śluz w gardle

napisał/a: Kaka77 2010-01-25 13:24
Doktorze może jeszcze uzyskałabym tu poradę co do nieświeżego oddechu. Od kilku dni mnie to męczy, przeczytałam że przyczyną może być suchość w jamie ustnej, która u mnie występuje szczególnie nocą. Czy jest sposób na zwiększenie wydzielania śliny?Dodam że znowu piecze mnie język.
napisał/a: Peter 2010-01-25 13:29
Kaka77 - Przyczyn takiego stanu może być wiele. Natomiast co do suchości po nocy, to pozostaje sprawa nawilżania powietrza (nakładki ceramiczne z wodą na kaloryfer lub kładzenie wilgotnych ręczników).
napisał/a: Kaka77 2010-01-25 14:15
Doktorze to jak mam dojść do mojej przyczyny, co robić? Przyczyny ze strony stomatologicznej raczej eliminuje ponieważ regularnie odwiedzam dentystę i wszystko ostatnio było niby ok.
napisał/a: Zel 2010-01-26 22:45
Witam, podepne sie pod temat ;) Otoz od co najmniej trzech miesiecy, a moze i dluzej, nie jestem w stanie dokladnie powiedziec ;) dosc mocno uskarzam sie na niezbyt przyjemny zapach z ust ;) Po wielu wnikliwych badaniach, znalazlem winowajce, przynajmniej tak mi sie wydaje.

Na poczatku myslalem, ze cos z zebami, ale te mam raczej zdrowe, przynajmniej od 3 lat nie mialem zadnych zebow "spawanych" - jedynie mam naprawde malutkie ilosci kamienia - metoda "paluch po dziaslach i zebach" stwierdzam bez zadnej watpliwosci - slina pachnie 'neutralnie', przynajmniej na tyle, na ile slina moze pachniec.
Nastepnie wzialem sie za bialawy osad na jezyku - szoruje to cholerstwo dzien w dzien, ale taka sama metoda jak wyzej - slina z jezyka nie ma jakiegos strasznie nieprzyjemnego zapachu.
Kupilem sobie wczoraj flegamine - nie pomogla.
Dzisiaj kupilem Glosal - preparat na nawilzenie gardła - przyda sie na pewno, ale na razie moge go odstawic, bo w suchocie gardła problem chyba tez nie lezy, a jak lezy to to na pewno bedzie skuteczne, przynajmniej zeby przetrwac okres zimy, gdzie powietrze jest suche i jestesmy wystawienie mocno na centralne ogrzewanie i klimatyzacje.

Dzisiaj, na kompletnego bezczela, sobie po prostu strasznie mocno chrzaklem, i wyplulem to co nazbieralo mi sie w gardle wprost na moje biurko. Wiem, ze niezbyt higieniczne i warunkami laboratoryjnymi tego nazwac nie mozna, ale szkielek akurat nie mam. ;) Potraktowalem to flegamina - zero reakcji. Potraktowalem tym glosalem (jakbym sie czegos spodziewal) - zero reakcji. Sól tylko poteguje zapach - tak samo jak i omeprazol (srodek blokujacy wydzielanie kwasu w zoladku, w razie zakwaszenia organizmu zbytniego).

To 'coś' to ciągnąca się, biaława wydzielina, która jest głownym powodem moich problemow - daje niemilosiernie. Pragne z tego wlasnie miejsca spytac - na co to moze wskazywac? Jutro sprobuje ja potraktowac jeszcze cynkiem, jak to cos siarkowego to powinno zlagodzic zapach i zaczne wtedy lykac wlasnie cynk. Widze, ze pan Peter robi za niejakiego guru w tutejszych sprawach - zwracam sie szczegolnie do pana o pomoc, bo chyba jest pan lekarz i wie pan o czym mowi zdecydowanie. Jezeli trzeba, pojde zrobic wymaz z gardla nawet jutro. Pozdrawiam serdecznie :)
napisał/a: Peter 2010-01-27 13:09
Niewątpliwie zalegająca flegma jest siedliskiem różnych bakterii. Przyczyn zaflegmienia jest wiele (infekcja, alergia, dysfunkcja śluzówki, refluks), jak i przyczyną "nieświeżego oddechu" mogą być choroby dziąseł (parodontoza - pierwotnie, czy wtórnie wskutek odkładania się kamienia nazębnego). To tak przykładowo.
Tak więc szukanie przyczyn jest długotrwałe i dość skomplikowane i może się opierać o 3 czy nawet 4 lekarzy ( laryngolog, foniatra, gastrolog czy dentysta). Tak więc nie ma możliwości, by ten problem rozwiązać przez internet.
napisał/a: lukasz010 2010-01-27 13:55
No to i ja sie podłączę do tematu.
Mój problem jest następujący:

Od kilku lat mam problem z nadmiarem śluzu na gardle, który cięzko odchrząknąć. Chodziłem do laryngologa w okresie letnim, co nie ukazywało drugiego objawu jakim mogą być białe grudki w okolicach migdału jak i grudki wychodzące z otworu migdałowego. Miałem robione prześwietlenia zatok oraz usg tarczycy i wszystko było ok. Na jesieni zeszłego roku poszedłem do lekarza rodzinnego właśnie z migdałem i on mi powiedział, że jedno z drugi mam wpływ i to mogą byc kamienie w sliniankach. Poszedłem do laryngologa i on stwierdził, że to nie kamienie bo nie ma zadnego obrzeku, wiec zaczelismy probowac stosowac rozne leki w tym antybiotyki. Laryngolog wg mnie nie wiedzial co mi jest, wiec probowalismy rozne leki np. Pectodrill dl ssania, Capivit A+E, Flonidan, Bioparox. Zarówni śluz jak i biały nalot jak był tak jest. Ostatnio laryngolog stwierdził, że objawy ustąpia po usunięciu migdalków. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, bo przy takim laryngologu to a mam mieszane uczucia.
napisał/a: Zel 2010-01-29 01:16
Prawda jest taka, ze chcac nie chcac, wez nawet i 200zł w kieszen, pojedz do wiekszego miasta i do porzadnego, renomowanego specjalisty. Szkoda zachodu pieprzyc sie przez 3 lata z idiotami, jak mozna znalezc porzadnego. Niestety, ale za zdrowie trzeba placic ;)

Co do mojego - hm, chyba mi przeszlo :D Pojadlem wiecej pomaranczy, porzadnie sie spilem z kolega, lyknalem cala butelke flegaminy i duzo psikam glosalem (za duzo zdecydowanie) - wczesniej jak wkladalem palec w gardlo i wachalem to byla tragedia, teraz w ogole nie ma tego zapachu :) zobaczymy, czy stan sie utrzyma. Kupie sobie jutro jeszcze cynk organiczny, bo dzisiaj nie zdazylem :) Jestem dobrej mysli :D
napisał/a: Zel 2010-01-30 15:53
Znowu ja ;)
Moglby mnie ktos mily oswiecic, jak mam stosowac citrosept na to gardlo? Plukac je, czy pic normalnie (w roztworze oczywiscie)?
Dodam, ze aktualnie mam malenki katar i boli mnie lekko gardlo, ale powinno przejsc za 3-4 dni :)
napisał/a: aureus3 2010-02-18 15:13
Witam,

Ja również mam problem z zalegającą wydzieliną. Żadne środki wykrztuśne nie działają... Trwa to od 6 miesięcy. Zatoki są zdrowe, tabletki na alergie typu Cetalergin też nie pomagaja. Lekarz rodzinny ciagle przepisuje mi leki na alergie ale poprawy po nich nie ma. Ostatnio zrobiłem sobie wymaz z gardła i chciałbym poprosić o interpretacje. Co z tym zrobić, czy te bakterie moga powodowac to wydzielanie sie śluzu. Do jakiego specjalisty ewentualnie sie wybrać?

Z badanej próbki materiału wyhodowano:
1. Streptococcus pneumoniae
2. Staphylococcus aureus
3. Streptococcus b-hemolizujący gr. C
1,2,3 - Kolonizacja

Antybiogram
Penicylina 1,3 w. 2 o.
Ampicylina 1,3 w. 2 o.
Piperacylina 2 o.
Okscacylina 2 w.
Amokscylina 1,2,3 w.
Cefalotyna 1,2,3 w.
Cefuroksym 1,2,3 w.
Gentamycyna 2 w.
Doksycylina 1,2,3 w.
Erytromycyna 1,2,3 w.
Azymotrycyna 1,2,3 w.
Clarytromycyna 1,2,3 w.
Linkomycyna 1,2,3, w.
Klindamycyna1,2,3 w.
Kortimoksazol 1,2 w.

Z góry dziękuję za odp.
napisał/a: lik73 2010-02-18 20:13
Te wszystkie powikłania (śluz ściekający po tylnej ściance gardła, raz gęstniejący że prawie nie może odpaść, raz rzadszy, raz zielonkawy raz biały ,to wina na 99% zatok.
Ja w 2009 gdzieś w połowie lata dostałem wirus na jakimś spotkaniu i najpierw łaził dzień po brzuchu, potem mięśnie, gardło, nos i w kóńcu rzucił mi się na zatoki (pierwszy raz w życiu) Najpierw miałem ostre. Leczenie swojskie miodami i herbatami z cytrynami w takim razie od razu odpuscie żeby z ostrego zapalenia zatok nie poszło w przewlekłe. Mi sie tak stało. Jakich ja antybiotyków nie brałem. Na leczenie w parę miesięcy wydałem kilka tysięcy coś około myślę 3-4pln.
Prywatni laryngolodzy po stówce i w zasadzie własciwie kazdemu powinienem teraz wystawić ten rachunek w tych tyś.
Bo taki zamiast od razu skierować na wymaz znosa, gardła plus podstawa krew i mocz, to mi przepisywali jakieś kropelki do nosa podczas gdy już głowa mi pękała od ucisku, a oskrzela od nadmiaru zbierającego się śluzu.
Dopiero jak trafiłem (będąc w niedzielę 4 raz na pogotowiu )starsza Pani doktor załamała ręce na to co mi od początku przepisywali laryngolodzy.
"Matko mówi summamed 2 tabletki na zatoki..?" Przy zatokach siedzi się w domu na zatku bez otwierania okien z czapką na głowie i bierze serię mocnych 10-12 antybiotyków, a potem jeszcze siedzi się z drugie tyle w domu.
Ale tego sie dowiedziałem jak już miałem przewlekłe.
Żadnen antybiotyk mi nie pomógł (nawet BIOFUROKSYM 2x750g dziennie. (Po drodze leczenie Bioparox,Nasiwin zmieszany z ampułką nelorenu, krople Awamys, Summamed, Doksycylinium, znowu Sumamed, krople Buderin. Ciut Porcortolon na tydzień

TERAZ POZYTYWNIEJ
1. OSTRE ZAPALENIE ZATOK. Siedź w domu nawet w lecie, nawet jeśli byś miał odebrać wygraną z lotto. taryfą do lekarza i mocny antybiotyk przez długi czas.
WAŻNE WSPOMAGANIE: Odłuż potrawy mączne (chleb makaron )oraz nabiał typu mleko i najwazniejsze cukier oraz nawet miód i wszyskie inne zawierające gluten. Z tego jest duża produkcja sluzu. Im wiecej wypijeszmleka z miodem, tym bardziej zawali ci oskrzela, gardło zatoki uszy i nawet pójdzie w oko. Zatok jest bardzo dużo ale choć się nazywają różnie tak naprawdę wszystkie łączą się w jedno. Jesli zaczeły się szczękowe, mogą Cię też boleć czołowe, sitowe i klinowe. Może Cię nawet boleć (promieniowac ) na tył głowy - potylica.
Wcinaj rano wieczór jaglankę, ona odśluzowuje. Do tego pij wapno (zwykłe musujące np 3 x dziennie po 1 lub 3 x dziennie po 2 a tam wciskaj pół cytryny, która jakimś cudownym sposobem sprawia że oskrzela się osuszają i nie infekują. - to jelsi naokragło cieknie i w dodatku rzakie.
JESLI CIEKNIE PO ŚCIANCE GĘSTE LUB BARDZO GĘSTE.
JEŚLI GĘSTE I ZIELONE (tzn że bakterie) bierz SINUPRET (nie wyleczy, ale rozrzedza i działa przeciwbakteryjnie)
JEŚLI TYLKO GĘSTE (ale białe) żeby rozrzedzić - inhalacje cebulą lub olbas oil.
Dobrze jest miec urządzenie do inhalacji,ale mozna też tak
2 cebule ścierasz do garnka wkładasz tam głowę zamykasz oczy nakrywasz ręcznikiem i oddychasz 10-15 min.
Albo wrzatek lejesz do dużego kubka, kropisz 4-7kropli olbasoil pociągasz nosem, zatykasz spotkiem, spodek w górę ciagniesz spodkiem zamykasz i tak w kółko.
PRZED WYLECZENIEM CIĘKNIĘCIA MUSISZ ROZRZEDZIĆ.
Jeśli po kilku dniach zacznie lecieć rzadko.
ZACZYNASZ SIĘ INHALOWAĆ SOLĄ (ale tylko BOHEŃSKĄ), kuchenna to bezwartościowy biały piasek.
Jesli masz inhalator - dobrze jest zrobić mały rozstwór z boheńskiej (pół szklanki wody i pół małej łyżeczki bohe) do tego np 15 kropli amolu i z 10 wody utlenionej. Dwa razy dziennie.
Do tego jak jest tak że Ci rozsadza czaszkę ibuprom o ewentualnie cirrus, ale nie wolno przesadzić, bo wysuszysz nos. Jeśli tak już masz psikaj DALBER.

DUŻO JESZCZE MÓWIĆ. Ja miałem całe tygodnie jak leciało i rzadko i jak były gluty.

JEŚLI TO WSZYSTKO CI NIE POMAGA A JEDYNIE DAJE ULGĘ - musisz zastosować Bombę ATOMOWĄ.
Żadne tam laseroterapie (brałem) magnetoterapie (brałem) ani akupunkturę (wydałem majatek)
TYLKO JEDNA RZECZ - TERAPULS
i musisz przyłożyć końcówkę do źródła powstawania zapalenia zatok. Jeśli korzeń zęba - to własnie umiejscowić w to miejsce. Jeśli skrzywiona przegroda i tu słaba drożność i miejsce powstawania źródła zatok, to właśnie tu nakieruj końcówkę i się przytul.
Nawet do 15 zabiegów po 15minut.
Jedyna rzecz, która mnie przywróciła do życia, bo miałem już tak że ooo.
Lepiej nie mówić.
Pit
napisał/a: ironplama 2010-07-09 22:19
odswiezam troche mam problemy gardlowe z migdalkami niekiedy z tylu splywa mi biala wydzielina mam bol z tylu glowy potylica czy to cos moze miec powiazane z zatokami jak myslicie ?

Dodam ze kataru nie mam z przodu glowa mnie nie boli tylko potylica rano jak sie budze to w prawej dziurce w nosie mam strupki zaschniete gluty i je odrywam

Cisnienie zaczolem mierzyc narazie wporzadku
pierwszy pomiar 137 na 74
drugi pomiar 134 na 81
napisał/a: darek39 2012-05-30 20:31
do lik73
Moj problem z flegma spływajaca po tylnej sciance,(przezroczystą,gestą, zieloną itd) trwa juz dwa lata.Nie licze wizyt u prywatnych lekarzy,przeswietlen zatok ,płuc ,spirometrii,gastroskopii itd.Wszystko było ok.Jestem w tej chwili na etapie zastsowania Twojej terapii ,biore inhalacje 3(INHALOL) razy dziennie ,pije wapne z cytryna :) itd.Flegma zrobila sie rzadka ,przezroczysta ,czuje znaczna poprawe,lepsze samopoczucie przedewsztskim nie musz latac i wypluwac tego g... do husteczki..Zobaczymy jak bedzie dalej .Dzieki i pozdrawiam