Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Archiwum zdrad : 2007

napisał/a: jaca38gda 2007-11-14 08:39
Ja w ogóle nie rozumie dlaczego tem post znalazł się w Zdradzie
napisał/a: ika116 2007-11-14 08:48
gochka napisal(a):Fakt, nie napisałam ram czasowych , ale jakoś nie ma to dla mnie dużego znaczenia

w takim razie poproszę cię, abys dokładnie napisała ile lat? miesięcy?byliście kochankami? Ile czasu on spotykał sie z toba oszukując swoja partnerkę, że wychodzi coś załatwić a spotykał się z tobą, ile czasu ty oszukiwałas swego partnera mówiąc mu, że go kochasz a jednocześnie to samo mówiąc kochankowi.
napisał/a: ~gość 2007-11-14 09:00
On zakończył swój związek zanim byliśmy już razem, ja oszukiwałam swojego partnera około 4 miesięcy.

[ Dodano: 2007-11-14, 09:08 ]
jaca38gda, ponieważ mam nadzieję, że zdradzeni i zdradzone zrozumieją, że w miłości nie ma zdrady, nawet jak sie oszukuje poprzedniego partnera. Może dzięki temu będzie im prościej wybaczyć..
napisał/a: ika116 2007-11-14 09:31
gochka napisal(a):mam nadzieję, że zdradzeni i zdradzone zrozumieją, że w miłości nie ma zdrady, nawet jak sie oszukuje poprzedniego partnera. Może dzięki temu będzie im prościej wybaczyć

proszę, niech napisze ktoś kto to rozumie, bo ja wysiadam :(
napisał/a: ~gość 2007-11-14 09:38
ika116, każda sytuacja wnosi w życie człowieka coraz to więcej i więcej.. Ty nie potrafisz zrozumieć tego, bo jesteś zapewne tą skrzywdzoną, ale powiedz. Wolałabyś, aby partner Cię oszukiwał przez całe życie? Wolałabyś żyć w nieświadomości? Okłamywać samą siebie? Wydaje mi się, że nikt tego nie chce. Musimy się nauczyć wybaczać. Ja czytając tu posty widziałam jak zdradzeni pisali, że trzeba dawać partnerowi kolejną szansę.. Ja np. nie rozumiem akurat tego.
napisał/a: Kinia 2007-11-14 10:15
Często nie da się tak zrobić, żeby wszyscy byli zadowoleni
napisał/a: ktosia2 2007-11-14 10:19
O tym że nie kocha swojej partnerki zapewne nie mógł pomyśleć zanim w ciążę z nim zaszła?
Ciekawe czy miałabyś takie podejście jakby twój mąż znalazł sobie inną Panią w której się zakocha, a Ciebie zostawi z dzieckiem (czego oczywiście nie życzę)? Też uważałabyś że trzeba wybaczać?
napisał/a: Hania:) 2007-11-14 10:23
Nie wierzę w miłość budowaną na czyimś nieszczęściu. I przepraszam bardzo, dla mnie taki facet to zero. Za chwile "odwidzi" mu się kolejna "miłość" i co wtedy? Zyczę Ci wszystkiego dobrego i aby czarne scenariusze sie nie sprawdziły!
napisał/a: traumata 2007-11-14 10:24
tok74 napisal(a):Druga część Twojej odpowiedzi mnie przeraża, wiem że "life is brutal, plugas and full off zasadzkas" ale NIGDY nie przypuszczałem że ja będę coś takiego przerabial.
niestety z kobiety która mówiła że mnie kocha wyszedł demon ,słuchała wszystkich tylko nie mnie ......... posunęła się w kłamstwach nawet do tego stopnia że przed sądem powiedziała że podejrzewa mnie o ...............wykorzystywanie seksualne naszej córeczki która w chwili pozwu miała 2,5 roczku i była najwspanialszym dzieckiem na świecie i to moim ......... skamieniałem ....... chyba tylko ojciec który kocha nad życie swoje dzieci może się domyślać co poczułem
Piszę o tym żebyś się przygotował na wszystko - dosłownie na wszystko ,być może w Twoim przypadku przesadzam z tym "przygotowaniem" ............. a być może nie ,można z człowiekiem przejść całe życie a i tak może nas zaskoczyć swoim postępowaniem
napisał/a: messer1 2007-11-14 10:34
Niepodoba mi sie to ani troszke , idealne do jakiegos brukowca ach och pokochalam znalazlam szczescie on tez,a ze po drodze masa zranionych serc to sie nie liczy.
A to zdanie to juz zupelnie mnie rozwaliło "że zdradzeni i zdradzone zrozumieją, że w miłości nie ma zdrady, nawet jak sie oszukuje poprzedniego partnera."
No taaaak zapomniałem że oszukiwanie partnera to przeciez nic takiego ,dzien tydzien 2,4 miesiace co to jest ,wazna jest przeciez milosc to ,ze ja jestem z jakims kolesiem szczesliwa i on ze mna...
Ok powstrzymam sie dalej, moze mam zly dzien dzisiaj i powiedzialbym za dużo a obrazac nikogo nie chce...
Pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2007-11-14 10:39
ktosia, pewnie bym nie miała, gdybym nie przeżyła tego co przeżyłam, gdyby mnie teraz zostawił to przestałabym wierzyć w miłość, ale bym wybaczyła, oczywiście bez szansy powrotu.
ktosia napisal(a): tym że nie kocha swojej partnerki zapewne nie mógł pomyśleć zanim w ciążę z nim zaszła?
Nie byłaś nigdy w związku z przyzwyczajenia? Z obawy przed utratą 'ułożonego życia'? Jeśli tak to rozumiesz, jeśli nie to postaraj się zrozumieć.
Kinia,
Kinia napisal(a):Często nie da się tak zrobić, żeby wszyscy byli zadowoleni
masz całkowitą rację.
Hania:) napisal(a):Nie wierzę w miłość budowaną na czyimś nieszczęściu. I przepraszam bardzo, dla mnie taki facet to zero.
na to odpowiem Ci tak
gochka napisal(a):Jestem egoistką, bo pomyślałam tylko o moim szczęściu, jednak on tłumaczy mi to, że jakby nie był ze mną to i tak by nie był z matką córki, więc wtedy by były w całej tej historii dwie osoby dodatkowo nieszczęśliwe- my dwoje.


[ Dodano: 2007-11-14, 10:43 ]
Każdy ma tutaj swoje 'racyjki', więc gdzie leży racja? Może to mi ktoś wytłumaczy. Ale to tylko potrafiłaby osoba trzecia, nie zdradzona i nie zdradzająca. Ale czy aby napewno..?

[ Dodano: 2007-11-14, 10:46 ]
messer, przeczytałaś cały temat? Bo wydaje mi się, że nie.
messer napisal(a):ach och pokochalam znalazlam szczescie on tez,a ze po drodze masa zranionych serc to sie nie liczy.
Liczy się.. i tego nigdy nie wyrzucę z siebie.
napisał/a: slonecznik01 2007-11-14 10:39
Tak , zdaję sobie sprawe, ze to wszystko była i jest moja wina.
Powoli , ale to powoli zaczynam się oswajac z myśla , e to chyba jest jednak definitywny koniec. Jak nie jutro , to za tydzien , a jak nie za tydzie to za 5 lat.
A moze jestem w błędzie.
Nie szukam na tym necie pomocy, bo tak jak duozo przypadków tak mało lekarstwa.
Spimy w osobnych pokojach, gramy przed dzeckiem, wszędzie stucznośc.
staram sie zachowywac spokój i jakiekolwiek rozmowy dotyczące dnia codziennego sa prowadzone doś spokojnie.Uwazam by zadnym gestem , czy słowem nie doprowadzic do utarczki slownej.
ale dzisiaj zona stwierdziła ze w koncu tygodnia jest pare dobrych koncertow jezzowych wiec ona ma ochote ich posluchaj( czytaj jamsesin- i piweczko), ale beze mnie.
Wiec bedzie tak ze ja w domu a moja zona na baletach ??????
Co zrobic , jak zareagowac, by pozostala w domu. Szarpac sie krzyczec - to przeciez nie wchodzi w rachube.
Moze ktos mi choc tu podpowie co zrobic.