Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

No i sie stalo , w 1 dzien spadlo juz z 30cm sniegu , totalny paraliz. Tym bardziej bedzie ciezko przetrwac te leki w taka pogode. Zamiast sie dotleniac to przesiedzimy ja w domu!! Ale ja sobie postanowilem ze nawet w te mrozy codziennie spacer nie zaszkodzi. Ciepla kurtka i jazda!! Czesto sie zastanawiam, czemu takie rzeczy musza przytrafiac sie dobrym ludziom a opryszki bawia sie w najlepsze. Taka niesprawiedliwosc boli najbardziej , ale trzeba mocno wierzyc,to tez pomaga. Mam nadzieje ze to kiedys minie ale jak narazie nic na to nie wskazuje, czuje sie coraz gorzej a konca tej meczarni nie widac..
Apropo tego potasu co mi pisalas to wlasnie sie dzis dowiedzialem ze bralem go razem z magnezem w jednej tabletce, w sumie troche zawsze on pomaga , sama mysl ze cos sie lyka.. POZDRAWIAM GORACO
ide pocieszyc sie moimi parczkami , cudnie wygladaja biale

"Nieżywy", jesteś z Pomorza?:) Genialny pomysł z tymi spacerami. Płuca się szybciej przewentylują. "Takie rzeczy" przytrafiają się ludziom wrażliwszym... Ale wiesz co? Roszczeniowa postawa wobec życia jest dla nas szkodliwa na dłuższą metę... Trzeba nauczyć się skupiać na dobrych rzeczach, brać z życia garściami, zobacz, jesteś zdrowy, masz ręce, nogi, jesteś młody... Poczucie wdzięczności wobec życia jest chyba najwyższą formą dojrzałości i pokory. Tak sobie to uzmysłowiłam słuchając pewnej audycji w radiu. Zadzwoniła pewna pani, ciężko chora na astmę, biorąca silne sterydy żeby w ogóle oddychać. Z domu w ogóle nie wychodzi, nie ma pewności, czy obudzi się następnego dnia. I ona powiedziała, że "szczęście robi sobie sama w domu". Całymi dniami robi czapki, szaliki na drutach, obrusy. Ma 5 przyjaciółek i każda została obdarowana. Mówi, że jak robi te szaliki, to czuje, jakby te przyjaciółki były z nią, ona myślami jest z nimi. Że jest szczęśliwa... i że nie może umrzeć, bo ma już w głowie pomysł na kolejny obrus! Jak słuchałam tej kobiety to łzy mi ciurkiem leciały...

Lusia, jesteś urocza i słodka!!! Ja mam tylko jeszcze jedną maleńką prośbę... kokardeczkę wepnij w te włoski i będzie cud miód!

Klaudia, bardzo się cieszę, że nie palisz. Tak naprawdę to trzymam się przy NP dzięki Tobie i Luśkowi. Ty mi pokazujesz, że nawet w trudnych chwilach nie łamiesz się, jesteś bardzo bardzo silną kobietą. Tylko brać z Ciebie przykład... Słyszycie wszyscy wahający się? :)

Witaj Belferka :)

wink napisal(a):

Lusia, jesteś urocza i słodka!!! Ja mam tylko jeszcze jedną maleńką prośbę... kokardeczkę wepnij w te włoski i będzie cud miód!

Wink dzieki za doskonala rade. Wygladam slicznie co nie? Co ja bym bez Was dziewczyny zrobila. Jak masz jeszcze jakies pomysly na kolory, kokardki, wlosow, to ja chetnie zmienie. Jeszcze raz dzieki jestem niezmiernie uradowana, az mi sie skakac chce. Ups, przy moich kosciach to raczej nie wskazane)

Lusia, obtocz jeszcze usta czerwoną szminką!:D

Tak jestem z pomorza!! Ladnie dzis przysypalo hehe. Rzeczywiscie ja sie tak uzalam a przeciez niby zadnej choroby smiertelnej nie mam, co maja sobie ludzie pomyslec z wyrokiem. Trzeba sobie znalezc jakies zajecie, zeby nie myslec. Najgorsze jest siedzenie w domu wszystko tylko nie dom!! Jak ma sie za duzo czasu to straszne mysli przychodza... Szkoda tylko ze mam takie zle chwile ktorych nie moge opanowac i przychodza nie wiadomo skad;/ Czas pokaze , mam nadzieje ze zwycieze i wam sie tu pochwale heheh Pozdrawiam

wink napisal(a):

Lusia, obtocz jeszcze usta czerwoną szminką!:D

Wink nie myslalam ze obtoczyc sobie ustka to takie zadanie. Ile to czasu mi zajelo, uhu hu. Pol szminki zuzylam ale mysle ze sie udalo. Co myslisz? Przez te paskudne papierochy to teraz musze sobie wybielic zabki no i wstawic jeden. Juz widze ze chlopy inaczej sie na mnie patrza. Nie mam jeszcze kobiecego wyczucia to nie wiem czy juz wzbudzam zainteresowanie czy jeszcze nie. Az sie zyc chce))

Lusia!!! Jak Ty pięknie wyglądasz!!! Z czasem nauczysz się pięknego makijażu :D I pomyśleć, że kiedyś miałaś kiepa w buzi... No ale "przerwa na papierosa" Ci została, musisz coś z tym zrobić :) Co mogę doradzić, to pomaluj trochę rzęsy bo coś ich nie widać :D

wink napisal(a):

Lusia!!! Jak Ty pięknie wyglądasz!!!

Dzieki Wink. Jak juz jestem dziewuszka to kazdy komplement tak cieszy ze az mnie w dolku sciska. Czy to normalne czy cos ze mna nie tak? Moze za duzo szczescia naraz.

wink napisal(a):

I pomyśleć, że kiedyś miałaś kiepa w buzi...

Wink, Wink tak sie do kobiety nie mowi.
No pojde za rada wymaluje rzeski no i wyszczypie sobie brewki. To chyba boli ale co sie nie robi zeby byc piekna.
Wink troche mi zmeznialas na nowej fotce. Wyglada ze tez jestes w stanie metamorfozy jakiejs.
Schudlas widze bardzo. Wiem ze Was zasypalo mocno. Czy nie mozesz wyjsc z domu zeby cos przegryzc?

Lusiek, ja umieram żeby narodzić się na nowo :D

Wink ja juz to przeszedlem. Narodzic sie na nowo to niesamowite uczucie. Cos na co warto czekac. To widac po mnie Nie da sie juz tego ukryc.
Co Ci moge poradzic to wyrzuc tego szluga. Reszta sama przyjdzie.

Ten kiep też już się nie tli Zamyśliłam się i papieros sam zgasł.. :)

wink napisal(a):

Klaudia, bardzo się cieszę, że nie palisz. Tak naprawdę to trzymam się przy NP dzięki Tobie i Luśkowi. Ty mi pokazujesz, że nawet w trudnych chwilach nie łamiesz się, jesteś bardzo bardzo silną kobietą.

Wink ciesze sie ze w jakis sposob pomagam Ci przetrwac ten trudny okres. Wiedz ze jest to taka pomoc wzajemna. Jak Ty sie trzymasz to i mnie latwiej. Poza tym jak sie uda komus pomoc to ma sie satysfakcje ktora tez bardzo motywuje. Twoje wypowiedzi sa naprawde doskonale i pomogly tu niejednemu. Ostatni przyklad masz z "Niezywym". Ty i Klaudia przywracacie go do zycia.
Dobrze ze zgasilas tego peta. Pomysl teraz o sobie. Moze wybor Twojej fotki odzwierciedla jak sie czujesz. Popatrz na mnie ja bym nigdy nie pomyslal ze tak mi sie odmieni na dobre. Brewki mam juz wyszczypane jak widzisz. Moze te nasze posty na wesolo przyspiesza przemiane u Ciebie. Zreszta juz masz 75% za soba. Jeszcze tylko 2 miesiace.