soczewki kontaktowe

nela okropność

wow czerwone niezle :)

soczewko w ogóle są super:) ja nienawidzę okularów - parują, krople deszczu się osadzają, nie można w nich pływać, tańczyć. Nosze soczewki od 10 lat i ...jeśli możesz sobie finansowo pozwolić na jednodniowe to są najlepsze, bezkonkurencyjne. Najcieńsze (inwazja dla oku najmniejsza z mozliwych) i higieniczne na maxa (wyrzucasz codziennie), ale drogie (miesiąc ok 165zl).

nela, bajeranckie te soczewki!!!!!!!!!

AILATANka,

hANKA, Pelliroja,
pozdrawiam Was...

AILATANka napisal(a):

millo, ja używam J&J możesz powiedzieć coś więcej o Twoich?
mam wrażliwe oczy i muszę uważać, plus minus koszt?

ja używam tych dailies ciba vision. sa jednodniowe i jak je zakładam, to mam wrażenie po pierwsze, jakbym nie miała wady wzroku i nie miała na sobie soczewek a na dodatek bardzo nawilżają oko i żadnej suchości nie odczuwam. dwa razy w nich spałam i też nic mi nie było. koszt niestety dość spory, ale mi się opłaca, bo rzadko noszę: za opakowanie 30sztuk 79zł i w tym mam jeszcze 5soczewek gratis.
ale są bardzo delikatne i cieniutkie. bardzo je lubię. wybierałam pomiędzy day-avenue j&j, 1-day moist i tymi (dostałam próbki każdych) i wybrałam dailiesy. ale to moze też dlatego, że wcześniej nosiłam o2 optix i też je lubiłam a to ta sama firma :)


ps. te czerwone przerażające. ja bym chciała takie kocie, jak miał Żebrowski w wiedźminie. można gdzies takie kupić?

millo napisal(a):

ja bym chciała takie kocie, jak miał Żebrowski w wiedźminie. można gdzies takie kupić?

Gdy kupowalam swoje

millo napisal(a):

czerwone przerażające.

soczewki to wybor w ogole byl bardzo duzy...Kobietka dala nam do przegladniecia katalog z soczewkami i mozna wybrac jakie sie chcialo..Rowniez kocie. Czkalam tydzien na sporwadzenie i juz...I tak na pewno jest wszedzie..Nie maja tego do kupienia od razu bo wiadomo ze nie schodzi to tak szybko jak cieple buleczki...pozdrawiam.

własnie załozyłam swoje nowe pierwsze w zyciu soczewki...


to jest jakis koszmar, zkładałam je chyba ze 40 mniut!


W dodatku na prawy oku zaczynam ją czuć, nie wiem, wiem że mi tam cos siedzi. Nei boli, ale czuję.

Lewej nie czuję, ale za to obraz jest na niej niewyraźny, zupełnie tam, jakbym tam jej nie miała.


co jest grane?

mapet, mogla sie zlozyc - mi sie tak na poczatku trafialo, jak oko bylo nie przyzwyczajone i slabo nawilzone. Wyjmij, wyplukaj plynem i sprobuj jeszcze raz.
W ogole to jak zaczynasz, kup sobie krople do nawilzania oka, takie sztuczne lzy, na poczatku bardzo pomagają. A, i przy zakladaniu soczewki - przed zalozeniem kapnij na stronę "od oka" kropelkę plynu, w ktorym trzymasz soczewki - ona sie wtedy łatwiej "przyklei" do gałki ocznej

Pelliroja dziękuje ci bardzo za wsyztskie rady!

Pędzę kupić te krople, miałam je kiedys ale nie pomyślałam o tym.


Wczoraj ściągałam soczewki wieczorem, z lewego zeszła natychmiast, z prawego ściągałam równą godzię, płacząc i kląc.

a dziś się obudziłam z przekrwiona gałką oczną i boli mnie całe, przy każdym mrugnięciu.

oj, mapetku, mi sie tak nie zdazylo...znaczy, jak zakladalam pierwszy raz u optyka, przy dobieraniu, to sie smial facet, ze strasznie dziwacznie to robie, ale potem bylo ok. Moze masz przewrazliwione oko? Albo niechcący uraziłaś?Jak dzisiaj oko?
Mi sie na początku tez czasem przesuwały na oku, znaczy, nie pokrywaly zrenicy i teczowki calkowicei, tylko polowicznie, i wtedy tez czulam. Ale, jak Ci pisalam, wtedy, jak tylko "czułam" soczewkę, to od razu byla operacja zdjecie - wyplukanie- ponowne zalozenie. Jak to początki, to sie nie łam, metodą prób i bledow dojdziesz do perfekcji, ja teraz nawet lusterka nie potrzebuje, zeby szklo zalozyc

Witam, planuję zakup soczewek. Nie jestem pewien czy wada wzroku ma wpływ na to , czy mogę soczewki stosować?

Pelliroja kochana bardzo Cie dziękuje za szystkie wskazówki. Dziś oko mnie tylko lekko boli (tak jakby od wewnątrz), a poza tym mam całe białko czerwone...reszta ok


kupię te sztuczne łzy...


poza tym nie moge być aż tak ułomna żeby sie nie nauczyc tego nosić...