Gdy "sypie się" w związku...
napisał/a:
ami1
2006-10-02 23:22
No tak, ale czasami lepiej jest się pokłócić i wyrzucić z siebie, co nam na serduchu leży niż przemilczeć.
napisał/a:
atka83
2006-10-02 23:32
To prawda,ja nie potrafie wstrzymywac zlych emocji,gdy mnie ktoś (czyt:narzeczony) zdenerwuje musze powiedzieć co myśle.Bywa ostro,ale godzimy się po paru minutach/góra pół godziny i jest dalej
napisał/a:
~gość
2006-10-03 10:33
Tak my tez sie klocimy, tyle ze On mowi ze sie poprawi a pozniej robi to samo, albo jest jeszcze gorzej...
I zawsze uwaza ze to ja sie czepiam i tylko mnie cos przeszkadza a On jest taki biedny
I zawsze uwaza ze to ja sie czepiam i tylko mnie cos przeszkadza a On jest taki biedny
napisał/a:
Anetka1
2006-10-04 22:05
ja długo bym nie wytrzymała z takim facetem...
napisał/a:
atka83
2006-10-04 22:08
Hm Madziu,myslę że musisz mu ukrócić smycz i go jeszcze wychować jaki ma być w stosunku do Ciebie.
napisał/a:
~gość
2006-10-05 08:54
Niestety kochana on sie nie da...
napisał/a:
atka83
2006-10-05 14:09
Cięzki z Niego zawodnik.... :
napisał/a:
~gość
2006-10-05 19:26
Bardzo...
napisał/a:
Anetka1
2006-10-05 21:37
Co o znaczy że się nie da ??? I co ??? Masz zamiar to tolerować... ? Takie jego mało poważne zachowanie ??? Bo wydje mi się że Ty go cały czas strasz się uprawiedliwiać, chociaż dobrze wiesz że jego zachowanie nie jest normalne
napisał/a:
~gość
2006-10-05 22:03
Anetka, byc moze staram sie usprawiedliwiac, ale co ja poradze... taka juz jestem...
napisał/a:
Anetka1
2006-10-05 22:07
Ale to nie jest zbyt dobre...
napisał/a:
~gość
2006-10-05 22:08
Wiem...