co sie dzieje na tym świecie!!?????
napisał/a:
benia1985
2012-03-26 14:49
Nie musicie komentować są to tylko i wyłącznie moje przemyslenia,które nasuwają mi się coraz częściej......nie wiem co siedzieje na świecie , czym kieruja się ludzie będący w związkach, w małzeństwie dzietnym, bezdzietny, nieważne, w związkach w którym ponoszą odpowiedzialnośc za osobe z którym zdecydowali się iśc przez zycia. Dlaczego wiekszośc na około sie zdradza oszukuje?!Czy tak ciężko byc wiernym?Mysłałam ze związek tworzy się z kimś kto Nam odpowiada w 100% pod każdym względem, więc po co ta zdrada?
Mam 27 lat kilka związków za sobą,w tej cwhili jestm zaręczona i niebawem ślub, nigdy , przenigdy odkąd zaczełam swoją przygodę z chłopakami, nie zdarzyło mi się oszukac kogos(mimo tego ze w kilku to ja byłam oszukiwana) lub zachowywać się dwuznacznie w obecności jakiegośfaceta albo bro Boże flirtowac z Nim lub kokietować Go.
Dla mnie istnieje tylko mój facet i tylko Jego widze.Nie mam swoich kolegów, zadnego przyjaciela,z którym umawaiam sięna piwo bo fajnie mi się z Nim gada. Toz moim facetem pije piwo oglądając dobry film bo to z Nim rozmawia mi się najlepiej.
Żeby nie było że nie mam swojego świata, otóżnie.Mam krąg swoich znajomych z którymi spedzam czas sama , mój mężczyzna również, mamy także wspólnych znajomych z którymi nigdy sie nie nudzimy. Nawetgdyby z jakiegoś powodu przestałoNam się układac w sferze intymnej to na pewno nie posuneła bym się do zdrady. Przykład mojego znajomego, który ostatnio opowiadał ze spotyka sie z dzieciatą mężatka, która korzystajać z okazji , że mąż wyjeżdza na delegacje umawia sięzNim na sex. Nie mogłam tego pojąć, albo jestem jakaś dziwna ale coraz cześciej się słyszy ze każdy korzysta z życia, bo jest zbyt krótkie!
Dla mnie pojecie korzystać z zycia to , spędzać czas z najukochanszą osobą, spać spokojnie i byc szczęsliwą.
Pozdrawiam wszystkich wiernych i szczęsliwych;)
Mam 27 lat kilka związków za sobą,w tej cwhili jestm zaręczona i niebawem ślub, nigdy , przenigdy odkąd zaczełam swoją przygodę z chłopakami, nie zdarzyło mi się oszukac kogos(mimo tego ze w kilku to ja byłam oszukiwana) lub zachowywać się dwuznacznie w obecności jakiegośfaceta albo bro Boże flirtowac z Nim lub kokietować Go.
Dla mnie istnieje tylko mój facet i tylko Jego widze.Nie mam swoich kolegów, zadnego przyjaciela,z którym umawaiam sięna piwo bo fajnie mi się z Nim gada. Toz moim facetem pije piwo oglądając dobry film bo to z Nim rozmawia mi się najlepiej.
Żeby nie było że nie mam swojego świata, otóżnie.Mam krąg swoich znajomych z którymi spedzam czas sama , mój mężczyzna również, mamy także wspólnych znajomych z którymi nigdy sie nie nudzimy. Nawetgdyby z jakiegoś powodu przestałoNam się układac w sferze intymnej to na pewno nie posuneła bym się do zdrady. Przykład mojego znajomego, który ostatnio opowiadał ze spotyka sie z dzieciatą mężatka, która korzystajać z okazji , że mąż wyjeżdza na delegacje umawia sięzNim na sex. Nie mogłam tego pojąć, albo jestem jakaś dziwna ale coraz cześciej się słyszy ze każdy korzysta z życia, bo jest zbyt krótkie!
Dla mnie pojecie korzystać z zycia to , spędzać czas z najukochanszą osobą, spać spokojnie i byc szczęsliwą.
Pozdrawiam wszystkich wiernych i szczęsliwych;)
napisał/a:
lordmm
2012-03-26 15:25
Brawo.
Teraz tylko trzymać się tego, żeby nie było tak, że za kilka lat zaczniesz swoją opowieść od słów "zawsze gardziłam zdradą i sądziłam, że nie jestem do tego zdolna, myślałam, że kocham mojego narzeczonego/męża, ale poznałam kogoś... i t d "
Teraz tylko trzymać się tego, żeby nie było tak, że za kilka lat zaczniesz swoją opowieść od słów "zawsze gardziłam zdradą i sądziłam, że nie jestem do tego zdolna, myślałam, że kocham mojego narzeczonego/męża, ale poznałam kogoś... i t d "
napisał/a:
errr
2012-03-26 15:30
i chwała Ci za to. Obyś się nie ugięła do śmierci.
napisał/a:
TULA70
2012-03-26 17:29
Lordm ty i twoje czarnowidztwo,uważasz że ktoś kto ma pewne zasady i chce się tego trzymać nie może iść przez życie trzymając się tego wytrwale,że to jest nie możliwe?
Mila ma rację,świat zwariował,zdrada i oszukiwanie partnera jest jak wirus,który zaraża coraz większą ilość gawiedzi,zrobiła się wręcz moda na to,mamy dostęp do tylu rzeczy więc dlaczego nie mamy z tego korzystać i nakręcać się tym,tak bo większość zachłysnęła się źle pojmowaną wolnością i się nakręca ile wlezie,ale o czym ja piszę....chyba coś ze mną nie tak i chyba nie wiem na czym życie polega,chyba jestem staroświecka
Więc Mila jeżeli masz takie swoje zasady i chcesz się ich trzymać życzę ci powodzenia dziewczyno i dużo szczęścia w życiu,trzymaj się ciepło,pozdrawiam
Mila ma rację,świat zwariował,zdrada i oszukiwanie partnera jest jak wirus,który zaraża coraz większą ilość gawiedzi,zrobiła się wręcz moda na to,mamy dostęp do tylu rzeczy więc dlaczego nie mamy z tego korzystać i nakręcać się tym,tak bo większość zachłysnęła się źle pojmowaną wolnością i się nakręca ile wlezie,ale o czym ja piszę....chyba coś ze mną nie tak i chyba nie wiem na czym życie polega,chyba jestem staroświecka
Więc Mila jeżeli masz takie swoje zasady i chcesz się ich trzymać życzę ci powodzenia dziewczyno i dużo szczęścia w życiu,trzymaj się ciepło,pozdrawiam
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-03-26 18:51
Mila84, dobrze prawisz :) Jednak mi by sie nie chcialo tak poswiec i meczyc wiodac tak nudne zycie.
napisał/a:
benia1985
2012-03-27 07:51
Uważasz zebycie wiernym jest nudne?
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-03-27 08:19
Tak wlasnie uwazam.
napisał/a:
candela1
2012-03-27 08:34
tu mnie zaskoczyłaś...czyli zamierzasz zdradzić swojego męża?
napisał/a:
~gość
2012-03-27 08:44
skąd w społeczeństwie ten schemat, że każdy musi brać ślub? że baba musi mieć męża i dzieciarnię? 
Może będą w otwartym związku? albo zmieni się jej i będzie chciała nudnego, wiernego życia ze swoją połówką.
Może będą w otwartym związku? albo zmieni się jej i będzie chciała nudnego, wiernego życia ze swoją połówką.
napisał/a:
~gość
2012-03-27 08:56
Mila84, mimo, że już stara jestem to też ciągle się dziwie jak można być z kimś i go zdradzać, jak można uważać życie z kimś kogo się świadomie wybrało na partnera za nudne... tyle rzeczy można robić razem, że życia na to nie starczy... dla mnie nudnym i ograniczonym jest życie dla zaspokajania popędu i szeroko pojętych potrzeb sexualnych...
jestem to też ciągle się dziwie jak można być z kimś i go zdradzać, jak można uważać życie z kimś kogo się świadomie wybrało na partnera za nudne... tyle rzeczy można robić razem, że życia na to nie starczy... dla mnie nudnym i ograniczonym jest życie dla zaspokajania popędu i szeroko pojętych potrzeb sexualnych...
napisał/a:
candela1
2012-03-27 09:02
to nie schemat, z tego co mi wiadomo Kokosowanutka wzięła ślub niedawno albo przynajmniej jest zaręczona
nie pamiętam dokładnie.
napisał/a:
~gość
2012-03-27 09:09
też jestem zdania, że ślub nie jest ani wyznacznikiem ani gwarancja czegokolwiek
jak ktoś ma zdradzić/być wierny to papier nie jest do tego potrzebny...
w dzisiejszych czasach ułatwia po prostu wiele papierkowo/prawnych spraw...
ale candelce, chodziło o coś innego, bo też mnie dziwią takie słowa
napisane przez osobę, która niedawno wzięła ślub... bo po co w takim razie?