Co zrobić gdy kocha się dwóch facetów

napisał/a: Tikitaki 2008-02-07 23:11
Ja jestem a o co chodzi bo nie w temacie (ale spam ;P)
napisał/a: roman1 2008-02-08 13:23
milutkaa87!w twojej sytuacji jest to bardzo utrudnione!myslalem o takich sytuacjach,tylko nie chcialem sie wczoraj zbytnio rozpedzac.Musisz sie usamodzielnic lub przekonac rodzicuw ze to nie to czego oczekujesz.I to wlasnie nie jest takie proste jak by sie zdawalo,bo tylko z boku jest to takie proste!bo mieszkasz na wsi i pewnie za praca trzeba sie wyrwac do miasta,ale tam nie jest terz tak latwo.Zeby wynajac mieszkanie i takie zeczy to trzeba dobrze zarabiac lub zamieszkac ze swoim chlopakiem.Moze zamieszkanie razem to dobry pomysl,zobaczyc mozna czy naprawde sie dopasowaliscie!a to drugie rozwiazanie,no cuz zalezy jedynie od nastawienia rodzicuw,moze trudniejsze jak to pierwsze!Tez mam takich rodzicuw i choc jestem troche starszy od ciebie to maja jakies watki,to nie pij tyle piwa to za puzno wracasz!tylko ze ja jestem chlopakiem i stawiam sprawe jasno i robie co chce! Trzeba bylo jak najwczesniej skonczyc z chlopakiem,to by mniej go bolalo i bylo by prostsze!A tak na marginesie to mysle ze w wieku 17lat jest za wczesnie zeby sie naprawde zakochac,muwie to z doswiadczenia i z obserwacji!Jak cos to pisz,postaramy sie pomuc.Pozdrowionka-pa
napisał/a: roman1 2008-02-08 13:41
Emilka!ja uwazam ze to o czym piszesz to zly pomysl.Lepiej porozmawiac z chlopakiem szczeze,powiedziec tak jak jest naprawde,sprubowac wytlumaczyc!choc wiem ze to nie takie proste,bo jezeli chlopakowi bedzie naprawde zalezalo to bedzie staral sie cie zatrzymac,staral zmienic,prosic o szanse!
napisał/a: roman1 2008-02-08 13:56
hej zbuntowana!moze ci wydaje sie ze to wszystko takie(delikatnie muwiac)dziwne ale niekturzy naprawde przezywaja ciezki okres uniesien i wyboruw milosnych w ich zyciu;kture moga zadecydowac o ich calym zyciu.Ale ty pewnie nie wiesz o czym ja do ciebie,bo pewnie nie przezylas takich sytuacji!
Ja tez myslalem ze mi to sie nie przytrafi bo mam twardy charakter,a tu prosze!A ty pewnie masz nascie lat,jestes zbuntowana i pdjezdzasz ludziom kturzy sa naprawde w trudnej sytuacji!!!!POzdrowionka!
napisał/a: roman1 2008-02-08 14:24
A TAK WOGULE TO ZAUWAZYLISCIE ZE OPISYWANE ZJAWISKO JEST NAGMINNE I DOSC CZESTO SPOTYKANE?TAK JAK TO ZE PARA JEST ZE SOBA PARE LAT 5-6 I NAGLE SPOTYKA KOGOS INNEGO I CHAJTAJA SIE!CZESC TRAFILA DOBRZE I UKLADA SIE IM,AL TEZ CZESC TAKICH ZWIAZKUW KONCZY SIE ROZSTANIEM LUB ROZWODAM!jaki z tego moral?ze czesc naprawde sie zakochala i dopasowala,a czesc mogla sie poprostu tylko zauroczyc i podazyc za czyms nowym,czego brakowalo lub wygaslo w starym zwiazku,szukania czegos jak za pierwszym razem!czasami nowy znajomy moze okazac sie wybrankiem zycia ale moze byc i tak ze chce nas tylko wykorzystac.wybur nalezy do nas samych,ale duzo zalezy od tego co naprawde czujemy!A wiec zycie pokaze czy wybur byl dobry czy nie!MOZE I JA POSZUKAM JAKIES WILOSCI W PRACY SKORO TO TAKIE CZESTE!MOZE TEZ SIE ZAKOCHAM!!SZKODA TYLKO ZE NIE MA TAM KOBIET.MUSZE ZMIENIC PRACE!!!!Pozdrawiam wszystkich i zycze dobrych wyboruw iszczescia w zyciu!!!
napisał/a: milutkaa87 2008-02-08 17:01
Drogi romanie! Cieszę się, że przynajmniej jedna osoba stara się coś doradzić a nie najeżdżać na kogoś:) Moja sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana niż by się wydawało. Otóż ja mieszkam ze swoim narzeczonym ( troszkę z woli rodziców, ale tylko trochę) i mieszkanie wyremontowaliśmy za wspolne pieniądze, a jest ono przybudowane do mojego rodzinnego domu. Heh...skomplikowane to troszke, ale sama sobie tego piwa nawarzyłam. Bo tak jak mowisz należalo to skonczyc duzo wczesniej, a teraz dochodzi do tego jeszcze sprawa finansowa...Czasem mysle o usmamodzielnieniu, ale ja jako studentka mam raczej ograniczone mozliwosci:( Tak czy siak jakos zdecydowac musze. Byc moze okaze się ze ten drugi chlopak to tylko zauroczenie, ale wtedy bede mogla miec pretensje tylko do samej siebie. Zgadzam się z tym, że dziewczyna w wieku 15 czy 17 lat nie moze jeszcze mowic o milosci, ale wytlumacz to dziewczynie, która w takim wieku jest zakochana po uszy. Raczej się nie da, wiem sama po sobie bo taką dziewczyną byłam. Upłynęło kilka lat, zmieniłam nastawienie, ale ciężko wygręcić się z sytuacji, która doszła do takiego stopnia. W dużej mierze stało się to niestety z mojej winy, że do tego dopuściłam.

Droga zbuntowana!! To,że ktoś nie ma tutaj czasu zaglądać co chwilę to znaczy tylko tyle, że ma prawdopodobnie więcej obowiązków od Ciebie. I zycze Ci, zebys nigdy nie musiala podejmowac tak ciezkich wyborow i miec takiego metliku w glowie. Bo chyba nie za bardzo wiesz jak to jest i o czym jest mowa. I jeszcze w roli scislosci...spedzam czas ze swoim narzeczonym, a nie z dwoma chlopakami. Bo to drugie uczucie jest na etapie rozmow, poznawania siebie, kontaktu smsowego a nie fizycznego...
napisał/a: milutkaa87 2008-02-08 17:04
romanie masz chyba rację...powinienes poszukac sobie milosci, chociaz może niekoniecznie w pracy:) Jestes swietnym facetem (pisze to na tyle na ile moge wywnioskowac z twoich wypowiedzi), dlatego zaslugujesz na bliska osobę, w której znajdziesz wsparcie:) Pozdrawiam!
napisał/a: roman1 2008-02-08 21:56
milutkaa!.z kazdym twoim postem sprawa sie naprawde komplikuje(pokrecilo sie jak baranowi rogi)musze ci przyznac ze myslalem ze to troche prostsze!powiem ci ze mialem podobna sytuacje.majac ukochana osobe,wyjechalem za granice zeby zarobic na start i wrucic!a dzis to wszystko za czym gonilem oddal bym za te milosc!~dzieki mila ze uwazasz mnie kogos wartosciowego.JAK SKONCZE SIE TYLKO UZALAC NAD SOBA I PRZYJDA CHECI,PRZESTANE PIC PIWSKO I ROZEJRZE SIE WTEDY!A TOBIE ZYCZE TRAFNEGO WYBORO!!!JAK BEDZIESZ MIALA CZAS TO PISZ CO I JAK,BO JESTEM BARDZO CIEKAW-pa nie sugeruj sie nikim,patrz by tobie bylo jak najlepiej!!!
napisał/a: karolciaXpXp 2008-02-09 00:55
wiesz moim zdaniem po prostu twoj narzeczony po zareczynach troszke cie speszyl i znalazlas oparcie w innym. powinnas czesciej wychodzic gdzies z narzeczonym do kina, na spacery i gdzies po za miasto;))) jestes z nim tak dlugo wiec nie dziwie sie ze masz chwile slabosci, kazdy ja ma!!! ale i tak zrobisz jak chcesz;))) trzymam kcioki;]]] BuZiAcZkI=*
napisał/a: Wredna 2008-02-09 12:31
moim zdaniem to nie prawda ze kochasz narzeczonego i kolege... kochasz jednego tylko sama musisz zastanowic sie ktorego jesli to narzeczony to super ale jesli nie to lepiej zerwij zareczyny jak najszybciej.... wiem...to trudne i bedzie ci strasznie glupio i nieprzyjemnie ale lepsze to niz slub i zycie z mezczyzna kktorego sie nie kocha prawda??
napisał/a: kaXka86 2008-02-13 18:00
Witam Was Kochani chciałabym wam powiedzieć ze zerwalam zareczyny i zostalam z tym drugim jest wspaniale kochani jestesmy szczesliwi i bedziemy razem mieszkac:)
napisał/a: Tikitaki 2008-02-13 18:54
Heh powodzenia na moje nie utrzyma sie :P