Czy wykształcenie może być problemem?

Zgadza się Becia, tylko ze wspólne tematy do rozmów, zainteresowania i spojrzenie na świat często korelują z podobnym wyksztalceniem partnerów. Dlatego tez tak trudno znaleźć trwały związek gdzie jest wszystko i chemia i zrozumienie.Mój ostatni związek, oparty głownie na chemii, z założenia nie jest długoterminowy i prawdopodobnie rozpadnie się nim chemia zdąży się ulotnić.

mówisz o swoim "chłopaku"? A nie rozmawiacie na jakieś tematy, nie poruszacie ciekawych rozmów?

U moich rodziców był to kiedyś problem i mówię całkiem serio :D Wiadomo jak to było kiedyś..nie każdy miał wykształcenie bo praca była ważniejsza niż matura itp. Dlatego mój tata był bez matury. Zaczęli się o to spierać z mamą i skończyło się tam, że poszedł on do liceum dla dorosłych. U nas we Wrocławiu jest taka szkoła- Kreatoredukacja i tam to robił. Historia jak z filmu ale moi rodzice nie rzucają słów na wiatr nigdy :P

Papierek warto mieć, ale trzeba się też na czymś znać. Musisz być w czymś dobra, bo bez tego to nawet studia Ci nie pomogą.



__________________________________________________ _____________________
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci (E. Cioran) [video]http://mebler.pl[/video]

Becia88 napisal(a):

mówisz o swoim "chłopaku"? A nie rozmawiacie na jakieś tematy, nie poruszacie ciekawych rozmów?

Jakoś uciekło mi Twoje pytanie Becia, wiec odpowiadam na nie z dużym opóźnieniem

Tak mówiłam o moim 'chłopaku' i choć na początku faktycznie dużo wspólnych tematów nie mieliśmy to z czasem zaczęło się ich pojawiać coraz więcej i więcej, a wspólne dyskusje dopełniają teraz chemie, która (o dziwo) jeszcze się nie ulotniła ;)

to ile to już trwa bo już straciłam rachubę? :D