sposoby na cellulit

Jedną z możliwości jest popijanie naparu z liści mniszka lekarskiego. Reguluje on gospodarkę wodną, usuwa wszelkie obrzęki i nienaturalne zatrzymania wody w organizmie, stąd jest bardzo pomocny w walce z cellulitem.

A jak ma się np. picie ww. czy innych preparatów na pozbycie się wody z organizmu kiedy...są upały? Jest to niebezpieczne w jakiś sposób?

Wydaje mi się, że nie jest to niebezpieczne - pamiętaj, że to naturalna roślina, a nie agresywny specyfik chemiczny. W terapii ziołami ważna jest konsekwencja, działanie roślin jest najczęściej dość łagodne i efekty pojawiają się przy regularnym stosowaniu. Wątpię, byś po szklance naparu z mniszka pozbyła się od razu 10kg wody z Twojego organizmu ;) No i EcoBlik zaznaczył, że REGULUJE gospodarkę wodną organizmu człowieka, a nie odwadnia :)

Przy walce z cellulitem może również się przydać m.in. :
Kłącze perzu - również działanie moczopędne (no i doskonałe zielsko na nerki)
Liść maliny - działanie odtruwające, ułatwiające wydalanie toksyn, reguluje przemianę materii i wspomaga wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii
Pyłki kwiatowe - bomba witaminowa, pełna antyoksydantów, poprawia metabolizm i obniża poziom lipidów we krwi.

To niewiele ode mnie, bo w zielarstwie siedzę dopiero od niedawna :) Wstyd, że tak późno się za to wzięłam, wszak babcia moja była zielarką-farmaceutką :)

Zgadza się. Popijanie naparu z liści mniszka jest jak najbardziej bezpieczne niezależnie od pory roku. Jak wspomnieliśmy "reguluje" gospodarkę wodną w organizmie, nie ma więc ryzyka odwodnienia (jeśli w organizmie nastąpi niedobór wody, nie będzie ona usuwana z organizmu).

A ja od siebie mogę polecić body wrapping. Kiedyś trafiłam na blog cellulitowo.pl i tam został opisany ten sposób. Jako, że dziewczyny bardzo sobie go zachwalały postanowiłam i ja spróbować i nie żałuje. Kosmetyki do tego celu kupiłam w sklepie naturica.pl i tak zaczęła się moja przygoda z owym sposobem. Dziś już nie mam problemu z cellulitem i mogę cieszyć się piękną pupą i nogami. Do tego oczywiście należy dołożyć odpowiednią dietę i ruch, bo bez tego ani rusz :)

Jako osoba która stawia przede wszystkim na leczenie przyczyn a nie objawów zastanawiam się w jaki sposób powstaje cellulit? I co jest jego przyczyną. Ja wiem, że zdrowy tryb życia pozwoli uniknąć cellulitu ale co to oznacza w praktyce?

Ćwiczę min. 4 razy w tygodniu po 50 min. od 3 miesięcy i widzę, że cellulit wymięka.

aidable napisal(a):

Jako osoba która stawia przede wszystkim na leczenie przyczyn a nie objawów zastanawiam się w jaki sposób powstaje cellulit? I co jest jego przyczyną. Ja wiem, że zdrowy tryb życia pozwoli uniknąć cellulitu ale co to oznacza w praktyce?

Nie jest to do końca tak, że stosowanie dowolnego programu odchudzającego zapewni nam redukcję skórki pomarańczowej. Ważny jest przede wszystkim umiar, zdrowe odżywianie a także wspieranie diety dużą ilością ruchu i ogólnie pojętą aktywnością fizyczną.
Istotne jest również to jaki rodzaj cellulitu nam doskwiera w zależności od tego myslę, że powinnam różnić się i dieta i ćwiczenia. Zresztą sama jak brałam detocell uświadomiłam to sobie, bo w suplementach składniki są różne w zależności czy mamy cellulit wodny czy lipidowy.
Podstawą kuracji jest zmiana nawyków żywieniowych oraz styl użycia - bo w walka z cellulitem jest już do końca życia. Znalazłam taką wypowiedź o terapia zmiennym podciśnieniem na stronie kliniki vimed. Taką terapię przeprowadzana się za pomocą urządzenia które wykorzystuje ono podciśnienie do oczyszczania, odżywiania i regeneracji komórek, zwalczania cellulitu oraz nadwagi. Ciekawa jestem tego urządzenia.

Hej ja korzystałem z zabiegu Exilis w wellderm. Miałem straszną skórę po odchudzaniu no i widoczny cellulit. Systematyczne zabiegi wyraźnie poprawiły stan mojej skóry. Polecam

Olenkaa napisal(a):

Ćwiczę min. 4 razy w tygodniu po 50 min. od 3 miesięcy i widzę, że cellulit wymięka.

No wiesz w takim przypadku cellulit nie ma wyjścia tylko wymięknąć dodaj sobie do tego jeszcze detocell to cellulit będzie szybciej wymiękał.

A dlaczego akurat detocell?

wikam napisal(a):

A dlaczego akurat detocell?

Wśród kobiet - moich koleżanek walczących z tym problemem to wydaje mi się najpopularniejszy preparat.