jestem w kropce:-(

napisał/a: hajny22 2008-10-19 12:55
Powiedz mu prawdę i odejdź . Nie ma lepszego rozwiązania !!!!!!!!!!!
napisał/a: POZIOMA 2008-10-19 12:57
dokladnie, jesttescie z esoba 6 lat, i co z tego ??? to sa takie zwiazki z malych miejscowosci, plany itd, a jak czlowiek posma,kuje czegos innego tosie okazuje ze to juz nie jest milosc.... a facet po prostu sie boi ze zostanie starym kawalerem:)

ty nie mozesz ciagle z siebie rezygnowac, a skoro on am w nosie twoje petrzeby i chcec rowoju, to daj sobie spokoj, zaloze sie ze jestes mloda,a chodzenie z chlopakiem jednym 6 lat nie jest dobrm powodem zeby wychodziz za maz bo bedziesz czula niedpsyt...
i w koncu dojdzie do rozwodu...
a zdradzila w moim przekonaniu nie z nudow, nie z samotnosci tylko dlatego ze tego chcialas.... a to juz inna bajka, szkoda ze po alkoholu, bo juz trudniej mi to ocenic....
napisał/a: POZIOMA 2008-10-19 12:58
zakoncz zwiazek bo to jakas farsa i tyle, ja nie widze przyszlosci, wyszalej sie kobieto bo z jednym facetem do tej pory bylas, nie masz tez pewnosci ze towj byl woebecc ciebie fer, rozmowa, przyznaienie sie do grzechow, i rozejsc sie ....
napisał/a: luiza84 2008-10-19 12:58
w tym sęk że wcale nie jest mi z tym dobrze.ale czy można cały czas rezygnować ze swojego życia a jak kogoś prosisz raz żebu spróbował zaryzykować to niestety uświadamiasz sobie że nic z tego...że nie jesteś aż taka ważna
napisał/a: luiza84 2008-10-19 13:02
pozioma to nie jest mój pierwszy facet...miałam wcześniej kilka związków...to nie jakiś szczeniacki zwiazek od 15!!!
napisał/a: POZIOMA 2008-10-19 13:03
kazda z nas jest wazna, kazda z nas musi siebie szanowac, kazda z nas powinna co rano patrzac w lustro mowic" jestesm zajebista" dam sobie rade w zyciu, jesli cos nie gra musze to od razu wyjasnic... a nie brnac w cale mase klamstw, i ciagle sie szarpac, przed odpowiedzialnoscia i wyrzutami sumienia nie ucieknie

ja nie tweirdze ze jest ci z tym dobrze, ale na pewno lepiej bedzie ci na sercu jak przestaniesz sie zadreczac i rozejdziecie .....

dopiero wtedy bedziesz sie mogla cieszyc zyciem .... bo to co tera robisz nie ma sensu....
napisał/a: luiza84 2008-10-19 13:03
ale chyba masz rację,,,tylko szkoda mi tych paru łądnych lat...
napisał/a: POZIOMA 2008-10-19 13:08
niestety tak sie czasem dzieje....
mi tylko raz przyszlo zerwac z chlopakiem, bylam z nim tydzien (!) ale on sie kochal we mnie przez rok, to byl koszmar.... patrzylam jak placze, nawialm szybko do pociagu...

od tamtego momentu powiedzialam sobie nigdy wiecej faceta jeli mnie nie poriun milosci nie strzeli i tak zylam przez 3 lata...
napisał/a: Bajata 2008-10-19 13:12
To tymbardziej z tym skończ. Zerwij z nim i z tymi dwoma pozostałymi również. Ciesz się swoją wolnością, odzyskaj spokój, szacunek do siebei samej, a wtedy będziesz mogła zacząc jakiś normalny związek....z kims kto na Ciebie zasługuje i kto będzie szanował Ciebie i Twoje potrzeby. A gościa puśc wolno, niech sobie studiuje gdzie mu wygodnie. Ale oczywiście wybór należy do Ciebie.
napisał/a: POZIOMA 2008-10-19 13:14
Bajatka jak landie sterscilas:p

nie zaznasz spokoju dopoki bedziesz tkiwc w tym bagnie.
napisał/a: luiza84 2008-10-19 13:15
tylko czemu to jest takie trudne...po tylu latch,tylu wspólnych przeżyciach,problemach...trzeba sie rozstawać ...i po co te wszystko
napisał/a: POZIOMA 2008-10-19 13:19
po to zeby znalezc swoja druga polowe, taka prawdziwa , ktora mowiac kocham cie, zrobi dla ciebie wszystko, i ty dla tej osoby tez....