Staphylococcus aureus i Streptococcus viridans

napisał/a: Peter 2007-10-17 18:43
Na początek wymaz z nosa i gardła na posiew bakteriologiczny.
I konieczne badanie serologiczne w kierunku przeciwciał chlamydia i mycoplasma przynajmniej w klasie IgM i IgG.
Mało prawdopodobne, aby przyczyną była krzywa przegroda nosowa. A trzeci migdał jest powiększony od infekcji (bakteryjnej lub wirusowej) nie nie ma to nic wspólnego z krzywą przgrodą nosową.
napisał/a: gekon2 2007-10-17 22:13
Witam.

Od kilku lat męczy mnie dziwna przypadłość. Objawy są następujące. Najpierw pojawia się gęsty przeźroczysty i spieniony śluz spływający po lewej ścianie nosogardzieli i gardła. Śluz ten jest bardzo dokuczliwy, ponieważ drażni moje gardło. Po kilkunastu dniach od pojawienia się wycieku z lewej strony języka zaczynają pojawiać się białe plamki, które z czasem powiększają się i robią się w środku czerwone. W efekcie po kilku dniach wygląda to tak jak gdybym miał na języku czerwone, piekące place z białą obwódką. Po następnych kilku dniach place znikają a w ich miejscu pozostaje gładki język, tak jak gdyby coś zjadło moje kubki smakowe po czym zaczynają one odrastać. Przypadłość ta pojawia się nieregularnie choć stwierdziłem, że najczęściej uaktywnia się jesienią lub wiosną. Wybrałem się więc do laryngologa, który stwierdził że to alergia. Zapisał mi Claritine 1 tabletkę na dobę, wapno i Flixonase (donosowo). Niestety kuracja nie pomogła. Podejżewałem zatoki więc profilaktycznie zrobiłem sobie RTG zatok i poszedłem ponownie do lekarza. Po obejzeniu zdjecia laryngolog stwierdził, że zatoki są czyste i zwiększył mi dawkę leku który zapisał wcześniej do 2 tabletek na dobę (rano i wieczorem) niestety nie pomogło. Wybrałem się do laboratorium i poprosiłem o zrobienie wymazu z gardła. Wyhodowano: Streptococcus viridans (+++) i Neisseria ssp (++) przy czym dopisano „ flora saprofityczna”. Najdziwniejsze jest to, że wszystkie te objawy występuja tylko z lewej strony języka i gardła, prawą stronę mam czystą. Bardzo proszę o pomoc ta dolegliwość jest bardzo uciążliwa, czuję się przez to wiecznie zmęczony.

Zaznaczam ,że w przeszłosci bardzo często chorowałem na gardło (anginy, stany zapalne, itd...) mam wyciete migdałki ale mimo wszystko często ciarpiałem na infekcję gardła i przyjmowałem sporo antybiotyków.
napisał/a: crassus 2007-10-18 02:11
dzieki za rade
a co tych samych objawow u malzonki i dziecka czy to mozliwe ze to chorubsko to odemnie mogli zlapac ?
napisał/a: Peter 2007-10-18 07:35
Mało prawdopodobne, aby było to spowodownane skrzywioną przegrodą nosową.
Proponuję zrobić wymaz z nosa i gardła na posiew bakteriologiczny. I serologiczne (z krwi) w kierunku chlamydia i mycoplasma.
napisał/a: gekon2 2007-10-18 11:18
Peter czy masz jakies podejrzenia? Co to może być? I co to znaczy flora saprofityczna?

pozdrawiam...
napisał/a: Peter 2007-10-18 11:26
Gekon - to, co opisujesz może być spowodowane infekcją wirusową. Ma właśnie tendencję do nawracania przy obniżonej odporności.
Flora saprofityczna, to flora niechorobotwórcza. Str. viridans i neisseria spp. mogą dawać pewne objawy, ale raczej byłbym za infekcją wirusową.
Co do zwiększenia odporności proponowałbym szczepionkę donosową IRS 19, a na te piekące "plamki" sugerowałbym Groprinosin przez 4 tyg. w dawce 500 mg 3 razy dziennie. Oba leki są na receptę, powinien wypisać lekarz, o ile zechce.
napisał/a: gekon2 2007-10-18 18:30
OK. Dzięki za informację. Spróbuję załatwić te leki i zabieram się za kurację.

pozdrawiam...
napisał/a: gromit 2007-11-12 14:47
Witam dzis przez przypadek trafiłem na to forum, a ponieważ borykam się z podobnym problemem postanowiłem opisać swoją historię :). Też prosiłbym o radę, więc zacznę od samego początku. W dzieciństwie miałem spore problemy z gardłem. Ciągłe anginy, wychodziłem z jednej i miałem następną, non stop na antybiotykach. Moim rodzicom polecono laryngologa, do którego zacząłem chodzić prywatnie. Mówił, że ma wiele takich przypadków, zaufałem mu i u niego się leczyłem. Po dość długim leczeniu, a na koniec zastosowaniu Broncho vaxomu problemy z odpornością i migdałkami zniknęły. Wszystko było porządku tzn. miewałem przeziębienia, ale bez problemu z nich wychodziłem. Aż do wiosny tego roku. Przeziębiłem się i tak jak zwykle leczyłem się rutinoscorbinem itp. jednak nie przechodziło. Utrzymywała się u mnie cały czas temperatura od 36,9 do 37,4 (normalnie zawsze miałem 36,6) Czułem się średnio i po „leczeniu” u lekarzy rodzinnych (mówili: wszystko jest ok, nic panu nie jest) postanowiłem znów odwiedzić mojego laryngologa. Okazało się, że mam dokładnie to samo, co 8 lat temu tzn. obniżenie odporności organizmu (sory jeżeli nie będę dokładny ale to było dość dawno) i że wpływ na to mają migdałki. Powiedział, że nikt nie wie dlaczego ale często się tak zdarza że po około 8 latach taka sytuacja może się powtórzyć, tylko że nie zdarzyło mu się to jeszcze u osoby w moim wieku  (rocznik ‘86). Byłem po leczeniu Amoksiklawem. Przepisał mi Polcortolon + Olfen + Cirrus przez 7 dni i kazał zrobić wymaz z gardła, próbę wątrobową i badania krwi. Podam wyniki, mimo że są z 2 czerwca:

Wymaz: Wyhodowano nieliczne Str. Viridians Micrococcus spp, Staphylococcus aureus
Szczep metycylino-wrażliwy

OB: 2

CRP: 0,28 mg/L (norma 0-5)

WBC: 8,0 10^3/mm^3
% #
NEU: 53,7 4,28
LYM: 36,1 2,88
MON: 7,9 0,63
EOS: 1,5 0,12
BAS: 0,8 0,06
ALY: 1,2 0,09
LIC: 1,2 0,10

RBC: 5,11 10^6/mm^3
HGB: 16,5 g/dl
HCT: 50,0 %
MCV: 98 um^3
MCH: 32,3 h pg
MCHC:33,0 g/dl
RDW: 12,1 %

PLT: 201 10^3/mm^3
MPV: 8,2 um^3
PCT: 0,164 %
PDW: 13,5 %

Podałem wszystko tak jak było napisane, bo nie znam się na tym. W każdym razie po takim leczeniu miało mi przejść i jesienią (koniec sierpnia, początek września) miałem zgłosić się do niego po szczepionkę. Rzeczywiście wszystko było ok (pare dni po leczeniu miałem jeszcze trochę stan podgorączkowy i czułem się osłabiony, po takim leczeniu to podobno normalne) Całe wakacje czułem się dobrze nie miałem temperatury. Po szczepionkę zgłosiłem się na początku września. Dostałem Broncho vaxom. Ponieważ pomogło wtedy, więc miało pomóc i tym razem. Wziąłem 10 tabletek, wszystko było ok ale jakiś tydzień później pojawiło się przeziębienie, znów wróciło złe samopoczucie i stan podgorączkowy. Moje migdałki zrobiły się olbrzymie. Znów dostałem Polcortolon + Olfen + Cirrus jednak tym razem miałem zażywać 3 dni i zaraz potem miałem zacząć drugą dziesiątkę broncho vaxomu. Migdały się zmniejszyły czułem się lepiej, ale zaraz jak skończyłem tą kurację, migdałki znów zwiększyły swój rozmiar. Nie mierzyłem temperatury, czułem się nawet dobrze, zacząłem brać broncho vaxom. Po 10 dniach postanowiłem jednak udać się znów do lekarza. Mówił, że nie jest za dobrze i coraz gorzej widzi szanse ze uda się zachować migdałki. Miałem dostać Clacid Uno, ale jestem uczulony na Erytromycynę i pochodne, więc zapisał mi Ciprinol 250mg przez 7 dni i przez 21 dni mam brać Aleric. Po 7 dniach zgłosiłem się do kontroli, praktycznie żadnej poprawy. Kazał mi wziąć jeszcze 3 dni cipinolu a potem zacząć po 2 dniach trzecią serię broncho vaxom. Jednak mówi, że szanse na wyleczenie moich migdałków teraz są już bardzo małe. W styczniu mam się zgłosić i podejmiemy decyzję o wycięciu. Przed chwilą mierzyłem temp, mam 37,0 ale czuję się dobrze. Jutro zaczynam brać broncho vaxom. Jak myślicie można jeszcze zrobić coś żeby zachować moje migdałki? Postaram się wrzucić ich fotę… Chciałbym uniknąć wycięcia, zresztą mój laryngolog też mówi, że stara się robić wszystko żeby tego uniknąć. Rozpisałem się, ale chciałem dokładnie podać moją historię… Czekam na poradę.

Pozdrawiam ;)
napisał/a: kryspino1 2007-11-12 16:02
Czemu nie przeslales foty migdalkow gromit jak nie wiesz jak to sie robi to tak
wchodziz na ta strne http://www.imageshack.us/ zdjecie z migdalkami se na pulpicie zapisujesz poem na tej stronce bierzesz przegladaj biezresz to zdjecie i wciskasz napuis host it czekas i bierzesz direckt lin for image kopiujeesz i robisz takie kror np
[img]wklejasz%20to%20co%20skopiowales[/img] i takie cos.
pozdro
napisał/a: Peter 2007-11-13 07:35
Gormit - lekarz po prostu miał farta, że taki sposób leczenia przyniósł skutek 8 lat temu. NIE STOSUJE SIE SZCZEPIONKI I STERYDU!!! To podstawowy błąd. Szczepionka po prostu nie działa, bo steryd silnie obniża odporność. Mało tego, takie połączenie może dać skutki uboczne. ALE FART SIĘ SKOŃCZYŁ, co jest oczywiste.
Podsumuję:
1. Masz znacznie obniżona odporność przez sterydy i obecnośc gronkowca złocistego
2. Lekarz niech zapomni o usuwaniu migdałków, bo gronkowiec z pewnością jest też poza migdałkami.
Proponuję:
1). Zastrzyki Echinacea compositum forte SN na zmianę z Engystol N + Lymphomyosot N co 2 dni przez 6 tyg.
2). Antybiotyk w przypadku zaostrzenia objawów (zgodnie z antybiotykogramem).
3). Szczepionka w iniekcji Polyvaccinum PO ZAKOŃCZENIU powyższej kuracji (mite i forte) w schemacie C (leczniczym) ulotki producenta.
O sterydach należy zapomnieć. Nie leczy się nimi przerostu migdałków z powodu infekcji!!! A Broncho-vaxom jest za słaby, by wyindukować odpornośc na gronkowca złocistego.
Daję 90 % szansy, ze będzie ok.
napisał/a: gromit 2007-11-13 13:44
Niestety nie dam rady wrzucić zdjęć... Ale do tematu. Nie wiem jak przebiegało leczenie 8 lat temu, to tak troche na obronę mojego lekarza ;) Wiosną tego roku natomiast było to zastosowane bardziej aby wyleczyć to 'obniżenie odporności organizmu' powodowanej przez migdalki co pewnie też było błędem... Natomiast jesienią po tych 3 dniach polcortolonu miałem zrobić dzień przerwy i dopiero zacząć bronchovaxom ale była to już druga seria szczepionki więc... Dziękuję bardzo za poradę i za nadzieję :) Tylko nadal nie wiem co mam teraz zrobić. Udać się do innego lekarza? Tych leków pewnie nie dostanę bez recepty a nawet gdyby byla taka możliwośc to z całym szacunkiem ale nie zażywałbym lekarstw które napisano mi przez internet. Mam nadzieję że mnie rozumiecie... Może na początek powtórzyć badania? Czy to znaczy że nadal mam tą infekcję bakteryjną i gronkowca złocistego? Może został on wyleczony wiosną? Badania są z tamtego okresu... Więc wycinanie migdałków w tym momencie byłoby błędem?
napisał/a: Peter 2007-11-13 14:51
Powiem Ci tak. Spróbuj z obecnym lekarzem. Wielu z tego forum dogadało sie z lekarzami w sprawie leków, które polecam. Wielu też samodzielnie skorzystało , nawet mamy dla swioch dzieci i są zadowolone.
Decyzja należy do Ciebie. Napisałeś na tym forum, to dostałeś informację. Co z tym zrobisz, to już Twoja sprawa.

[ Dodano: 2007-11-13, 14:58 ]
Dodam, że piszesz, że przypadkiem trafiłes na to forum. Czasem przypadki kierują naszym życiem...
To tak trochę filozofii...