Woda do picia

trzeba pić wodę! ja kiedys nie piłam za bardzo i niestety mialam przykrą sytuacje, ze sie odwodniłam :( potem wmuszano we mnie wode, a jak zaczelam pic to oporowo :D 4-5 litrow dziennie i w sumie tak mi zostalo :) tylko jak zobaczylam ze dziennie kupuje ze 2-3 butelki wody to uznalam ze to malo ekonomiczne i kupilam dzbanek dafi wlasnie. filtruje wode i pije ile chce :) ba cala moja rodzina pije :) moja mama cieszy sie szczegolnie, bo ma kamienie nerkowe i lekarz zalecil jej picie sporo wody, wiec kazdy na tym korzysta :)

Ja piję dużo wody, jednak niestety nie mogę stosować tych filtrów, ponieważ uwielbiam wodę delikatnie gazowaną, zwłaszcza nałęczowiankę ;)

Woda jest bardzo cenna i należy pić jej bardzo dużo, ja osobiście staram się pić 1,5-2 litry dziennie, często dodaje soku z cytryny jednak nie wolno przesadzać aby nie zaszkodzić naszym podrażnionym zębom :)

Ja też się staram pić 1,5 l wody dziennie, ale o ile w lato jest to nieuniknione, o tyle teraz dużo trudniej wyrobić normę;)

Staram się pić około 1,5 - 2 litrów niegazowanej wody mineralnej. Teraz przychodzi mi to z łatwością, jednak pamiętam swoje początki. Gdy zaczynałam kontrolować ilość wypijanych płynów, to czasem nie byłam w stanie wypić 2 szklanek na dobę, a przy większej ilości mogłabym non stop siedzieć w wc. Jednak z czasem organizm się przyzwyczaił, no i teraz nie sprawia mi to już trudności.

ja zwykle piję oligocenkę, jestem uzależniona od wody mineralnej (niegazowanej). Herbatę piję od czasu do czasu, częściej miętę albo meliskę na sen ;) kawy unikam, bo źle na mnie działa. Ale rzeczywiście większość znanych mi osób rzadko pije wodę, a częściej słodzone napoje... Nic dziwnego, że coraz więcej osób ma problemy z nadwagą...

teraz piję więcej herbat, zielonej, czarnej i owocowej, latem piję dużo wody najczęściej żywiec niegazowana, lubię też gazowane, wodę też biorę na aerobik rozpuszczam w niej orsalit, żeby uzupełnić składniki mineralne po wysiłku fizycznym, jak jest zimno to chce mi się bardziej gorących napojów

Ja nie piję wody, według mnie nie ma smaku. Wolę soki.

Ja pijam wody smakowe. Najczęściej około 2 l dziennie plus jakieś herbaty i soki.

ja od zawsze piję Muszyniankę

U mnie schodzi około litra dziennie, niegazowanej. Kiedy robi się ciepło wymieniam ją na gazowaną, lepiej gasi pragnienie. Oczywiście wodę często uzupełniam limonką i miętą. Niebo w gębie

Na szczęście nie lubię żadnych soków owocowych (pomijając tych świeżo wyciskanych) i piję prawie wyłącznie wodę (zgadzam się, że z miętą i limonką/cytryną jest boska) i zieloną herbatę (tu wybieram te "smakowe" bo do "czystej" zielonej herbaty nie umiem się przekonać)