złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka

napisał/a: Kubas 2008-09-08 00:44
Siemacie
Wczoraj uszkodziłem nadgarstek amortyzując upadek. Reka odrazu nie spuchła wiec jeszcze zdążyłem dokonczyc mecz (piłka nożna). Niestety z godziny na godzine wyglądało to coraz gorzej wiec po nieprzespanej nocy wybralem sie do lekarza. RTG podobno wykazał małe zlamanie kosci. Zwolnienie lekarskie dostalem na 6 tygodni a na kontrol mam sie zglosic za 4. Lekarz na pytanie czy długo bede zagipsowany - odparł ze 4 tyg. Czytajac teraz forum zastanawiam sie , czy to mozliwe zeby mi sie reka w tym czasie zrosla. Mam 27 lat, zlamanie podobno niewielkie, bez przemieszczen. Co mnie zaniepokoiło to fakt ze bardzo spuchła mi okolica kciuka (w dolnej czesci pojawilo sie jakby wybrzuszenie) i ogolnie mam ta reke solidnie napuchnietą. Poruszanie kciukiem (swoja droga bardzo maly mam zakres ruchów) sprawia mi ból natomiast pozostałe palce w zasadzie ok. Jak bylo u was ? Szczegolnie o ta opuchlizne mi chodzi....
napisał/a: Wojo1 2008-10-04 11:35
Witam.

4 miesiące temu upadłem na lewy nadgarstek. Zaczął mnie boleć, ale nie na tyle, żeby stwierdzić, że jest złamany. Pomyślałem, że pewnie naderwałem jakieś ścięgno i niedługo przestanie boleć. (7 lat temu jak złamałem prawe przedramię bół był taki, że aż skręcało, więc zbagatelizowałem ból nadgarstka bo bolał i boli mnie tylko przy wyginaniu)

No i w końcu po tych 4 miesiącach (nie było żadnej poprawy) zdecydowałem się pójść do lekarza. Ortopeda jak zobaczył zdjęcie, rozłożył ręce i powiedział, żebym pojechał do Wrocławia i tam jego koledzy zdecydują co robić. Powiedział, że jest złamana kość łódeczkowata i w skierowaniu do szpitala napisał, żeby zrobili rozpoznanie do leczenia operacyjnego.

W związku z tym mam pytanie ile Wy czekaliście na operację, ile trwała i czy gips i szyny przeszkadzały w pisaniu (niestety jestem leworęczny). Jest pażdziernik, w lutym sesja, myslicie, że do sesji dam radę?
napisał/a: Kubas 2008-10-04 12:39
Tak wiec po niecałych 4 tygodniach odpakowali mnie z gipsu. Lekarz na kontroli sprawdził tylko czy ruszam palcami u ręki po czym rzekł : "widze ze reka dojrzała do zdjecia gipsu" - hmm troche to dziwne że żadnego przeswietlenia nie robiono. Fakt ze palcami ruszam ale sam nadgarstek zastał sie i boli. Ręka tez jest nieco spuchnięta. Zalecenie dostałem takie żeby wykonywać lekkie czynności tą ręką i nie nadwyrężać jej. Za dwa tygodnie kolejna wizyta, zobaczymy....
napisał/a: Rafau 2008-10-12 00:31
Ja wczoraj zdjąłem ortezę, nosiłem przez 2 miesiące. Nie boli mnie nadgarstek. Lekarz zalecił moczenie ręki oraz basen. Mam w nadgarstku śrubę, nic się nie poprzestawia i nie pogorszy jak zacznę trochę ruszać? :) Jak sądzicie czy można moczyć rękę w gorącej słonej wodzie? Jedyne co mnie boli, to kość promieniowa, bo z niej zostały pobrane wióry kostne.
napisał/a: pako302 2008-10-17 15:51
Witam. 7 sierpnia miałem wypadek na motorze i złamałem kość łudeczkowatą. Przez ok. 6 tygodni miałem szyne bo nie mogli mi założyć gipsu dlatego że cała ręke miałem okaleczoną. Kiedy już wszystko mi sie zagoiło na ręce to ściągnęli mi szyne i wysłali mnie na RTG,jak lekarz zobaczył zdjęcie to aż sie przestraszył:( powiedział mi że prawdopodobnie bede miał operacje ale spytał sie innego chirurga i doszli do wniosku że musze mieć reke w gipsie przez 12 tygodni od wypadku. 30 października przewidywane jest ściąganie gipsu i ja mam takie pytanie?? przez jaki okres nie bede mógł ćwiczyć na siłce i robić np. pompki itp.?? czy wogóle bede mógł ćwiczyć??? Proszę o odpowiedź
napisał/a: pawelq 2008-10-22 13:50
Witam

mam złamaną kość łódeczkowatą już 5 miesiac lekarz powiedział mi ze musze miec operacje ale.. w Krakowie podobno w prywatnym szpitalu koszt 3.000zl takiej operacji troche dużo.. chciałbym sie dowiedzieć gdzie w jakim szpitalu robią tą operacje na kase chorych.. i refunduja w 100%.
napisał/a: Rafau 2008-10-22 15:31
@pako302 nie będziesz mógł ćwiczyć przez kilka miesięcy na pewno, ręka przez tak długi okres w gipsie zastanie się, a po zdjęciu ruchomość nadgarstka będzie bardzo mała.

@pawelq dziwne, że lekarze odsłyją Cię od razu do szpitala prywatnego. Jest wiele szpitali, gdzie lekarze wykonują operacje kości łÓdeczkowatej na kasę chorych.
napisał/a: pawelq 2008-10-22 15:41
Pewnie celowo mnie tam skierowal moze ma cos z tego.. no nic a gdzie sa takowe szpitale ?
napisał/a: Rafau 2008-10-22 17:21
pawelq napisal(a):Pewnie celowo mnie tam skierowal moze ma cos z tego.. no nic a gdzie sa takowe szpitale ?


Chociażby Olsztyn i Gdańsk i na pewno są dziasiątki innych. Porozmawiaj z lekarzem, nie ma takiej opcji, żeby od razu kierował Cię na prywatne leczenie!!
napisał/a: Razdwatrzy 2008-10-22 17:42
Witam,
W połowie lipca uderzyłem niefortunnie w bokserską gruszkę - automat.
Na drugi dzień objawy przy typowym zbiciu, opuchlizna, nie mogłem zginać dłonią.
"Leczyłem" to jak typowe zbicie, altacet, okłady itp.
Po około miesiącu zaczął mnie mnie męczyć ograniczony ruch nadgarstka.
W doł mogę zginać lecz w górę czuję ból i opór.

Udałem się do lekarza z prześwietleniem. Nie stwierdził u mnie złamania tylko jakiś taki mały odprysk kości. Do końca nie mógł zdiagnozować. Jako iż było to miesiąc - półtora po całym zdarzeniu (zapoczątkowaniu urazu) powiedział, że nie ma sensu zakładać gipsu/usztywniać ręki, co miało się stać czy zrosnąć to zrosło i mam sobie dać kilka tygodni luzu.

Ogólnie już będzie to 2 miesiąc urazu. Dalej nie mogę wygiąć ręki do góry. Podczas ćwiczeń na siłowni (gdy jeszcze ćwiczyłem, a raczej starałem się normalnie ćwiczyć) np. przy wyciskaniu czułem ból jakby coś nie tak było z stawem ? Do tej pory mam lekką opuchliznę (nad kością łódeczkowatą)

Przydałoby się, aby ten uraz zniknął. Przez niego zrezygnowałem na ten czas z siłowni oraz z lekkoatletyki, dobrze by było być już w pełni zdrowia.

Co mogę w takiej sytuacji zrobić ? Coś czytałem na temat zabiegu, czy to będzie konieczne ?
Z góry dziękuję za pomoc
napisał/a: Wojo1 2008-10-23 15:36
M mnie wczoraj we Wrocławiu wyznaczyli datę operacji na...26 lutego!!!

NIe wiem co mam robić. Od momentu złamania do momentu operacji minie 8 miesięcy. Co do tego czasu może stać się z kością?
napisał/a: Ugasso 2008-10-23 23:32
Witam.
Jestem po złamaniu k. łódeczkowatej. Przewróciłem się na rowerze i chciałem zamortyzować upadek na asfalt, po upadku prawa ręka najpierw była spuchnięta tak jak lewa, ale stawała się coraz bardziej spuchnięta, nie mogłem nią wogóle ruszyć. Stało się to wieczorem, a więc cała noc nieprzespana. Wczoraj miałem zdjęty gips. Gdy złamałem kość do lekarza poszedłem następnego dnia rano i założono mi "langete". Po tygodniu założono mi gips na nadgarstek, na 6 tyg.
Lekarz powiedział, że dobrze się zrosło, i że mam nią ćwiczyć ruch. Nie mogę zgiąć ręki o 90 stopni i gdy zginam kciuk to mnie boli.
Za 4 tyg. idę znowu do lekarza i wtedy ma wszystko jeszcze raz sparawdzić.
To na razie tyle na temat mojego złamania.

Pozdrawiam.