[Miłość Francuska] sex oralny

Ekhm, no przeszukując internet natrafiłam na kilka osób z podobnym problemem, czyli występowaniu biegunki po połknięciu spermy ukochanego. Dziwnie pisze mi się to wszystko tak wprost, ale nie lubię owijać w bawełnę No i hm, nurtuje mnie pewna kwestia związana z tą przypadłością. Z tego co wiem, jakiegoś sprawdzonego patentu nie ma, żeby jej zapobiec, ale mnie ciekawi, czy to nazwijmy "uczulenie" działa na każdą spermę, czy niekoniecznie? Wiem, że może to brzmieć nieco dziwkarsko, że niby mam do czynienia z wieloma spermami, ale konkretnie chodzi mi, czy jeśli miałam problem z poprzednim chłopakiem, to muszę mieć też z kolejnym? Najbardziej prosiłabym o odpowiedź osoby, które sprawdziły to na sobie, ale oczywiście jeśli ktoś ma na ten temat jakąś wiedzę, to będę wdzięczna za podzielenie się nią :)

Witam, mam pewien problem związany z sexem oralnym. Otóż zawsze ilekroć mój mężczyzna mnie całuje z języczkiem w miejscu intymny to potem pojawiają się u mnie tzw. pierdzioszki ale z pochwy. On twierdzi że mu to nie przeszkadza ale mnie bardzo krępuje. Dzieje się tak też w niektórych pozycjach np. na jeźdźca. Czy ktoś ma podobny problem i co dalej z tym fantem zrobić??

Z tego co pamiętam z pewnego artykułu, to jest to efektem że podczas niektórych pozycji dostaje się powietrze do pochwy ale nie nadąża wylatywać i potem nagle pod ciśnieniem wylatuje i robi efekt pierdzenia. Ale jak to robi językiem to też? hmmm, to może o czymś innym napisałem...

Dominique napisal(a):

tzw. pierdzioszki ale z pochwy.

Jak ladnie nazwane

dark_salve napisal(a):

to jest to efektem że podczas niektórych pozycji dostaje się powietrze do pochwy

Dokladnie....to jest powietrze..a czy cos sie da z tym zrobic?? Nie wiem..chyba przestac sie krepowac

Staram się nie krępować ale sami rozumiecie, mimo to dziękuję za wsparcie. Pozdrowionka

Odpowiem na powyższe pytania najpierw. Nie, nigdy nie kochałam sie z żadnym innym chłopakiem, pare razy myślałam wlasnie, ze to brak doswiadczenia jest problemem. Natomiast lubie seks oralny, nie robie niczego wbrew sobie. Jeżeli chodzi o jego zapach... Otóż ciężko jest mi to sprecyzowac... Rybi, strasznie mdły, odpychający. Nie sądze,zeby bylo to normalne...

tyczkaaa napisal(a):

Rybi, strasznie mdły, odpychający. Nie sądze,zeby bylo to normalne...

bo nie jest. a słyszałaś kiedyś taki żart, że od laski śmierdzi śledziem? oczywiście chodzi o to, że się nie myje i w okolicach intymnych jest "niesmacznie". sądzę, że niestety Twoj mężczyzna cierpi na podobny "syndrom" zapachu śledzia... tak czy siak musisz z nim pogadać. myślę, że mozesz to zrobić nie tak bezpośrednio ale np, że "Twoim zdaniem chłopak, który nie dba o siebie czyli np nie goli się pod pachami czy np nie dba o swoje intymne miejsce jest odrażający" na pytanie czy on taki jest oczywiscie zaprzecz ale możesz to dobrze zakręcić, że coś z tym zrobi. chociaż z drugien str faceci maja to do siebie że" nie miałem czasu żeby się umyć/ogolić" lub "zpomnialem".... ja w takim wypadku swojego besztam i to równo bo choruję na zarośniete jajka..... próbuj. napewno nie zostawiaj tego ;)

p0la napisal(a):

Twoim zdaniem chłopak, który nie dba o siebie czyli np nie goli się pod pachami czy np nie dba o swoje intymne miejsce jest odrażający

Tylko musisz uważać, żeby się twój chłopak nie zadławił z wrażenia, albo ze śmiechu słysząc, że chłopak nie golący się pod pachami jest odrażający ;).

sorrow napisal(a):

Tylko musisz uważać, żeby się twój chłopak nie zadławił z wrażenia, albo ze śmiechu słysząc, że chłopak nie golący się pod pachami jest odrażający .

chyba jakis kompleks ciagle sie czepiasz do kogoś. dla mnie taki facet jest odrażający. chyba mam prawo mieć swoje zdanie i je wyrażać prawda? a co do mojego wczesniejszego postu to był tylko PRZYKŁAD. każdy może mieć inne przykładny. wiec radze więcej luzu i dystansu.

p0la, ty wyraziłaś swoje zdanie i nie widzę w którym momencie czepiałem się ciebie. Przecież z kontekstu widać, że posługując się twoim cytatem zwracam się do tyczkaaa (tym razem wyrażając swoje zdanie). Ani przez chwilę nie zwróciłem się do ciebie, ani też nie próbowałem zmieniać twojego zdania. Komuś innemu tu chyba brakuje luzu...

Na pewno rozmowa z dystansem pomoze. Nie chce go zranić, zalezy mi bardzo na naszym związku i dlatego postaram sie być delikatna w słowach ;) . Najdziwniejsze jest to, iż mój partner bardzo dba o higiene, ale być może robi to nie odpowiednio. Słyszałam też, że dieta ma bardzo duży wpływ na zapach i smak "soków miłosnych". Podobno owoce, typu ananas czy pomarańcze nadają im słodsze i przyjemniejsze oblicze. A wiem, że sposób odżywiania mojego kochasia ma wiele wad:P Ale naprawde wątpie,zeby to jej wpływ tak naprawde zanieczyszczał nasza miłość :P Znam wiele osób odżywiających się nieodpowiednio, ale nie narzekających na pożycie seksualne.

Jedyna rada nie połykaj ;)