jakie tabletki antykoncepcyjne...?

napisał/a: lombriz 2008-07-27 22:25
misiaq napisal(a):Ja biorę yasminelle, już chyba 7 opakowanie i jestem zadowolona, żadnych dolegliwości, dobrze się po nich czuje. Przy ostatniej wizycie lekarz namawiał mnie na plastry, ale nie dałam się przekonać, chyba jestem "tradycjonalistką"


Jak nie masz po nich zadnych problemow, to zazdroszcze...ja bralam yasmin ale przytylam 6 kilo w pierwszym miesiacu, i strasznie bolala mnie glowa. dlatego musialam zmienic na srodek ktory ma mniejsza dawke hormonow.
napisał/a: margo211 2008-07-28 10:42
Ja biorę Harmonet już 4 lata i nie mam żadnych objawów. Ani nie przytyłam, nic mnie nie boli (zazwyczaj w pierwszym dniu nie mogłam nawet palcem ruszyć bo umierałam z bólu), okres nie jest tak obfity i jest krótszy.
Żadnych dolegliwości, polecam
napisał/a: ziazia3 2008-07-29 23:41
Ja przez około 2 lata przyjmowałam Triquilar. Bardzo go sobie chwalę. Nie miałam, żadnych skutków ubocznych, choć może jeden - powiększyły mi się piersi (to można zaliczyć jednak do plusów). Od jakiegoś czasu nie biorę ich, ale myślę żeby znów powrócić.
napisał/a: lombriz 2008-08-03 18:55
Moze cos ze mna nie tak,ale nigdy o nich nie slyszalam..a jak libido po tych tabsach i co z migrenami? bralas inne tabletki kiedys? bo ja niestety bralam rozne i mialam migreny ze sie zyc nie chcialo..a seksie nie wspomne.
napisał/a: ziazia3 2008-08-03 22:22
Ja tabletki musiałam brać z przyczyn zdrowotnych, ponieważ miałam cykle bezowulacyjne i moje jajniki były przerośnięte i napakowane jajeczkami jak ser szwajcarski dziurami. Gdy zaczęłam je stosować nie miałam żadnych skutków ubocznych. Jeżeli chodzi o sprawy łóżkowe to wydaje mi się nawet, że było o wiele lepiej Od kilku dobrych lat miewam migreny, ale po tabletkach nie zauważyłam żeby coś się zmieniło ani na lepsze ani na gorsze. Napady miałam z taką samą częstotliwością i sam przebieg był taki sam.
napisał/a: lombriz 2008-09-14 10:55
Mi migreny przeszly po nuvaringach, bo juz naprawde meczylam sie strasznie. Lazilam po psychologach, zamiast po prostu zmienic antykoncepcje. Teraz sie ciesze ze je uzywam , bo mniej obciazaja ,mi watrobe, i ogolnie czuje sie jakas lzejsza. Do tabletek juz nie wroce, nastepny krok to bedzie po prostu dzidzius.
napisał/a: ~gość 2008-09-17 10:39
możliwe, że moje pytanie wyda się niektórym głupie, ale po jakim czasie od zaczęcia brania tabletek można spodziewać się ewentualnych skutków ubocznych? od razu, po tygodniu, czy kiedy? :)
napisał/a: ela_86 2008-09-20 08:22
ja biorę Cilest i nie mam żadnych dolegliwości, sporadycznie zdarzają się mdłości, ale nie jestem pewna czy to akurat od tabletek.. jestem z nich bardzo zadowolona :D
napisał/a: ~gość 2008-09-20 09:41
no właśnie też biorę Cilest i też nie mam skutków ubocznych, ale zamiast się cieszyć to szukam dziury w całym, że może nie działają :P :/
Marg
napisał/a: Marg 2008-09-21 19:25
vanilla napisal(a):no właśnie też biorę Cilest i też nie mam skutków ubocznych, ale zamiast się cieszyć to szukam dziury w całym, że może nie działają :P :/


Bez paniki, mozesz nie miec wcale. Zwykle cos sie dzieje na poczatku, kiedy zmieniasz albo rozpoczynasz antykoncepcje,albo kiedy organizm przestaje juz ja tolerowac. A jak nic ci nie jest to tylko sie ciesz! Ja tez kiedys go bralam na cere, ale cere niestety mi spapral.
napisał/a: lombriz 2008-09-21 19:40
Chyba na poczatku, ja na poczatku nuvaringow mialam plamienia przez caly miesiac. Ale przy drugim krazku organizm juz chyba zaakceptowal. Teraz nie mam nic.
napisał/a: ~gość 2008-09-21 20:43
eh teraz mam zamieszanie w głowie, bo wyczytałam, że tabletki mają zagęścić śluz, a mój się robi wodnisty bardziej, niczym w dni płodne... ale ma inny zapach, taki niepłodny że tak powiem... szukałam o tym w necie i teoretycznie nie powinnam się martwić, no ale... swoją drogą wczoraj się kochaliśmy, poszło dosyć dużo żelu bo byłam totalnie sucha, więc może on mi się jeszcze wydobywa? nie wiem już sama co mam myśleć :/