Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?
Jestescie dla mnie jak dobrzy znajomi.
Jestem nowy ale trafiłem tu z tego samego powodu co Wy. Chciałem rzucić palenie.
Muszę Wam powiedzieć, że przeczytałem wszystkie posty z tego tematu i m.in. po części niektórych z Was dostałem takiego kopa, że Ja tez moge, Mi tez sie uda, że rzuciłem palenie.
Dodatkowo już dawno chciałem zrobić to dla mojej Kochanej żony i dwójki naszych małych Skarbów.
Paliłem 9 lat po około 1 paczki dziennie i naprawdę ciężko było Mi sobie wyobrazić, że nie pale.
Obecnie nie palę od 06.03.2017 ( wiem, że to bardzo krótko ale wieszcie Mi dla mnie to prawie jak wieczność) i po miesiacu niepalenia postanowilem napisac pierwszego posta na forum.
Mam tak silną motywację żeby już nie zapalić, żę muszę Wam napisać.
Dzięki
Skoro nie palisz już niemal miesiąc już udało się i pozostaje jedynie podtrzymywać pierwotną decyzję przez kolejne dni, tygodnie, miesiące. W tej walce tylko czas będzie Twoim sojusznikiem.
Witaj więc Kuzia na pokładzie, montuj załogę i wspierajcie jak w czasie sztormu ;) Powodzenia!
Rzeczywiście w porównaniu do innych, moje rozstanie z "przyjacielem" przebiega łagodnie. Pierwszy miesiąc był upierdliwy i nerwowy.
Minie, z każdym dniem będzie lepiej. Przeczytałem to forum od 1 do tej strony, niektóre strony po kilka razy i nie raz mi pomogło jak objawy występujące u mnie okazywały się naturalne przy odstawieniu fajek i występowały u innych - oni przetrwali to i ja przetrwam - tak sobie wmawiałem i pomagało. Bo w czym mam być słabszy od nich :). Paliłem 43 lata. To jest moje drugie podejście (20 lat temu było pierwsze) i ostatnie i to podejście jest (takie mam wrażenie) dla mnie łagodniejsze w skutkach, albo moje postanowienie o zakończeniu palenia jest silniejsze. Jak to mówią nie ma trudnych pytań jeżeli zna się na nie odpowiedź :)
No to nie jestem sam :) też taki wynik mam :) Przeczytałem cały watek :)
Pozdrawiam w niepaleniu :) U mnie 145 dni minęło.
Dobrze, że wróciłeś, że ten epizod z paleniem od poprzedniej soboty już minął i nie palisz od 1.04 :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Silna, dobra motywacja. Brawo.
Skoro przeczytałeś cały watek to mnie też znasz,... witaj z nami, rozgość się. Razem łatwiej....fajnie, że jesteś.
ale masz nosa...właśnie dziś dopiero wszystko się rozwaliło, dużo łez
ale jak już jest się na samym dnie łatwiej się odbić, prawda?
mocno wierzę, że dzisiejszy dzień to początek NOWEGO
no żartujesz chyba, śnieg z deszczem u mnie i 2 stopnie, w Tatrach spadł śnieg, brrr
Ojej tak mi przykro :( trzymaj się.
Tak mawiał Fedorowicz i coś w tym jest.
U mnie typowa wiosna, słonce, deszcz, grad naprzemiennie.
Trzymaj się Magda.