Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: marplus4 2010-02-08 19:13
Tak sie zastanawiam dlaczego te bóle nasilaja się rano a praktycznie ustepuja póżnym popołudniem i wieczorem. Może to byc spowodowane tym ,że więcej papierosów paliem zdecydowanie rano podczas pracy.Co wy na to?
napisał/a: jola666 2010-02-08 20:20
Ja mam znów coś takiego że bardzo mnie trzesie szczególnie w nocy budze sie taka rozstrzesiona i nad ranem poprostu dostaje takich lekkich drgawek w środku i wtedy ogarniaja mnie leki tak jakbym byla na kacu i mnie puszczalo po tym jest mi lepiej np dzis nad ranem nie spalam i czulam taki strach ze juz bylam gotowa nie isc do pracy ale usnelam jeszcze na chwile i wstalam taka rozluzniona w ciagu dnia tez mnie takie cos dopada.jak udaje mi sie o tym nie myslec to dzien jest nawet udany najgorzej jak dopuszcze do glowy glupie mysli to tak jakby swiat sie skurczyl i czuje sie dziwnie jakbym nie byla soba tak wszystko staje sie obce i uciekam tam gdzie nikogo nie ma a to zle bo nie mozna sie tak oddalac od ludzi bo potem jest gorzej i to tak sie kreci w kolo i powtarza co za beznadziejne odczucia nigdy bym sie nie spodziewala ze tak skonczy sie moje rzucenie palenia.czasem to boje sie ze psycha mi siada.boje sie ze skoncze w psychiatryku
napisał/a: wiola441 2010-02-08 21:31
witam palaczy !
objawy związane z naglym odstawieniem papierosow wypalanych w dosc znacznych ilosciach prowadzą do niekontrolowanej przewagi ukladu sympatycznego skutkując objawami nerwicopodobnymi typu kolatanie serca, pobudzenie, wzrost cisnienia..... jeszcze do tego sporo niskiej wartosci weglowodany i bialka i klopot gotowy....
papierosy wypalane w dosc znacznych ilosciach porazaja uklad sympatyczny stad brak takich objawow, wypalane w malych ilosciach mogą powodować podczas palenia objawy opisane powyzej poniewaz pobudzaja uklad sympatyczny( jedna z elementow ukladu autonomicznego obook ukladu parasympatycznego).
tylko wyrownanie ukladu moze doprowadzic do ustapienia tychze objawow, bardzo ladnie rownowage taka uzyskuje sie na zywieniu low carb polecam zajrzeć na forum dobradieta, jest tam bardzo duzo ciekawych informacji , poczytac zawsze mozna .... oto link http://www.dobradieta.pl/forum/index.php

pozdrawiam Wiola
napisał/a: marplus4 2010-02-09 07:55
Mam pytanie a zarazem prośbę do wszystkich. Niech kazdy napisze ile takie dolegliwości trwaja lub trwały u niego.
napisał/a: Jezior 2010-02-09 09:08
Sie ma spełniam twoją prośbę

Ja jak przestałem palić to trzy miesiące było super , później zaczęły się bóle w klacie , kręcioł w głowie tak jakbym był na prochach , nie mogłem złapać równowagi , bóle łydek , krosty na plecach ,szczypanie oczu , mija prawie dwa i pól roku i odpuszcza bardzo powoli ale jest coraz lepiej.

Pozdrowionka dla wszystkich.
napisał/a: marplus4 2010-02-09 09:46
A miałeś stany przygnębienia, apatii, strachu,rozmyślania nad bólem i swoim losem
napisał/a: ~Anonymous 2010-02-09 10:12
Pytasz o stany przygnębienia..?Mój Boże...u mnie to była totalna depresja,strach przed wszystkim,paraliżujący lęk przed każdym nowym dniem,płaczliwość i wściekłość na zmianę.Mówię poważnie-myślałam, ze tracę zmysły!!!!!!Nie chciało mi się żyć.Nic nie miało sensu i nie przedstawiało żadnej wartości-totalnie nic.
Wiem jedno. Jeżeli sam sobie w głowie nie poukładasz tych emocji ....przepadniesz!Ja sama ze sobą gadałam,krzyczałam pod prysznicem,płakałam po nocach-wszystko,żeby uwolnić emocje.Pomagało mi to...I trzeba dużo rozmawiać z bliskimi, z przyjaciółmi. U mnie objawy zaczęły się od samego początku po rzuceniu.Po 3 miesiącach poczułam ulgę, pod koniec lutego minie pół roku i ....hmmm, jest ok.Wytrwajcie, to wszystko minie. Pozdrawiam.
napisał/a: Jezior 2010-02-09 11:20
miałem tak samo jak Michorek i potwierdzam trzeba sobie ułożyć w głowie
napisał/a: marplus4 2010-02-09 11:45
wiem,że tak trzeba ale sami dobrze wiecie jak zaczyna boleć w moim przypadku w klatce piersiowej tak ,ze trudno złapać powietrze to wtedy się rozklejasz i jest deprecha. Postaram się wytrzymać.
napisał/a: ~Anonymous 2010-02-09 12:07
Ja robiłam tak: Jak miałam totalne zawroty głowy to ....szłam za szczotką do łazienki i szorowałam wannę.Sama sobie chciałam pokazać,że nie umrę i nie dostanę wylewu.Kręciło mi się w głowie jak diabli a ja z głową w dół szorowałam wannę.Przechodziło....poważnie.Godzinami masowałam głowę w miejscach gdzie mnie bolała.Mówiłam do ...własnego serca,żeby się nie bało i przestało tak szybko bić.A kłucia możesz mieć od kręgosłupa, jakiś ucisk może...A jak się położysz,zmienisz pozycję na boku ,albo usiądziesz,dalej boli? A spróbuj tak jak ja-klina klinem potraktuj i zacznij wtedy szybki bieg,albo po schodach biegiem,zobacz co się będzie działo, hmm? I myśl o tym wszystkim w kategoriach wirusa-pochorujesz i przejdzie.Głowa do góry.Jak Cię dopadnie to pisz,to też pomaga.Ja byłam w takim stanie,że nawet bałam się położyć spać( bo umrę,naprawdę)
Jezior-mam nadzieję,że po "dole" nie ma już dziś śladu?
napisał/a: marplus4 2010-02-09 12:20
jak szybko chodzę po schodach to po chwili zakreci mi sie w głowie i puls skaka, natomiast gdy spaceruję nawet szybko to nie odczuwam tego. Co do ułożenia raczej nie ma róznicy. Powiem wam,ze jest to bół jakby ktoś mnie uderzył pięścią w przeponę. Tak jak wspomniałem wczesnej najgorzej jest z rana i trwa do południa i tak z nasileniem co drugi dzień czy nie jest to dziwne
napisał/a: Jezior 2010-02-09 12:27
śladu nie ma ale problem jest większy mam sprawę w sądzie rodzinnym normalnie porażka a jeszcze dzisiaj byłem przejrzeć akta co kuratorka napisała a moje ex jakie głupoty gadała to ze złości zjadłem prawie 1 kg kiełbasy i cztery bułki normalnie idzie się załamać a jeszcze lepszy numer jest taki że ex ma dyplom za tworzenie wzorcowej rodziny normalnie parodia i jak tu nie pic i nie palić szok .