Nie do końca typowy friendzone

napisał/a: e-Lena 2014-11-10 10:24
żulinho napisal(a):niestety pojawiają się stwierdzenia, które mijają się z obiektywnymi faktami

Czy fakty mogą być nieobiektywne?
napisał/a: żulinho 2014-11-10 10:57
Hanael napisal(a):Przepraszam, nie chciałem ;(

Wybaczam, idź i nie grzesz więcej:)
errr napisal(a):no jacha...

Będę miał ku temu świetną okazję jaką jest koniec studiów w nielubianym przeze mnie mieście:)
errr napisal(a):Inteligentny, cwaniakowaty, wygadany i myślisz, że zabawny, pewnie przystojny ale tak upierdliwy i namolny, że nie do wytrzymania.

Cwaniakowaty raczej nie, choć pewnie takie zostawiłem tutaj po sobie wrażenie. Wygadany - to zależy, ale do mistrzów w tej dziedzinie mi daleko. Zabawny - nie wiem, niektórzy (m.in. ona) twierdzą, że tak. Przystojny - to podobno kwestia gustu, ale jakoś nie widzę tłumu dziewcząt gapiących się na mnie z pożądaniem:D Namolny, niestety niewątpliwie tak, ale gdyby się nie dało wytrzymać, to by to skończyła, to nie jest osoba, która się z czymkolwiek patyczkuje:)

Valkiria_ napisal(a):Tak czytam, czytam, czytam i się zastanawiam... Jaki ty masz wogole problem kolego?
Jesteś zaj#bisty, jesteś "rozumowo biorąc" świetną partią, zawsze super mega kreatywnie spędza się z tobą czas, nuda to słowo jakie w twej obecności nie ma prawa zagościć, masz fantastycznych kolegów, masz przy sobie cały czas swoją ukochaną, nawet na zasadach na jakich ci pasuje (a jak trochę spasujesz to może nawet staniecie się sobie jeszcze bardziej blizsi bo ona tego chce ale się boi o ciebie i twoje zaangażowanie).


Ohhhh nie, czekaj... Znów pudło zapewnie!!!


Miłego poniedziałku

Dzięki za poprawienie humoru:D Pewnie faktycznie wyszedłem tu na takiego cwaniaczka. Ale pozory mylą, naprawdę:)

A teraz pozwolę sobie odpowiedzieć poważnie, pomimo, że wiadomość była żartobliwa:) Problem mam taki, że ta moja ukochana mnie nie kocha i prawdopodobnie skończy się to spektakularną katastrofą:) Tak że nie jest to na takich warunkach jak bym chciał, bo (co przyznałem) ma nade mną przewagę w tej postaci, że po mojej stronie są emocje, a po jej stronie ich nie ma:)

Pomiędzy "nuda to słowo jakie w twej obecności nie ma prawa zagościć", a "jesteś dla niej nudny i przewidywalny" istnieją stany pośrednie. Daleko mi do stwierdzenia, że ze mną można najciekawiej i najlepiej spędzić czas:)

Kumpli owszem mam świetnych, dzięki czemu w robocie jest bardzo wesoła atmosfera, ale tak jak wspominałem, to znajomi, którzy mają własne życia i sporadycznie zdarzają się jakieś wyjścia na piwko itp. (za to na szczęście dosyć regularne na sport)

A po co napisałem wspomniałem na wstępie, jestem ciekawy, czy ktokolwiek niezwiązany ze sprawą zobaczy tu jakąś szansę na powodzenie, nie chodzi mi natomiast o pomoc w podjęciu decyzji, bo taką już podjąłem, ewentualnie o jakąś radę, jak pchnąć to w chcianym przeze mnie kierunku:)

Też życzę miłego poniedziałku!

e-Lena napisal(a):Czy fakty mogą być nieobiektywne?

Takie podwójne podkreślenie, że są to fakty:P

Na koniec - naprawdę jestem Wam wdzięczny, że sprawą się zainteresowaliście i odpowiadacie:)
napisał/a: e-Lena 2014-11-10 11:18
żulinho napisal(a):Takie podwójne podkreślenie, że są to fakty

Biorąc pod uwagę, że skarciłeś jednego z użytkowników za stawianie spacji przed znakami interpunkcyjnymi, zabrzmiało to prześmiesznie.
żulinho napisal(a): jestem ciekawy, czy ktokolwiek niezwiązany ze sprawą zobaczy tu jakąś szansę na powodzenie

Nie zobaczy, bo nie da się nikogo zmusić do miłości. Możesz swój związek podpiąć pod aparaturę podtrzymującą życie - zresztą właśnie to robisz - ale będzie to tylko przedłużanie jego agonii. Jak się rureczka albo kabelek poluzują, wszystko padnie w sekundę i będzie płacz i zgrzytanie zębów.
napisał/a: żulinho 2014-11-10 11:54
Wyrażenie "obiektywny fakt" jest błędem? Pytam poważnie:) Spacje przed znakami interpunkcyjnymi mnie po prostu irytują, bo pisze tak połowa ludzkości i mnie zastanawia właśnie, jak rozprzestrzenił się zwyczaj dodawania sobie "pracy" (dodatkowy klawisz), żeby napisać z błędem, tym bardziej, że wygląda to paskudnie. Sam nie piszę idealnie, więc nie chodziło mi o jakieś wywyższenie się ponad tamtego kolegę. To tylko taka moja osobista walka z wiatrakami:)
napisał/a: e-Lena 2014-11-10 12:12
Fakt jako fakt sam w sobie jest obiektywny i jako fakt nie może być inny, gdyż wtedy przestałby być faktem. Nie chodziło Ci o wywyższanie, ale w kontekście wszystkich Twoich wypowiedzi tak to właśnie zabrzmiało, stąd moja uwaga.

Trochę więcej pokory, mniej popisówek i zgrywania ważniaka, a będzie dobrze.
napisał/a: Hanael 2014-11-10 12:17
Użytkowniku żulinho możesz nie łączyć tzw. "buziek" z wyrazami? Nie dość, że nie jest to przejrzyste to brzydko wygląda.

Pokazujesz swoją pozerską pewność siebie, cwaniactwo i wydaję mi się, że próbujesz być kimś kim nie jesteś. Zajmujesz się głupkowatymi sprawami nauczenia ludzkości poprawnego pisania znaków interpunkcyjnych zamiast zastanowić się nad swoim problemem (i nie chodzi tu o związek tylko o własną osobowość). Naoglądałeś się chyba serialu "Detektyw Monk".

W nauczeniu się pewności siebie będziesz musiał wykonać większą pracę niż postawienie spacji więc powodzenia.
napisał/a: żulinho 2014-11-10 12:37
Pokory mi nie brakuje, naprawdę może nie warto oceniać człowieka po kilku wiadomościach? Kilku użytkowników mnie w pewnym sensie obrażało, więc się zwyczajnie broniłem.
Czyli nie jest błędem tylko po prostu czymś w rodzaju "zielona trawa"? Ponownie zatem pytam, naprawdę bez wywyższania się, tylko w celu poszerzenia wiedzy i nauki na przyszłość - dlaczego nie powinno się tak pisać? Choć w sumie lepiej chyba skończyć ten off top :) (specjalnie dla Ciebie Hanael, nie połączyłem) Temat chyba też jest do zamknięcia.
EDIT: po zedytowaniu posta przez Hanael widzę, że nawet na pewno :) Przykre to trochę, że tak mnie oceniacie, ale urok Internetu :) Dzięki jeszcze raz za zaangażowanie!
EDIT 2: Mam taką możliwość, czy musi to zrobić moderator?
napisał/a: e-Lena 2014-11-10 12:59
To pleonazm, a więc błąd. I logiczny, i językowy. Przykład z trawą nietrafiony (aż chce się wykrzyknąć, że "pudło"), bo w zależności od pory roku może zmieniać kolory, stąd nie musi być tylko zielona.
żulinho napisal(a):naprawdę może nie warto oceniać człowieka po kilku wiadomościach?

Warto, nie warto. Takie są uroki forum - nie masz zbyt wiele możliwości, żeby zaprezentować się zgodnie ze swoimi oczekiwaniami, więc jeżeli piszesz nieumiejętnie wychodzi to, co wychodzi. Jakie zrobisz pierwsze wrażenie, takie będziesz miał odpowiedzi, od po prostu. A a propos znaków interpunkcyjnych, to akurat połowa ludzkości nie używa ich w ogóle, więc już nie wiem, co boli bardziej.

Dla zasady dodam, że kiedy czyta się posty osób, które starają się w miarę obiektywnie opisać swoją sytuację i chętnie odpowiadają na zadawane pytania, bez kija umieszczonego w pewnej części ciała, widać większy spokój i większe zaangażowanie po jednej i po drugiej stronie.

No i - parafrazując wesoło elementy biblijne - to nie myśmy Ciebie wybrali, ale Ty nas wybrałeś.
napisał/a: kasiasze 2014-11-10 13:06
żulinho, to też świadczy o Twoim charakterze lub jego braku (?). Po co chcesz zamykać temat? Obraziłeś się na szczerość? Oczywiście oceniamy po wpisach, no bo po czym? Niektórzy może za szybko, ale też jest możliwe, że są na tyle bystrzy, że wyczytują ze słów? Wyobraź sobie, ze można ocenić w zarysie nawet po tym co i jak się pisze - nie zgodzisz się z tym?
Wygląda zabawnie, że pytasz o opinie a jak nie pasują Ci - zabierasz zabawki i przenosisz się. Moim zdaniem akurat opinie tu zawarte były dość trafne i pisały je osoby mający jakieś pojęcie o związkach. Pamiętaj, zaślepienie i zauroczenie osobą powoduje, ze wiele rzeczy może Ci się wydawać :) Np. to, że panna świetnie się z Tobą bawi, czy, że pewnie nie udawałaby, gdyby nie chciała. Upieram się, że z powodu ogólnej nudy w życiu i samotności mozna popaść w fazę widywania się z osobą dla nas "taką sobie" na zasadzie lepszy rydz niż nic.
Ja też swego czasu sądziłam o jednym panu, że jakby gdzieś tam mnie nie chciał i tylko wypełniał lukę - to by tego nie robił. Ach jakże się rozczarowałam.
Prawdopodobnie ona jest samotna, może chciałaby jakiegoś kolegę a nie tylko koleżanki - dlatego spędza z Tobą czas. Jej niechęć do przeniesienia relacji w inne rejony świadczy, że nie jesteś w jej typie. Mimo, iż może Cię lubić. Podpisuję się pod innymi, że nic z tego nie będzie (ewentualne jej zapomnienie może nastąpić, nagle znowu się zbliżycie ale ona tego będzie żałować). Tracisz swoje emocje. Jesli masz się spotykać z nią łudząc się, to lepiej - przerwij kontakt. W tym czasie już mógłbyś znaleźć prawdziwą miłość.

Prawdopodobnie tylko moderator może zamknąć temat, ale ufam, ze się tak nie stanie - uważam to za nie fair wobec innych użytkowników.

Moje zdanie na temat "obiektywnych faktów"- dziwny twór, nie spotkałam się. Fakty są np. gołe, niezaprzeczalne. Tych przymiotników można użyć do podkreślenia. Obiektywizm to opinia - więc coś innego. W szkołach uczy się odróżniania opinii od faktów.
napisał/a: żulinho 2014-11-10 13:24
e-Lena napisal(a):Warto, nie warto. Takie są uroki forum - nie masz zbyt wiele możliwości, żeby zaprezentować się zgodnie ze swoimi oczekiwaniami, więc jeżeli piszesz nieumiejętnie wychodzi to, co wychodzi. Jakie zrobisz pierwsze wrażenie, takie będziesz miał odpowiedzi, od po prostu. A a propos znaków interpunkcyjnych, to akurat połowa ludzkości nie używa ich w ogóle, więc już nie wiem, co boli bardziej.

Dla zasady dodam, że kiedy czyta się posty osób, które starają się w miarę obiektywnie opisać swoją sytuację i chętnie odpowiadają na zadawane pytania, bez kija umieszczonego w pewnej części ciała, widać większy spokój i większe zaangażowanie po jednej i po drugiej stronie.

Na pewno mam naukę na przyszłość, że nie warto rozmawiać na tematy życiowe z ludźmi, którzy nic o mnie nie wiedzą :) No ale popatrz - najpierw, że daję się traktować jak ściera, potem, że jestem nudny, jeszcze później, że jestem zakompleksionym kolesiem, który próbuje się dowartościować. Czy to aby na pewno ja tu byłem tą gorszą stroną? To ja zacząłem oceniać, używać argumentów przeciwko danej osobie? Nie, ja się tylko broniłem, przedstawiając jak wyglądają obiektywne fakty (sorry, nie mogłem się powstrzymać :D) Jedyny mój "atak" był na te znaki interpunkcyjne, ale co ja poradzę, że naprawdę ciężko mi się na to patrzy. I był to atak nie na osobę, tylko na jej, nazwijmy to, czyn.

kasiasze napisal(a):Wygląda zabawnie, że pytasz o opinie a jak nie pasują Ci - zabierasz zabawki i przenosisz się.

Nie o to chodzi, po prostu widzę, że marnuję swój i Wasz czas, bo i tak wiecie swoje, a jak próbuję coś wytłumaczyć, to jestem cwaniakiem :)
kasiasze napisal(a):
Prawdopodobnie ona jest samotna, może chciałaby jakiegoś kolegę a nie tylko koleżanki - dlatego spędza z Tobą czas. Jej niechęć do przeniesienia relacji w inne rejony świadczy, że nie jesteś w jej typie. Mimo, iż może Cię lubić. Podpisuję się pod innymi, że nic z tego nie będzie (ewentualne jej zapomnienie może nastąpić, nagle znowu się zbliżycie ale ona tego będzie żałować). Tracisz swoje emocje. Jesli masz się spotykać z nią łudząc się, to lepiej - przerwij kontakt. W tym czasie już mógłbyś znaleźć prawdziwą miłość.

Tu też jest taka różnica, że ja ją znam. I wiem, że ona ogólnie niewiele czuje, że nie czuje się samotna w sensie emocjonalnym, trochę taka socjopatka, choć nie do końca. Bardzo skomplikowana osobowość. No ale jest to co mówię, ja już to tłumaczyłem, ale samotność bardziej pasuje do koncepcji.
kasiasze napisal(a):Pamiętaj, zaślepienie i zauroczenie osobą powoduje, ze wiele rzeczy może Ci się wydawać Np. to, że panna świetnie się z Tobą bawi, czy, że pewnie nie udawałaby, gdyby nie chciała.

Ponownie, znam ją, tłumaczyłem to - jest osobą, która w życiu nie będzie robić czegoś wbrew sobie. Poza tym jest szczera i się nie patyczkuje i wiele z moich słów jest jej słowami.
napisał/a: kasiasze 2014-11-10 13:31
żulinho, a mi się rysuje obraz Ciebie - dość trudnego partnera ... Z tego jak piszesz i argumentujesz. I ponadto też tłumaczę, że często nam się może wydawać, że osoba jest taka a taka. "Znasz " ją - naprawdę? I nie masz ni grama wątpliwości co do swoich ocen? To powinieneś przewidzieć co z tego będzie - bez pytania innych.
Ech - młodość :) Weź pod uwagę, że wypowiadają się tu też osoby po 40-tce! To powodzenia.
napisał/a: żulinho 2014-11-10 13:42
Znamy się ledwno 8 miesięcy, więc nie mogę powiedzieć oczywiście, że znam ją jak własną kieszeń. Ale Wy nie znacie jej wcale, więc może warto czasem w ocenie wziąć pod uwagę to, co na jej temat napisałem? :) Powinienem przewidzieć i owszem, przewiduję, że będzie spektakularna katstrofa :) Bardziej mnie ciekawiło, czy pojawi się jakakolwiek opinia mówiąca o zrodzeniu się miłości z czasem, no bo póki co ten czas jest dosyć krótki.
Może faktycznie bywam trudny i nieprzyjemny, jak coś jest nie po mojej myśli, ale potrafię oddawać z nawiązką na innych polach. Za to jak po drugiej stronie jest ktoś równie złośliwy, to robi się wesoło - wzajemne złośliwości wymiatają :) I też właśnie dlatego trafiam zwykle na niełatwe charaktery, bo inne zwyczajnie ze mną nie wytrzymują :)