kto płaci za hotel?

jak wszycy jesteście takie święte krowy, to won z tego wątku. Nie jest dla tych co oceniają.

"won, won, won" już gdzieś to słyszałem...:P Nie jesteśmy święte krowy tylko nazywamy rzeczy po imieniu:P

Nazywaj sobie jak chcesz. Twoja sprawa. Padło pytanie - jak nie masz na nie odpowiedzi, to Panu już dziękujemy.

hmmm....Pan powinien zapłacic:) kultura tego wymaga:)

ale nie powiesz mi że brakiem kultury jest kiedy zapłaci kobieta, przecież teraz jest równouprawnienie w tych sprawach..
to tak samo jak idziesz z chłopakiem do restauracji, tylko że tu konsumujesz coś innego i generalnie zasada powinna być taka, że płaci ten, kto zaprasza, ale możecie też się umówić że płacicie na przemian, raz ty raz on, bo to pewnie nie ostatnia randka..

ala1.0 napisal(a):

jak wszycy jesteście takie święte krowy, to won z tego wątku. Nie jest dla tych co oceniają.

a ty się tak od razu nie obruszaj na cały świat..
No niestety taka przypadłość każdego forum, że jak się wywnętrzasz publicznie ze swoich problemów, obaw czy zadajesz proste pytanie, możesz liczyć się z tym że znajdzie się ktoś z zapasem anegdot na temat.
Ogólnie im głupsze pytanie, tym więcej kolorowych odpowiedzi

hmm... moje zdanie akurat w tym momencie jest inne:)
a wiec: jeśli jesteś w stałym związku to logicznie, że raz płace ja raz płaci mój chłopak....ale gdy zdarzają sie takie sytuacje jak autorce to wydaje mi się, że Pan powinien płacić, dlatego ze Pani daje mu coś innego..:)

no tak, ale zakładając że to się będzie powtarzać i oboje tego chcą, to dlaczego by nie płacić na przemian, przecież płaci się jak się jedzie z dziwką na hotel, to znaczy facet płaci za hotel, a tu jest ogólna chęć
tak przynajmniej ja to odebrałam

ja już swoją opinie wyraziłam:)
osobiście nie wyobrazam sobie sytuacji gdybym miala jechac ze znajomym na skoczek w bok:) i jeszcze ja mialabym placic;p

jozefinkaz napisal(a):

a ty się tak od razu nie obruszaj na cały świat..
No niestety taka przypadłość każdego forum, że jak się wywnętrzasz publicznie ze swoich problemów, obaw czy zadajesz proste pytanie, możesz liczyć się z tym że znajdzie się ktoś z zapasem anegdot na temat.
Ogólnie im głupsze pytanie, tym więcej kolorowych odpowiedzi

no, ok. Poczucie humoru jest jak najbardziej wskazane

no

a ogólnie to ja bym preferowała zasadę kto zaprasza ten płaci,
udanych figielków ;)

sama nie wiem, kto kogo zaprosił. Jakoś tak wyszło:D
Dam znać jak było :)