Poprawa wyników na przestrzeni roku w Hashi dzięki diecie
napisał/a:
Basia12
2015-01-09 17:04
Mówiąc: "w głowie" miałam na myśli mózg (nie jelita). To nieco inna teoria ;) W dużym skrócie chodzi o przyczyny wynikające ze sposobu myślenia i reagowania. Wiadomo np. że stres jest przyczyną wielu chorób. Jelita to już skutek :)
napisał/a:
djfafa
2015-01-09 17:07
Chodzi o florę bakteryjną, wg najnowszych badań kluczową np. w leczeniu do tek pory nieuleczalnych chorób jak np. autyzm.
A stres oczywiście, pełna zgoda :)
A stres oczywiście, pełna zgoda :)
napisał/a:
Basia12
2015-01-09 17:41
Jeszcze raz.
Zaburzona flora bakteryjna to już skutek. W skrócie - z powodu sposobu myślenia, np. negatywnych myśli, stresu, sposobu reagowania itp. zaburza się równowaga biochemiczna w organiźmie i dochodzi do choroby.
Jestem zywym dowodem na to, ponieważ tarczycę badałam regularnie to wiem kiedy wystątpiły pierwsze objawy i w jakich okolicznościach, a bylo to w okresie bardzo trudnym dla mnie.
JA wiem, że cięzko pogodzić się z tą teorią, bo sama długo jej zaprzeczałam. Dzisiaj wiem, że tak jest.
Zaburzona flora bakteryjna to już skutek. W skrócie - z powodu sposobu myślenia, np. negatywnych myśli, stresu, sposobu reagowania itp. zaburza się równowaga biochemiczna w organiźmie i dochodzi do choroby.
Jestem zywym dowodem na to, ponieważ tarczycę badałam regularnie to wiem kiedy wystątpiły pierwsze objawy i w jakich okolicznościach, a bylo to w okresie bardzo trudnym dla mnie.
JA wiem, że cięzko pogodzić się z tą teorią, bo sama długo jej zaprzeczałam. Dzisiaj wiem, że tak jest.
napisał/a:
djfafa
2015-01-09 17:45
Zaburzona flora bakteryjna to nie skutek stresu a w przeważającej większości przypadków stylu życia, jedzenia, zanieczyszczenia powietrza, gleby, leków itp.
napisał/a:
Basia12
2015-01-09 17:59
Nie dogadamy się, bo ja mówię o czymś innym. Zainteresowałam się wielowiekowymi zdobyczami medycyny naturalnej i filozofią dalekiego wschodu w kontekście chorób.
Rozumiem Twoją postawę, bo sama kiedyś tak mówiłam. Jednak dzisiaj rozumiem to o czym mówię i wolę powiedzieć" Wiem, że można wyleczyć hashi i szukam dróg".
Tak więc wg tej teorii - zaburzenia flory to już skutek, np. właśnie stresu o czym zresztą mówi już medycyna konwencjonalna
Rozumiem Twoją postawę, bo sama kiedyś tak mówiłam. Jednak dzisiaj rozumiem to o czym mówię i wolę powiedzieć" Wiem, że można wyleczyć hashi i szukam dróg".
Tak więc wg tej teorii - zaburzenia flory to już skutek, np. właśnie stresu o czym zresztą mówi już medycyna konwencjonalna
napisał/a:
djfafa
2015-01-09 18:32
Spoko ja wolę badania naukowe a nie teorię, ale niech Ci będzie :)
napisał/a:
Basia12
2015-01-10 10:47
Ta teoria oparta jest również na badaniach.
Co do badań naukowych - każdy naukowiec ma inną teorię.
Warto mieć własny, otwarty umysł - dlatego tu się spotykamy ;)
Co do badań naukowych - każdy naukowiec ma inną teorię.
Warto mieć własny, otwarty umysł - dlatego tu się spotykamy ;)
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2015-01-10 13:56
Ja też jak DJ jestem zdania że choroby biorą się z jelit. W zasadzie wszystkie.
Dlatego nie zgodzę się z Tobą Basiu, żeby na co dzień stosować zalecenia dr Dąbrowskiej. Ona bazuje przede wszystkim na zbożach a te w autoagresji są na nie, z wielu względów o których już pisałam, ponadto ona uważa że tłuszcz jest zły - tu też sie nie zgadzam, i zaleca mięso tylko 1-3 razy w tygodniu. Niestety ale dobre białko jest niezbędne do regeneracji zniszczonej tkanki (tu mówimy o tarczycy) a białko ze zbóż absolutnie nie ma takich zdolności, nie mówiąc o kwasie fitynowym czy lektynach. W zasadzie zboża to puste kalorie z mnóstwem substancji antyodżywczych. Zboża to trawy, a my nie mamy 4 żołądków jak krowa, by je dobrze trawić.
ZA to tłuszcz buduje komórki, mózg (koncentracja!), niedobór tłuszczu skutkuje problemami z koncentracją, suchą skórą a na starość także Alzheimer i inne schorzenia. Pozdrawiam Basiu i życzę powodzenia :)
napisał/a:
Basia12
2015-01-10 14:29
Wg mojej wiedzy - Dąbrowska nie twerdzi, że tłuszcze są złe - zaleca nawet suplementację olejem z wiesiołka – jednak z uwagi na dużą podaż tłuszczów w diecie krajów zachodnich zaleca ich ograniczenie i zachowanie odpowiednich proporcji.
Ponadto zaleca zamianę tłuszczów zwierzęcych na roślinne.
Co do wykluczenia zbóż a konkretnie glutenu z diety przy hashi - Dąbrowska zaleca wykluczenie nietolerowanych pokarmów z diety, a gluten i mleko są często nietolerowane przy hashi.
Generalnie jej zasady diety opierają również na odpowiednim doborze produktów (zgodnie z zasadami makrobiotyki) i unikaniu produktów wysokoprzetworzonych.
Dla mnie jej dieta jest odpowiednia i ogólnie zgadza się z yum co na ten temat wiem. Mięso jem od dziecka w bardzo niewielkich ilościach i zawsze (nawet w ciązy) miałam idealne wyniki badań.
Ale oczywiście to co dobre dla mnie nie musi być dla Ciebie. Mnie z kolei paleo nie przekonuje :)
Jednak uważam, że najważniejsze, aby wyzdrowieć. Każdy czuje co dla niego dobre. Dróg dojścia do sukcesu jest zawsze wiele!
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
Ponadto zaleca zamianę tłuszczów zwierzęcych na roślinne.
Co do wykluczenia zbóż a konkretnie glutenu z diety przy hashi - Dąbrowska zaleca wykluczenie nietolerowanych pokarmów z diety, a gluten i mleko są często nietolerowane przy hashi.
Generalnie jej zasady diety opierają również na odpowiednim doborze produktów (zgodnie z zasadami makrobiotyki) i unikaniu produktów wysokoprzetworzonych.
Dla mnie jej dieta jest odpowiednia i ogólnie zgadza się z yum co na ten temat wiem. Mięso jem od dziecka w bardzo niewielkich ilościach i zawsze (nawet w ciązy) miałam idealne wyniki badań.
Ale oczywiście to co dobre dla mnie nie musi być dla Ciebie. Mnie z kolei paleo nie przekonuje :)
Jednak uważam, że najważniejsze, aby wyzdrowieć. Każdy czuje co dla niego dobre. Dróg dojścia do sukcesu jest zawsze wiele!
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
napisał/a:
Rozbrykany Tygrysek
2015-01-10 14:41
Widzisz problem w tym że tłuszcz zwierzęcy który ona zaleca ograniczyć - NIE SZKODZI . to bzdura jakaś.
To efekt propoagandy antytłuszczowej z lat 50 w USA. Zaczęto zalecać oleje roślinne, przetworzone w miejsce zwierzęcych, naturalnych tłuszczów jak smaluch, boczek, masło, czy jajca. Ponadto wmówiono ludziom żeby jedli mnóstwo węglowodanów i stąd mamy tylu cukrzyków, insulinoopornych, PCOS, wysoki cholesterol i co tam jeszcze.
Zboża bezglutenowe też są problematyczne bo mają budowę aminokwasową podobna do glutenu i organizm myli je z tymi z glutenem i też z nimi walczy atakując samego siebie przy okazji.
Mój mąż czasem zje kaszę jaglaną czy gryczaną ale on nie ma autoagresji więc ok wg mnie.
Widzisz w kwestii skuteczności paleo nie opieram się tylko na swoich wynikach i sukcesach. Znam kilka osób które na paleo doszły do całkowitej remisji choroby (nieraz zeszły z nawet duzej dawki hormonu) i takie zalecenia ma też najlepsza wg mnie dietetyczka w Polsce, lecząca ludzi z autaogresją. Z sukcesami oczywiście. Wspomaga się przy tym także testem nietolerancji i zwykle on się pokrywa z zaleceniami paleo.
Co nie znaczy że w jakiś sposób Ci to narzucam. u mnie jednak żadne zboża nie wchodzą w grę i energię czerpię z tłuszczu. No i oboje z mężem czujemy się świetnie jak nigdy dotąd, bez zadnego liczenia kalorii co jest bzdurą totalną dzisiejszej dietetyki.
Powodzenia i daj znać jak postępy ;)
To efekt propoagandy antytłuszczowej z lat 50 w USA. Zaczęto zalecać oleje roślinne, przetworzone w miejsce zwierzęcych, naturalnych tłuszczów jak smaluch, boczek, masło, czy jajca. Ponadto wmówiono ludziom żeby jedli mnóstwo węglowodanów i stąd mamy tylu cukrzyków, insulinoopornych, PCOS, wysoki cholesterol i co tam jeszcze.
Zboża bezglutenowe też są problematyczne bo mają budowę aminokwasową podobna do glutenu i organizm myli je z tymi z glutenem i też z nimi walczy atakując samego siebie przy okazji.
Mój mąż czasem zje kaszę jaglaną czy gryczaną ale on nie ma autoagresji więc ok wg mnie.
Widzisz w kwestii skuteczności paleo nie opieram się tylko na swoich wynikach i sukcesach. Znam kilka osób które na paleo doszły do całkowitej remisji choroby (nieraz zeszły z nawet duzej dawki hormonu) i takie zalecenia ma też najlepsza wg mnie dietetyczka w Polsce, lecząca ludzi z autaogresją. Z sukcesami oczywiście. Wspomaga się przy tym także testem nietolerancji i zwykle on się pokrywa z zaleceniami paleo.
Co nie znaczy że w jakiś sposób Ci to narzucam. u mnie jednak żadne zboża nie wchodzą w grę i energię czerpię z tłuszczu. No i oboje z mężem czujemy się świetnie jak nigdy dotąd, bez zadnego liczenia kalorii co jest bzdurą totalną dzisiejszej dietetyki.
Powodzenia i daj znać jak postępy ;)
napisał/a:
Basia12
2015-01-10 16:46
Ja mam inny podgląd na ten temat.
Bez względu na słuszność - być może prawda leży pośrodku - ważne aby czerpać z wiedzy innych i nie mówić jednoznacznie że coś jest jedynie słuszne albo nie ;) Tak jak powidziałam być może Tobie służy tamta dieta, ale nie powidziałam że tWoja to bzdura chociaż tak uważam ;)
Co do jelit to z całym szacunkiem ale wszystkie procesy zaczynają się w mózgu a nie w jelitach. To jest niezaprzeczalny fakt!
Problem jednak jaki dostrzegam na tym forum jest taki, że każdy ma jedynie słuszny pogląd i za wszelką cenę musi udowodnić sowje racje.
To bardzo utrudnai komunikację i dzielnai się wiedzą. Nie ma ludzi wszytkowiedzących! :) A na tym forum odnosze wrażeni, że jednak są :)
Torchę szkoda czasu an takie przepychanki
Bez względu na słuszność - być może prawda leży pośrodku - ważne aby czerpać z wiedzy innych i nie mówić jednoznacznie że coś jest jedynie słuszne albo nie ;) Tak jak powidziałam być może Tobie służy tamta dieta, ale nie powidziałam że tWoja to bzdura chociaż tak uważam ;)
Co do jelit to z całym szacunkiem ale wszystkie procesy zaczynają się w mózgu a nie w jelitach. To jest niezaprzeczalny fakt!
Problem jednak jaki dostrzegam na tym forum jest taki, że każdy ma jedynie słuszny pogląd i za wszelką cenę musi udowodnić sowje racje.
To bardzo utrudnai komunikację i dzielnai się wiedzą. Nie ma ludzi wszytkowiedzących! :) A na tym forum odnosze wrażeni, że jednak są :)
Torchę szkoda czasu an takie przepychanki
napisał/a:
djfafa
2015-01-10 17:53
Wybacz bo piszesz jakieś głupoty i tyle. Wylecz autoagresję za pomocą mózgu! udowodnisz mi że tak można zrobić? Wylecz cukrzycę, nadciśnienie i inne choroby tylko za pomocą "mózgu". Jak tam powstała choroba, to wyleczyć w ten sposób można w takim razie.
Dyskusja na naszym forum jest, tylko na argumenty merytoryczne, a nie teorie rodem z Pani Domu.
Dyskusja na naszym forum jest, tylko na argumenty merytoryczne, a nie teorie rodem z Pani Domu.