Co Ze Mną Jest????

napisał/a: nicole10X07 2007-06-20 17:42
dziewczyny co z wami??? czy to oznacza że to ja jestem dziwna?
napisał/a: agatka28 2007-06-21 08:44
'Jak byłam młodsza to mi się chciało i lgnęłam do swoich facetów i do okazji, a teraz lipa.
Mój facet jest wzorem, ostoją dobroci, miłości i zrozumienia, ale wcale nie czuję do niego pociagu:( '


Ja mam ten sam problem,tyle ze nie mam nawet jeszcze dizecka... Mój facet jest taki jak opisuje kolezanka....Ale mnie on nie pociąga. POdoba mi sie i go kocham ale mnie nei pociąga..;(
napisał/a: kamila29 2007-06-22 06:58
a moze czas wybrac sie do seksuologa?martwi mnie to,ze nie mam ochoty,no i meza tez,mowi,ze on mi sie juz znudzil ale tak nie jest!kurde,poradzcie cos?
napisał/a: ank 2007-06-22 10:35
Jak facet za długo pości to szuka pocieszenia gdzie indziej... Wiem coś o tym bo ja tez nie chciałam sie kochać z moim facetem. Jesteśmy razem juz 7 lat (mam 24 lata). Mamy 3-letniego synka. Jakies 1,5 roku temu również straciłam ochotę na sex i wszelkie igraszki z moim facetem. On robił podchody a ja się irytowałam i czasami szłam spac do innego pokoju. poprostu nie miałam ochoty na sex i już. A dużo wcześniej byliśmy cudowną parą w łóżku. Nie wiem co sie takiego ze mna stało że nie mogłam sie przemóc. Całą uwage i miłośc przelałam na naszego syna. Dziecko też zmiania kobietę. Od jakiegoś czasu ochota mi powraca i teraz jestem wręcz głodna sexu. Jeden dotyk i ciary mi przechodzą.
Ale facet bez sexu długo nie wytrzyma. Zdradził mnie- ja go regularnie odrzucałam to przeleciał jakąś smarkulę na jakimś koncercie. Dowiedziałam się o tym przypadkiem i to był szok.
Teraz świat mi się zawalił i myślę sobie że gdybym ja się chociaż trochę postarała to nie doszłoby do tego...
NIE OSZUKUJMY SIę DZIWCZYNY...FACET BEZ SEXU NIE WYTRZYMA ZA DłUGO!
napisał/a: OlciaB 2007-06-22 11:25
Kurde, tego właśnie sie obawiam, że mój facet długo nie wytrzyma i zrobi skok w bok :( Powiem wam, że troszeczkę pomaga mi to forum, im więcej o tym piszę i myślę, tym bardziej zauważam większe zainteresowanie moim mężem i seksem z nim... może o to chodzi że trzeba mówić :confused: - mężczyźni wiecznie gadają o seksie i może to ich nakręca :p
napisał/a: Marek107 2007-06-22 11:57
Cześć dziewczyny, jestem facetem i borykam się z tym problemem, otóż moja zona tez b. rzadko ma ochotę na seks, statystycznie 2 - 3 razy w miesiącu. Jestesmy 4 lata po slubie, mamy 2,5 rocznego synka, no i jest tak jak opisujecie. Żona wieczorem jest senna, nie maochoty się kochac, a potem dwie godz. ogląda film w tv, mówi że woli rano. Rano spi jak padnięta i nie ma mowy o barabara. Najdziwniejsze jest to, że jak była samotna (oboje jestesmy po rozwodach), opwiadała mi, że często spotykała się na seks z facetami z czatów erotycznych... Taki demon seksu, a teraz....Też sobie łamie głowę nad tym problemem, moje wszelkie próby podjęcia współzycia nie zdają egzaminu. Powiem tak, faceta wpedza to w potworną frustrację, po pierwsze: dla żony pewnie juz jestem zero jesli chodzi o atrakcyjnośc. Sperma cały czas się produkuje i dosł. wylewa się uszami, musze się onanizować, co jest dla mnie wentylem bezpieczeństwa, i takie samozaspokajanie jest raczej załatwianiem potrzeby fizjologicznej niż ma jakikolwiek związek z przyjemnością. Sorry za dosadny język. Do czego zmierzam, coraz bardziej myslę o zdradzie, łapię się na mysleniu o innych kobietach pod względem ich przydatności jako kochanki (brzmi okropnie). Nie chcę tego robić, ale frustracja jest tak silna i popęd też, że nie wiem co będzie. Zrteszta poczytajcie sobie, co psychologowie na ten temat pisza. Więc moje panie, jesli mogę wam coś doradzic, jeżeli nie checie, żeby mąż znalazł sobie inną (o ile juz tego nie zrobił), to niestety zmiencie coś, wymyslcie coś dla urozmaicenia współzycia, pójdźcie do seksuologa, nie zostawiajcie sytuacji samej sobie, bo może, a nawet na pewno źle się to skończy. Wina bedzie po obu stronach. Żaden facet nie wytrzyma braku współżycia, kobieta tego nie zrozumnie, bo jest inaczej skonstruowana, dla faceta to potworna męczarnia. Byc może narażam się, ale chcę wam to powiedzieć, żebyście inaczej na ten problem spojrzały. (Tak bym chciał, żeby moja zona to przeczytała, bo rozmawowy znią na ten temat nic nie dały). Jeszcze jedno, kiedyś czytałem w necie ciekawy artykuł: psycholog badał, jak to u kobiet o ustabilizowabej sytuacji zyciowej i duzym poczuciu bezpieczeństwa bardzo spada popęd seksualny. Co o tym myslicie?
napisał/a: justysia5 2007-06-22 13:14
doskonale Cie rozumiem. Znam męski punkt widzenia i wiem o co wam chodzi. Piszesz jednak żeby coś zmienić... ale widzisz to nie jest takie proste. Ja mam dokładnie ten sam problem o którym piszą dziewczyny. Jestem z chłopakiem ponad 2 lata, nie mamy dzieci, nie jesteśmy małżeństwem. Układa nam się naprawde bardzo dobrze. Wszystko jest ok poza sprawami łóżkowymi. Ja po prostu nie mam ochoty, a każda próba podchodów doprowadza mnie do szału. Wiesz, czuję się, jakby ktoś wmawiał mi, że mam ochotę na czekoladę, której tak naprawdę nie lubię.
Dlaczego tak jest?:( :confused:
Przeraża mnie to, że on zaczyna pewnie myślec o innych dziewczynach...:/
napisał/a: OlciaB 2007-06-22 15:51
Żona Marka, przejawia typowy brak zainteresowania seksem. Ja robiłam dokładnie tak samo, że zmęczona, że głowa boli, że jutro- każda wymówka była dobra. W końcu i mnie to zaczęło męczyć, dlatego napisałam ten post.

Mam nadzieje, że coś się zmieni...i kiedyś będę tylko wspominać takie chłodne dni.

Powodzenia Marku, może i Twoja żona kiedyś coś napisze i zmieni się wasze pożycie seksualne!!!
napisał/a: lilka1708 2007-06-22 17:23
a o butelce wina lub wodki myslalas???
napisał/a: sylwiadm 2007-06-22 18:20
Cześć dziewczyny. Nie tylko wy macie taki problem. ja jestem 6 lat po ślubie, urodziłam 2 dzieci i do niedawna przechodziłam to co Wy. Nie wiem czym to jest spowodowane ale jest to jakieś dziwne zachowanie naszego orgnizmu. Ostatnio zauwżyłam że coś zaczęło się zmieniać z moim zachowaniem. Zaczyna być tak jak kiedyś czyli ok :) Bądźcie cierpliwe, myślę że to samo minie. Powodzenia.
napisał/a: OlciaB 2007-06-22 19:28
Witaj Lilka1708, tak próbowałam już z winkiem, nawet trochę pomaga, ale popadnę w alkoholizm, jak za każdym razem będę popijać :p

Dziękuję sdm, właśnie mam nadzieję że jednak samo minie i będę szczęśliwą kochanką swojego męża!!!
napisał/a: kamila29 2007-06-22 20:14
Oh Marku to ostatnie zdanie,chyba cos w tym jest!ale zblizam sie do 30 tki a mowia,ze po niej to dopiero sie ma ochote!wiec na razie poczekam....