Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Archiwum zdrad : 2007

napisał/a: Ancja 2007-12-03 11:50
Ech, denerwuje nie denerwuje... juz powiedzialam jak dla mnie to wyglada... najpierw pocieszac ofiare a pozniej isc i glaskac po glowce morderce...

Pfff, jestesmy ludzmi, nie zwierzetami....

Seks, seksem, poped, popedem ale kurde mola zwierzeta nie umieja sie powstrzymac - MY TAK!

bynajmniej powinnismy umiec :(
napisał/a: madzia 81 2007-12-03 12:06
nie musisz mnie przepraszac. moze robie bład bo pewnie patrze na sytuacje tylko z mojej strony... ale to chyba normalne ze bardziej cierpi zdradzona osoba niz zdradzajaca. choc to chyba nie do konca sprawiedliwe bo przeciez to zdradzajaca zrobiła cos złego... nie wiem juz co o tym myslec... i w całej tej mojej historii (dopisuje codziennie ciag dalszy w temacie "jak mam dalej zyc..." ) juz sie samam pogubiłam... to boli, strasznie boli... i nie wiem czy kiedykolwiek przestanie.
napisał/a: zurma35 2007-12-03 14:49
Witaj
We wszystkim zgadzam sie z sorrow on ma racje

Wiesz jak patrze to ja majac twoje lata tez bralem slub, jak poznalem moja zone ja mialem ledwo skonczone 19lat a ona 16lat, 3lata poznie sie pobralismy. Wiesz tez byly upadki i wzloty
ale powiem ci gdybym cofnal czas zrobil bym to samo, z wyjatkiem popelnionych bledow. Mowisz ze sie dogadujecie ok....a wiesz dlaczego?? bo nie macie wspolnych problemow, nie zyjecie razem, nie macie wspolnych obowjazkow, nie macie dzieci. Wnioskuje ze ty tylko zajmujesz sie praca i zarabianiem kasy, a zona domem i dziecimi, mowisz ze sie nie wyszalales a co ma powiedziec ona???? zastanowiles sie????? Wiesz czlowiek nie docenia tego co ma (tak jak ja to zrobilem). Postaw sie w jej sytuacji?? ty wychodzisz do pracy i nie obchodzi cie nic, a ona??dom dziecko, druge w drodze. Wiesz moim zdaniem jestes egoista. A dlaczego sie nie dogadujecie???moze wracasz z pracy i jej nie pomagasz?? zostawiasz wszystko na jej glowie, wracasz do domu i ma byc wszystko podane pod nos. Bo ty wrociles z pracy zmaczony, a moze ona tez jest zmeczona????spytales ja kiedy kolwiek o to????

Co do zdrady to nie mow ze jej nie bylo, zgoda nie bylo fizycznej, ale byla ta najgorsza emocjonalna, ona bardziej boli gdy dowiesz sie ze ukochana osoba (bo moze zona cie za taka uwaza) spisala cie na straty

Druga sprawa z ta kolezanka spedzasz pewnie wiecej czasu niz ze swoja zona, moze powienienes wiecej spedzac czasu z zona. POMYSL NAD TYM
napisał/a: blondii26 2007-12-03 15:22
Podczas ostatniej rozmowy z chłopakiem oświadczył mi, że jeżeli będzie impreza na którą będą szły jego koleżanki i koledzy z pracy on pójdzie ale beze mnie bo wszyscy tak chodzą. Czy to jest normalne?? Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji :( co zrobić??
napisał/a: Itzal 2007-12-03 15:28
Mój mąż chodzi sam. W sumie, to imprezę firmową mają raz w roku, przed Bozym Narodzeniem, kolacja taka. I zawsze idzie sam. I nie czuję sie z tym źle.
napisał/a: Asior 2007-12-03 16:23
Mój Ł. tez po szkoleniu jak ma w pracy chodzi sam na imprezy później z chlopakami i nie widze w tym nic dziwnego.
Raz do roku szef organizuje bankiet i wtedy idzie ze mną, to jakby taki bal karnawałowy:)
napisał/a: Patka2 2007-12-03 17:25
Jeżeli firma organizuje imprezy dla pracowników to wiadomo że tez płaci za nich. I dodatkowe koszty odpadają, jak osoba towarzysząca. A poza tym takie imprezy to raczej mają na celu integrację pomiędzy pracownikami firmy.
Więc osoby trzecie uważam że są nie potrzebne na takich typu imprezach.
Uważam że takie imprezy są bardzo fajne i potrzebne :)
napisał/a: aagnieszkaa3 2007-12-03 18:48
gangrena napisal(a):Marrrta, pisałaś, ze macie dwa samochody, Ty pracujesz, mąż również i mieszkacie sami, że jesteś samodzielna. Naprawdę nie masz 10 zł?


sluszne spostrzezenie :)
napisał/a: elena1 2007-12-03 20:44
Ja też nie umiem poradzic sobie z problemem zdrady po 20 latach małżeństwa zostawił mnie mąż, są dni że jestem tak nieszczęśliwa ze nie umiem dalej życ ale mam wspaniałe córki dla których muszę byc podporą. Starsza studjuje poza domem młodsza jest ze mna jest jak balsam na moją obolałą duszę, jest to tak serdeczne dwunastoletnie dziecko za którym tęski również mój mąż bo jest z nią związany bardzo emocjonalnie. W niczym nie widzę sensu i został ze mnie wrak człowieka, nic mnie nie cieszy , nie umiem juz chyba myslec logicznie, nie umiem planowa jutra.Codziennie rano wstaję jak automat i jadę do pracy. Nie wiem czy ten koszmar i ta niemoc kiedyś się skończy, zawalił mi się cały świat, ja też myślałam ze dozyję z moim mężem późnej starości ale los okazał się dla mnie okrutny.pomimo że jestem sama od 5 miesięcy nadal nie jestem w stanie opisac moich losów. Czytam to forum codziennie i widzę że nie jestem sama. Dzięki za to że tu jesteście.
napisał/a: marrrta1905 2007-12-03 21:14
niestety wystaercza tylko na podstawowe potreby
napisał/a: Anetka1 2007-12-03 21:38
blondii26, oczywiście że to normalne. Podpisuję się pod wypowiedzią Patki.
napisał/a: ~gość 2007-12-03 21:43
marrrta1905


droga koleżanko!

W twoich tematach i postach, które uważnie od niedawna śledzę wyczuwam nutkę prowokacji.
Powolutku zaczynasz sie plątać. Czy Ty aby napewno masz dwójkę dzieci, męża i dwa samochody?

No nic.

Pytanie:

Zadałaś pytanie- dostałaś kilka odpowiedzi.
Po co się tu chcesz ciągle kłócić? Przeciez dziewczyny się wypowiadają. Nikt Cie tu nie będzie namawiał do zemsty, ani nie bedzie podawał sposobów.
Tutaj prezentuje się pewnien poziom.