Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Jestem załamany i niewiem co robić POMOCY...!

napisał/a: kasiasze 2009-10-20 19:18
Tak, masz zniknac ale najpierw powiedziec wyrznie jej ze jestes, ze czkasz na jej decyzje i na nia, ze chcesz z nia tworzyc rodzine, ze oczekujecie dziecka i ze bedziesz sie starac byc dla niej dobrym partnerem. I koniec, Nie mowic zbyt duzo i emocjonalnie - nie powtarzac w kolko KOCHAM, bo to slowo czsto powtarzane cudu nie uczyni. Ona musi poczuc brak Ciebie, Twego nadksakiwania, wtedy latwiej jej bedzie zrobic porzadek ze swoimi prawdziwymi odczuciami .
Co znaczy nie jest takie proste? Wolisz sie spalac, denerwowac. W koncu sie na nia tak wsciekniesz, ze wszystko sie zepsuje .... Odpusc na jakis czas. Badz, ale w tle.
napisał/a: globus678 2009-10-20 23:34
Dobra jutro mam isc na chwile do jej taty bo mnie prosil o pomoc i wtedy jej powiem i znikne nie bede sie odzywal nie bede przychodzil ani nic tak? tylko jakich slow mam dokladnie uzyc zeby tego niezepsuc?
napisał/a: Fila 2009-10-21 13:21
globus678, wydaje mi się, że masz rację pisząc, że ona Cię sprawdza, przetrzymuje. Posprzeczaliście się, a ona będąc w trudnej sytuacji emocjonalnej stara się wybadać, jak długo możesz walczyć (to znaczy - jak bardzo kochasz). Nie myśli racjonalnie, bo trudno jest 17-latce w ciąży zachowywać się w hiper dojrzały sposób. Zrozum ją i myśl pozytywnie. Tak ludzie się po prostu zachowują - nie tylko młodzi.

kasiasze, nie odbierz tego jako atak z mojej strony - ale zbyt łatwo doradzasz ludziom odsunięcie się od drugiej połówki. To nie jest przecież niezawodny środek na wszystkie zgrzyty w związku.

Niemniej jednak chyba nadszedł czas globus678, żebyś faktycznie powiedział jej: "wiem, że jest Ci trudno. Kocham Cię i chcę być przy Tobie. Wiem, że dam radę być dobrym ojcem i partnerem. Jednak ja też potrzebuję z Twojej strony wiary w Nas. Nieraz się jeszcze pokłócimy, ale spróbujmy nauczyć się rozwiązywać te spory szczerą rozmową. Chcę wiedzieć, czego się boisz, jak widzisz swoją i naszą przyszłość".
Daj jej czas na przemyślenie sprawy, żeby to do niej dotarło i żeby sama zastanowiła się, czego się obawia, czego chce i potrzebuje (od życia i od Ciebie).

Wybierz na monet rozmowy czas i miejsce, gdy oboje będziecie mogli usiąść sami w pokoju. Nie może być żadnych niedomówień i manipulacji. Nagłe przestanie się odzywać JEST manipulacją - ponieważ chodzi tu o wzbudzenie niepokoju u drugiej osoby.

Chciałabym jeszcze zapytać o te prezenty... mam wrażenie, że kochasz trochę na oślep. Martwisz się, że Twój związek się rozpadnie i usiłujesz przychylić nieba ukochanej. Ludzie w trudnych sytuacjach przejmują jednak często postawy roszczeniowe. Uważaj, żeby wdzięczność nie ustąpiła miejsca: "daj, bo mi się należy". Mam na myśli ten depilator.
Jak u Twojej dziewczyny jest z finansami?
Jak zarabiają jej rodzice?
Czy dają jej pieniądze?
Jak oni postrzegają Twoją pomoc materialną dla ich córki?
Jak Twoja dziewczyna prosi Cię o pieniądze?
Czy często to się zdarza?
Czy wszystkie te wydatki są rzeczywiście potrzebne?
Jak ona widzi swoją przyszłość - czy chce pracować zawodowo? Rozumiem, że nie zaprzestała praktyk w salonie - to bardzo dobrze.
Pieniądze są teraz dla Was bardzo ważne. Jak już poradzicie sobie z problemami z komunikacją (nauczycie się rozmawiać ze sobą i wspólnie pracować nad problemami w związku) to przemyślcie sprawy finansowe. Z tego co widzę przez 3 dni poszło 1/3 pensji, a urządzasz mieszkanie dla Was dwojga przecież! - ale tę sprawę zostaw na trochę później, musisz to taktycznie rozegrać ;)
Trzymaj się
napisał/a: globus678 2009-10-21 14:59
1. Monika zarabia 130 zl miesiecznie na praktykach i to wszytko co ma jako swoje...
2. Jej rodzice sa zwyklymi ludzmi nie maja niewiadomo jakich pensji ale staraja sie im wszystko zapewnic...
3. Jezeli pojdzie do nich i powie zeby jej dali to w miare mozliwosci jej dadza to o co prosi
4. Jej rodzice wkolko mi powtarzaja ze mnie szanuja itp za to co robie dla niej i ze sa mi bardzo wdzieczni...
5. Zdazylo sie kilka razy ze podeszla i spytala czy niemialbym jej dac ale to zawsze byla groszowa sprawa (okolo 5zl)
6. Czesciej zdaza sie ze sam jej proponuje albo daje jakiekolwiek pieniadze...
7. Ode mnie dostaje na swoje wydatki na jakies picie itp jak widze ze czegos potrzebuje cos typu spodnie czy cos sam zabieram ja na zakupy (ona zazwyczaj jest nie chetna ale daje sie przekonac)
8. Praktyk nie zaprzestala i jej wujek dogadal sie ze mna ze skladamy sie na pol i otwieramy jej 3 salon fryzjerski jak skonczy szkole itp... bo jej ciocia ma juz 2...
Niemam pojecia co dalej zrobic do niej nic nie dociera probuje z nia rozmawiac przekonac ja itp to nic niedaje... czekam na odp..
napisał/a: kasiasze 2009-10-21 15:21
Fila, własnie jak najdalsza jestem w doradzaniu odsuwania się od siebie, tylko wiesz - jak jest impas, nalezy go przerwać.... i wtedy, z perspektywy sie zobaczy co i kto jest dla kogo ważne, ważny ...
Czas leczy rany i także pozwala się zdystansowac.
W tym wypadku dziewczyna jest młoda i zwaliło się na nia zbyt duzo spraw - ciąża, niepewność związku a moze niepewność, czy naprawdę chcieć związku na zawsze. Dziewczyna jest skołowana i się woli bronić niż podjąć decyzję zbyt pochopnie.
globus678, obstawiam przy swoim, dać czas. Ona nie ma teraz siły/nastroju na rozmowy. Chce być sama. Przyjmuje od Ciebie prezenty (bo ją kusisz), ale jak widzisz - przez łzy. To, ze dasz jej sto kilo pomarańczy, pięć złotych telefonów i tonę ubranek nie rozwiąże wam problemów emocjonalnych. Nie pokazę tak naprawdę "co dalej z wami"
Pokazałeś już, że Ci zalezy - odpuść i daj sie jej zastanowić.
Zachęcam do przerwy w kontaktowaniu się, stanowczo.
Nie odrzucaniu jej - ale z twojej strony milczenie, chyba, ze "coś sie dzieje". Ale nie z Tobą tylko z nią. Ty musisz nauczyć cierpliowści i czekania. Przyspieszony kurs dorosłości.
napisał/a: Psychol logiczn 2009-10-21 16:59
globus678 napisal(a):7. Ode mnie dostaje na swoje wydatki na jakies picie itp jak widze ze czegos potrzebuje cos typu spodnie czy cos sam zabieram ja na zakupy (ona zazwyczaj jest nie chetna ale daje sie przekonac)


Człowieku chcesz wychować materialistkę :P przy stopuj trochę ;) bo później może być, że to musi być a nie że może jak kupisz/dasz ;)

I [Mod: pip-pip] :P jak tak ciągle do niej ganiasz to ona wie, że cię nie straci więc dalej prowadzi tą grę;) a jak przestaniesz działać według schematu to zapali się u niej czerwone światło ;)

I ostatnia sprawa...:P [Mod: pip-pip] W ogóle w ogóle w ogóle!!!a nie wgule!!
napisał/a: globus678 2009-10-21 23:14
Wam jest latwo powiedziec odsun sie nie dawaj jej tyle itp... Ja jestem za dobry zeby komus czegos pozalowac mam zawsze dam i pomoge... A jak sie mam od niej odsunac jezeli boje sie ze ja strace juz na zawsze?
napisał/a: Psychol logiczn 2009-10-22 14:08
I taki jest problem za dużo myślisz ;) a jak jesteś taki dobry w w ogóle to po co było to "zamknij się";)
napisał/a: kasiasze 2009-10-22 15:46
Skoro ją byś strracił, to znaczy, że iie byłaby dla Ciebie i tak!
A teraz ją masz? Odpowiada ci to? I tak z Tobą nie mieszka.
Trochę rozsądku, moze faktycznie rozmowa z jej rodzicami? A gdzie są Twoi? Jesteście tak młodzi, że w takim kryzysie rodzice powinni pomagac, duchowo choćby.
Na pewno przystopuj w narzuczaniu sie, powiedz jej jasno, że czekasz na jej ruch - i czekaj! A nie idź gdzieś w tango. Niech zobaczy, że naprawdę czekasz, ale daj jej spokój z wizytami i prezentami.
To Twój plan - zagłaskać kota? Sądzisz, ze skuteczny?
napisał/a: globus678 2009-10-22 17:56
Ja juz niewiem co jest skuteczne , dobre ja juz nic niewiem poprostu jestem w kropce niewiem co robic niewiem co myslec niewiem juz nic wiem tylko ze ja kocham i ze chce byc przyu niej na dobre i na zle tego jestem pewny na 100%
napisał/a: Psychol logiczn 2009-10-22 21:02
Nie znam dobrze twojej sytuacji tzn. relacji z nią i tak dalej :) ale sądzę, że zostawianie jej w samopas na miesiąc to nie jest dobry pomysł ;) ale takie wchodzenie w...;) też nie :) musisz tak z rozumem dawkować siebie jej;)
napisał/a: Fila 2009-10-24 17:53
globus678, spokojnie. Nie jest Wam łatwo bo macie naście lat, a problemy dorosłe.
Niedługo będzie dziecko - ok płacz, potrzeby finansowe, brak czasu, ale i radość niesamowita, jak będzie do Ciebie biegło z otwartymi ramionami i podziwiało, że jesteś taki silny i wszystko rozumiesz. Powoli dasz radę. Dacie radę.

Twoja dziewczyna jest na razie przerażona i reaguje nieadekwatnie do sytuacji, masz prawo czuć się skołowany. Co do kasy, to faktycznie wydaje się w porządku wobec Ciebie. Czyli ten wątek zostawiamy.

Macie wsparcie rodziców - przynajmniej z jej strony, pomaga Ci wujek. To doskonale! Możesz mieć nadzieję, że w przyszłości pomogą Wam swoim doświadczeniem i posiedzą czasem z maluchem. Młodych dziadków nieraz brakuje w przypadku par około 30.

Zgadzam się z kasiasze, że powinieneś się skoncentrować na emocjach - Twoich i jej. Mam wrażenie, że do sprawy podchodzisz zadaniowo - trzeba zrobić to, to i to. Ale bardzo ważne jest, żebyście też zaczęli rozmawiać ze sobą.
W poprzednim poście radziłam Ci przeprowadzenie takiej rozmowy i proponowałam co w niej zawrzeć. Próbowałeś? Masz na tacy przykład tego, co możesz powiedzieć.