NPR - naturalne planowanie rodziny

napisał/a: Joasia.K 2011-08-25 18:54
no to ja bym to traktowała jako skok, dziś masz drugą wyższą . nie brałam antybiotyku odkąd stosuję npr więc nie wiem na ile on może mieć wpływ na tempki.. ale może. może jeszcze inne dziewczyny się wypowiedzą . a co ze śluzem? masz teraz taki jak zazwyczaj po skoku w zeszłych cyklach?
napisał/a: ~gość 2011-08-25 19:25
Tak sluz nierizcuagliwy kremisty tylko 1 dzien mialam takie piekne Bj. Bola mnie bardzo od wczoraj sutki.
napisał/a: farazi 2011-08-27 00:15
maślinka, brałam raz antybiotyk i wtedy mi się owulacja opóźniła. Ale to raczej z powodu stanu zapalnego, który leczyłam, niż samego lekarstwa. Więc sytuacja wyglądała nieco inaczej niż u Ciebie.

Pamiętacie, jak kiedyś próbowałam dostosować urlop do dni cyklu? Okazało się, że Mąż dostał urlop w konkretnym terminie, a jego szefostwo tego ze mną nie uzgodniło I tak się złożyło, że na wakacje pojechaliśmy już w drugiej fazie. Przynajmniej nie miałam stresu, czy pomiary są wiarygodne.
napisał/a: MałaZ 2011-08-27 14:31
Witajcie po przerwie :) Pytanie z cyklu "czy jest możliwe jeszcze wtedy zapłodnienie". Otóż 4 dzień od szczytu śluzu, i czwarty dzień wyższej temp. Z tym, że żadne z wyższych temp. nie spełniała kryterium, że o 0,2 wyższa (pierwsze dwie o jedną kratkę nad linią, trzecia pod linią, czwarta o jeden nad linią). Więc wtedy czwarta powyżej linii pokrywającej i wieczorem już szans na zapłodnienie nie ma (poprawcie mnie jeżeli się mylę). Jeżeli jednak współżycie było rano (przy tych "współrzędnych"), to są jeszcze szanse czy to niemożliwe? Poskromcie moją ciekawość :)

P.S. Fajnie tak czasami wyskoczyć z krzaków do Was w tym wątku moje ekspertki :D
napisał/a: ZZZ 2011-08-29 00:57
yyy, no chyba nie ma szans na ciążę, ale nie jestem pewna na 100%

maślinka, bardzo ładnie Twój wykres wygląda :)
napisał/a: viollka 2011-08-30 13:25
Dziewczynki mam pytanie :) Ostatnio mnie zainteresował [reklama usunięta]- monitor cyklu. I tu pytanie czy stosował ktoś? Mam odłożone pieniążki nawet, ale chciałabym się zapytać o skuteczność :)
napisał/a: kania3 2011-08-30 13:43
Jako przeciwniczka wszystkiego co elektroniczne, nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że to strata pieniędzy.;) Wszelkie komputerki i monitorki cyklu to tylko zwykłe termometry elektroniczne z bajerami. Lepiej zainwestować w termometr z galistanem i książki, żeby się dobrze nauczyć metody, bo żaden komputer nie będzie nigdy znał Twojego organizmu lepiej niż Ty sama.;)

[ Dodano: 2011-08-30, 13:45 ]
Ciekawe kiedy producenci tych elektronicznych bajerów zrobią mi wjazd na chatę za antyreklamę.
napisał/a: Joasia.K 2011-08-30 16:53
kania napisal(a):żaden komputer nie będzie nigdy znał Twojego organizmu lepiej niż Ty sama.;)


podpisuję się pod kaniuchą obiema rękami . teraz już też mogę śmiało powiedzieć że odradzam wszystko co elektroniczne. jednak nie ma nic lepszego jak termometr zwykły rtęciowy owulacyjny. probowałam Microlife i wydawało mi się że będzie prościej bo dokładniejsze pomiary itd.. ale już po pierwszym pomiarze się zorientowałam że coś jest nie tak. nie pikał i nie zapamietywał tempki, więc jestem wyleczona z jakichkolwiek elektroników

[ Dodano: 2011-08-30, 16:56 ]
omenka, zapomniałąm że pytasz o monitor cyklu a ja Ci tu robię wykład na temat microlife. sorki
napisał/a: Mixonia 2011-08-30 17:21
Joasia.K napisal(a):nie pikał i nie zapamietywał tempki, więc jestem wyleczona z jakichkolwiek elektroników


Ja mam od samego początku elektroniczny, pika i zapamiętuje ostatnią tempkę. Jestem bardzo zadowolona z niego i nie wyobrażam sobie mierzyć tempki codziennie zwykłym rtęciowym

A odnośnie cyclotest, to jakoś nie zainteresowałam się tym i chyba nigdy tego nie zrobię. Polubiłam to, jak stosuję tę metodę, bez żadnych innych wydziwień i mi/nam z tym dobrze
napisał/a: Joasia.K 2011-08-30 18:23
Mixmonia napisal(a):nie wyobrażam sobie mierzyć tempki codziennie zwykłym rtęciowym

zdania na ten temat są podzielone. może poprostu trafiłam na uszkodzony. ale i tak się już do niego uprzedziłam.
napisał/a: viollka 2011-08-31 11:20
Wiem, że sama też muszę poznać swoje ciało, ale chodzi o to że komputerek by mi pomógł. Ja właśnie jestem zakochana w nowinkach technicznych ułatwiających życie :) Na początku mierzyłam rtęciowym, ale jakoś szczególnych efektów nie było, jak dla mnie za mało dokładny :)
napisał/a: kania3 2011-08-31 11:35
A co Ty chcesz za efekty? Jajniki Ci się mają na kolorowo świecić? Termometr tylko mierzy, komputerki oprócz tego, że mierzą to jeszcze interpretują, a z tą interpretacją różnie bywa, bo komputer nie myśli, tylko się opiera na jakichś schematach. No chyba, że chcesz dla jakiegoś spokoju psychicznego, żeby się upewnić, ale z tego co widziałam, dziewczyny, które używają czegokolwiek, co sugeruje interpretacje, tylko narzekają, że je w błąd wprowadza.