milości przez net

napisał/a: Gonia30 2008-04-04 00:29
Witam was chyba trafiłam tu w 10 bo mam ten sam problem poznałam tez chlopaka na necie. otóz boję się ze mnie nie zakceptuje bo duzo przeszlam w zyciu
napisał/a: Rose 2008-04-06 01:13
no mozna powiedziec ze ja tez znalazłam miłosc na necie :P znamy sie juz pare miesiecy. gadamy codziennie po parenaście godzin. Jest super.Problem w tym ze on mieszka na Florydzie. Ale czujemy do siebie tak wielka "miłosc" ze postanowilismy spróbowac byc razem. za 2 miesiace on przyjezdza poznac moja rodzine i mnie :P jesli w realu bede czuła taka chemie jak teraz to po wakacjach jade do niego. I kto wie czy nie zmienie nazwiska :D:D:D bardzo bym chciala zeby nam wyszło...
napisał/a: Petunia 2008-04-06 09:46
Rose - życzę powodzenia i 3mam za Was kciuki!!
napisał/a: grzesiekX45 2008-04-15 18:17
pokochaj mnie a bedziesz szczesliwa kobieta mojego zycia czekam na odpowiedz moj numer tel512605980
napisał/a: grzesiekX45 2008-04-15 18:18
ja jestem kawalerem i szukam druga polowe
napisał/a: grzesiekX45 2008-04-15 18:22
pokochaj mnie a ja cie
napisał/a: ania14 2008-04-15 19:12
Dziewczyny ja tez pisalam z kims przez neta, dobrze nam się pisalo. Mieliśmy się spotkac ale jemu wypadło coś bardzo waznego no a teraz wyjechal do Angli i kontakt jest miejszy bo on nie ma tam neta. My jak pisaliśmy to wymieniliśmy się zdjęciami, moim zdaniem tak jest pużniej łatwiej jak się kogoś spotka. Trzymaj kciuki. Grzesiu czy ty szukasz na tej stronie naprawde milości, a moze to akurat bylo skierowane do określonej osoby. Pa
napisał/a: roskoszna 2008-04-15 19:19
Oczywiscie ze powinnas sie z nim spotkac
Przeciez nie masz nic do stracenia a jesdynie mozesz zyskac...do odwaznych swiat nalezy a kto nie ryzykuje ten tez nie wie co traci.
Zycze ci powodzenia
Ps. Ja swojego mezczyzne tez poznalam prez internet, i bylo warto zaryzykowac bo od tamtej pory jestsmy razem
napisał/a: gabii4 2008-04-15 19:46
Zgadzam się z rozkoszną. Nie masz nic do stracenia, a jedynie możesz żałować, że tego nie zrobiłaś. trzymam kciuki.
napisał/a: agad113 2008-05-11 09:01
Nikita , głowa do góry i do przodu ... Nic nie tracisz ....
Ja też spotykam się z ludźmi z netu i wcale nie żałuję . Poznałam naprawdę fajne i wartościowe osoby .... Zdarzają się też kretyni , ale zawsze możesz powiedzieć im pa..... Tak więc wogóle się nie przejmuj , tylko leć na spotkanie . Powodzenia!!!!!!!
napisał/a: Diva 2008-05-29 06:56
Ja właśnie zakończylam taką jedna znajomość. Poznalam go na stronie randkowej, potem przez prawie rok pisalismy na gg. Choć nawiązałam wiele znajomośc przez neta, to tylko jak gadałam z nim czulam coś takiego dziwnego, ;P że on jest mi przeznaczony, przez pol roku pisalismy bardzo żadko, bo on pracowal w Anglii, około Bożego Narodzenia wrocil do Polski i wyedy gadaliśmy codziennie przez gg przez kilka godzin. Wymieniliśmy się fotkami, on powiedzial,że bardzo dobrze pamięta mnie ze szkoły, to mnie troche zasmuciło, bo w szkole nigdy nie bylam lubiana,, wręcz bylam tam prześladowana ;( .No ale pisaliśmy dale.... W marcu nmasz kontakt się urwał, już myślalam,że to koniec,ale miesiąc temu On znów zaczal pisać, sam mnie odnalazl, bo między czasie zmieniłam nr. komorki i było bardzo słodko, .Dwa tygodnie temu planowaliśmy spotkanie, ale on przyjezdża do naszego miasta tylko na weekendy, a ja wtedy miałam studia, więc umowiliśmy sie na Boże Cialo. Tymczasemna kilka dni przed spotkaniem On przestal sie pojawiać w necie.Nie wytrzymałam i wysłałam mu eska, co sie z nim dzieje. Odpisał,że od tygodnia jest w naszym mieście,ale nie ma na nic czasu. N drógi dzień dostalam wiadomoś na gg, ze wspaniale mu sie ze mną pisze,ale nie możemy być rzaem, bo jego znajomi nigdy mnie nie zaakceptują....Przecież on dobrze wiedział kim jestem, dlaczego przez tyle czasu robił mi nadzieje, zeby wycofac się tuż przed samym spotkaniem. Teraz siedze i ryczę i nie wiem, co dalej ze soba zrobić, ja po prostu czulam takie przyciąganie do niego, innych chlopakow jak nie było to nie było, to wogule irracjonalne, ale czułam,że to moje przeznaczenie, teraz musze zacząc wszystko od nowa ...:( :(
napisał/a: dragonXlady 2008-05-29 08:33
kochana, jesli facet uzaleznia Wasza relacje od swoich znajomych..zapomnij o nim, bo nie jest Ciebie wart. niestety znajomosci netowe czesto sie tak koncza - mydlana banka pryska i zostaje proza zycia. wierze, ze jestes atrakcyjna, interesujaca dziewczyna:) odpusc neta - wyjdz do reala!