i innymi olejami z nasion jest taki że zawiera dużo kwasów wielonienasyconych, a więc podatnych na utlenianie, które następuje już w temp. pokojowej i w obecności światła, ale utleniają się także wewnątrz nazsego organizmu.
Oliwa z oliwek z kolei jest bogata w kwasy jednonienasycone co chroni je przed procesem utleniania. (mniej wolnych wiązań do których przyczepiają sie wolne rodniki, powodując stan zapalny). najstabilniejsze są tłuszcze nasycone, które w ogóle nie posiadaja wolnych wiązań, zatem nie ulegają procesom utleniania, nie wywołując przez to stanów zapalnych.
napisał/a:
ania551
2014-10-16 17:20
http://www.wprost.pl/ar/198745/Olej-rzepakowy-lepszy-niz-oliwa-z-oliwek/
to takie pierwsze z brzegu. Akurat czytałam jakiś inny artykuł,wywiad ze specjalistą od żywienia na temat tłuszczy ale gdzie to już nie pamiętam. W kazdym bądx razie wtedy zaczęłam używać nierafinowany rzepakowy do sałatek. Czasem mieszam z oliwą czasem z olejem dyniowym czy orzechowym z orzechów włoskich. Mam też konopny i krokoszowy ale coś mi się z tym krokoszowym gdzieś obiło o uszy zeby nie ale już nie wiem o co chodziło.
Jeszcze mnie interesuje sprawa soi. Tak czysto z ciekawości bo nigdy u mnie się jej nie jadało jedynie piłam mleko dawno temu gdy sprawdzałam czy problemy z jelitami mam z powodu mleka krowiego. Ale tak się zastanawiam - skoro to takie zło to azjaci powinni mieć epidemię chorob tarczycy, niepłodności, problemów jelitowych a nic o tym nie słyszałam. Pomijam sprawę GMO bo to inny temat.
to takie pierwsze z brzegu. Akurat czytałam jakiś inny artykuł,wywiad ze specjalistą od żywienia na temat tłuszczy ale gdzie to już nie pamiętam. W kazdym bądx razie wtedy zaczęłam używać nierafinowany rzepakowy do sałatek. Czasem mieszam z oliwą czasem z olejem dyniowym czy orzechowym z orzechów włoskich. Mam też konopny i krokoszowy ale coś mi się z tym krokoszowym gdzieś obiło o uszy zeby nie ale już nie wiem o co chodziło.
Jeszcze mnie interesuje sprawa soi. Tak czysto z ciekawości bo nigdy u mnie się jej nie jadało jedynie piłam mleko dawno temu gdy sprawdzałam czy problemy z jelitami mam z powodu mleka krowiego. Ale tak się zastanawiam - skoro to takie zło to azjaci powinni mieć epidemię chorob tarczycy, niepłodności, problemów jelitowych a nic o tym nie słyszałam. Pomijam sprawę GMO bo to inny temat.