Mój pierwszy raz

napisał/a: ~gość 2007-02-10 10:19
Nie śmieje sie z jej ciąży, tylko z tego, że nic sie NIE nauczyła po tej przygodzie i że by ją uświadomić!

Jezeli on po powrocie i już z myslą, że jest w ciązy, wspomina to (Grecje) jako cos romantycznego - to jest w błędzie.
Mozna wręcz powiedziec, ze w jakims sensie została zgwałcona - na metode "pięne słówka + jestes wyjątkowa".
Koles uprawiał seks z 15-latką, zrobił jej dziecko, a ona to wspomina jako miłośc życia.

Niech każda małolata, która tu zajrzy i to przeczyta - niech wie, że takie "miłości hotelowe" to tylko w Erze.
Jesli cos było wyjątkowego tego wieczora - jak pisąła - to tylko jej wyjątkowa naiwność i głupota.
Było, minęło - niech to będzie przestroga dla innych dziewczynek.

Pozdrawiam
Romantyczny Grek Co Panien na 100, a kazda wyjątkowa że ho ho
napisał/a: ~gość 2007-02-10 10:21
ps. zreszta te 20-25 latki z Warszawy, tez czuły sie wyjątkowe i zostały zarażone HIV.
Kobiety, szanujcie siebie, bo facet myśłi tylko o swoich 15 cm gdy poznaje kobite. O kobiecie moze pomyłśi, jak będzie z nią ze 2-3 lata ;)
nie wcześniej ;)
napisał/a: kasia_b 2007-02-10 11:32
facet napisal(a):Kobiety, szanujcie siebie, bo facet myśłi tylko o swoich 15 cm gdy poznaje kobite. O kobiecie moze pomyłśi, jak będzie z nią ze 2-3 lata ... nie wcześniej

i mamy męski punkt widzenia na temat tego pierwszego razu - mam wrażenie, że im młodszy partner męski to to sie sprawdza w większym procencie szczególnie teraz jak takie czasy nam nastały, że sex jest wszędzie i młodzi ludzie szaleja - bo uważają, że to standart - im wcześniej tym jestem bardziej trendy ... Ludzie opamiętajcie się - sex to nie Miłośc - jeśli chce się po-sexić to rób to kiedy chcesz i z kim chcesz bo to nie ma znaczenia, a jak chcesz sie z kimś Pokochac to lepiej poczekaj i przemyśli przede wszystkim POKOCHAJ drugą osobę, żeby później za mocno nie żałować ...
napisał/a: angelaxxx 2007-02-10 13:45
napisal(a):Kobiety, szanujcie siebie, bo facet myśłi tylko o swoich 15 cm gdy poznaje kobite. O kobiecie moze pomyłśi, jak będzie z nią ze 2-3 lata ;)

to co to za facet?? nie rozumiem i zgadzam sie ze zdaniem kasia_a, !
prawdziwy facet to taki ktory nie mysli tylko o seksie! mysli jeszcze o kobiecie, swojej partnerce! nie mubie facetow ktorzy dziewczyne traktuja jak " kolejne zaliczenie" bo nie wiem co chca tym osiagnac?? pochwalic sie ze tyle kobiet na niego lecialo?? ja bym z takim facetem wtedy nie byla bo bym sie bala ze sie czyms zaraze
napisał/a: ~gość 2007-02-10 21:19
MISIULKA zgadzam sie z Toba calkowicie... nie ma jak to nie planowac... z tego co mowisz wynika ze tak bardzo sie kochacie, ze nawet jak TO sie stanie bez planowania to i tak wam sie uda;)

panie szanowny GREKU... nie rozumiem po co to napisales o OLEńCE... ona na prawde teraz przezywa dramat a ty ja dobijasz... nie no nie o to mi chodzi... po prostu co sie stalo, to sie nie odstanie... to nie jej wina ze po tym swiecie chodza tacy PALANCI jak ten, ktory za przeproszeniem jest ojcem jej dziecka...
napisał/a: ~gość 2007-02-10 21:29
stalo sie! ZROBISLISMY TO Z MOIM CHLOPAKIEM... wlasnie ode mnie wyszedl 10 minut temu... zanim przyjechal domyslalam sie ze to sie moze stac, ale jakos uciszalam sumienie... stalo sie... u mnie nikogo nie bylo, bo sie rodzinka wyniosla do rodzinki... a my zostralismy sami... za pierwszym razem nam nie wyszlo, bo nie mogl we mnie wejsc, wiec poczekalismy... ubralismy sie... udawalismy jakby nic sie nie dzialo... i potem znowu... tym razem sie udalo... na poczatku bardzo, ale to bardzo bolalo... pozniej? hmm... cos tam czulam, ale na pewno nie bylo to nic w stylu podniecenia czy cos takiego... w pewnym momencie mi sie zachcialo plakac... sama nie wiem czemu... na szczescie nie mialam problemu z krwia... przeswietlilam wlasnie posciel... eh... sama nie wiem co mam powiedziec... czuje sie dziwnie... nie da sie tego opisac... z jednej strony to chyba dobrze ze mam to juz za soba, a z drugiej... no wlasnie, tu jest gorzej... boje sie ze moj chlopak bedzie chcial to robic za kazdym razem jak sie widzimy.. boje sie tez ze moze kiedys po prostu zniknie z mojego zycia... na prawde boje sie tego... i jeszcze cos: obym tylko nie byla w ciazy... tego boje sie najbardziej.. warto dodac ze moj chlopak nie mial zabezpieczenia... obiecal ze bedzie sie powstrzymywal...... tylko pod koniec nie wytrzymal i z deczka mi narobil na posciel ;/ i jeszcze cos... nie wiem czemu jego .... NO WIECIE O CO MI CHODZI tak czesto tracil na sztywnosci... eh... byl wtedy taki malutki i miekki... eee tam... a tak powaznie...hmm... dziwnie sie czuje... tak jakbym stracila cos czego nigdy nie odzyskam... i fakt, tak jest... sama nie wiem co mam teraz myslec... ale powiem wam co mi sie w tym wszystkim najbarziej podobalo: to jak mnie juz po wszystkim jak mial wychodzic, przytulil, i powiedzial ze mnie kocha... mam nadzieje ze to wyszlo od niego z serca, a nie stad ze sie domyslil ze na to czekam...
napisał/a: Kinia 2007-02-11 10:07
Kasia16 napisal(a):warto dodac ze moj chlopak nie mial zabezpieczenia

No niezbyt to madre bylo no ale stalo sie. Kasiu moze jednak nie do konca bylas na to przygotowana jak uwazasz ze bylo dziwnie...Mam nadzieje ze jakos to sobie poukladasz i nastepnym razem chociaz sie zabezpieczysz
napisał/a: angelaxxx 2007-02-11 12:10
Kasia16 napisal(a): i jeszcze cos: obym tylko nie byla w ciazy... tego boje sie najbardziej.. warto dodac ze moj chlopak nie mial zabezpieczenia... obiecal ze bedzie sie

no to bylo nie madre poniewaz nawet sama mowilas ze musisz sie zabezpieczyc!
mam nadzieje ze nie bedzie nispodzianek!
a to ze bylo dziwnie to normalne! pierwszy raz przewaznie nie jest idealny!
mam nadzieje ze nastepny bedzie cudowny noi ze zrobicie to z glowa!
napisał/a: ~gość 2007-02-11 13:23
tak, moj chlopak powiedzial ze nastepnym razem na pewno sie zabezpieczy... ale ja mu powiedzialam juz ze nie chce tego robic za kazdym razem jak sie widzimy i on powiedzial ze to rozumie i szanuje...
wiem ze to bylo troche niemadre... ale w sumie wczoraj albo dzis mialy mi sie zaczac dni nieplodne... ja rowniez mam nadzieje ze nie bedzie niespodzianek.. nie wiem dalej czy bylam do tego gotowa, czy nie,,, tak czy inaczej to sie juz stalo...
dziekuje wam bardzo za wasze opinie;)
napisał/a: kasia_b 2007-02-11 13:34
Przepraszam - może kogoś tu urażę albo ktoś mnie skrytykuje - piszemy o swoim tym pierwszy razie, wypowiadamy się jak było albo jak komuś pomóc- doradzić
miała dziewczyna problem bo nie wiedziała czy decyzja jest słuszna i czy z tym warto i czy w ciąże przez to nie zajdzie - martwi się, że tabletek nie może kupić sama ... - i co, i takie słowa padają
Kasia16 napisal(a):obym tylko nie byla w ciazy... tego boje sie najbardziej.. warto dodac ze moj chlopak nie mial zabezpieczenia... obiecal ze bedzie sie powstrzymywal.

.... ( bez komentarza, bo ktoś by mi jeszcze )
napisał/a: ~gość 2007-02-11 15:35
Po co to napisałem?
No dajcie spokój!
Opisuje fakty - bo Wy tego nie zrobiłyście!
Nie chodzi mi o Oleńke, by ją dołować - to ma być ostrzeżenie dla innych.


Dziewczyna nawet po fakcie nie doszła do tego, że została wykorzystana!

Stare niemki które jada na Jamajki, przynajmniej jadą świadome, że jadą tam za free sex (a nawet płacą) z nieznajomym.
I chyba tylko młode nastolatki moga być takie naiwne, że myślą, że chłopiec (albo facet) hotelowy liczy tam na miłość.
Jedyne o czym myśli, to o tym - czy uda mu sie ja zaliczyć, przed jej wyjazdem!

Ja taki nie jestem, ale w końcu jestem facetem i wiem jak oni myślą, w końcu i widzi sie to, i rozmawia o tym.

Pewnie im młodszy facet, tym bardziej liczy o seksie w przypadku pierwszej randki.
Ale nawet 30-50 letni facet, który pracuje w hotelu, tez będzie tylko myslał o seksie!!!! Tylko i wyłącznie w 99,9% przypadków - bo wie, że miłości z tego być nie może.
Więc te romantyczne zagrywki, sa tylko w jednym celu - takie to proste.

Aż dziwne, że laska po fakcie nawet na to nie wpadła ....

Choć, by nie psuć sobie samopoczucia, być może wmawiała sobie, że to coś pieknego i rmantycznego. Szkoda tylko, że ten koleś jej juz nawet nie pamieta, i teraz inna jeździ na jego skuterze i jest "wyjątkowa"
napisał/a: ~gość 2007-02-11 22:48
KASIA A ty nie komentujesz.... ja tez nie bede komentowac twojej wypowiedzi... nie chce Cie oczywiscie obrazic...
ale sproboj mnie zrozumiec... to byl moj pierwszy raz, wiec zrozum moje obawy... stalo sie i sie nie odstanie tyle... ale to byl 100% spontan... nie do konca zaplanowalismy ze to sie stanie o tej i o tej godzinie, tego i tego dnia... moze to nawet i lepiej... zalezy jak by na to patrzec... ale jezeli myslisz ze my robiac to nie myslelismy wcale o ewentualnych konsekwencjach to tez jestes w bledzie! moj chlopak obiecal ze sie bedize powstrzymywal i fakt, gdy czul ze sie zbliza mu... NO WIECIE CO... to po prostu "wychodzil" ze mnie i czekal az przejdzie itd... to nie bylo uniesienie chwila... ja caly czas myslalm o tym co my robimy i co sie moze stac... mimo ze mialam lub prawie milam dni nieplodne... ale zgadzam sie co do kwesti ze prezerwatywa powinna byla byc...