plaster czy tabletka

co jak co ale seks ez prezeratywy jest duzo milszy niz w prezerwatywie........wiem o czym mowisz ja kiedys uzwalam pigulek.....teraz ni uzywamy niczego, jedynie seks przeryway,. no ale my mamy po 26 lat wiec ewentualne dziecko bedzie tylko szczesciem.......
a w twoim masz tylko wybor prezerwatywy, pigulki, plastry.......... jakies wkladki i inne to raczej w dojrzalszym wieku i niektore po urodzeniu dziecka.

Każda z nas pewnie inaczej będzie tolerowała plastry i pigułki. Ja akurat biorę tabletki. Moja przyjaciółka stosowała plastry ale źle się po nich czuła (silne migreny). Po jej kiepskich doświadczeniach zdecydowałam się na tabletki i w sumie nie żałuję. Bo lekarz przepisał mi takie, które świetnie toleruję (regulon). Nie mam skutków ubocznych, nie przytyłam,libido nie spadło, więc ok. A z plusów dodatkowych to mogę powiedzieć, że cera też super.

antykoncepcja to prawdziwe wyzwanie Ja w chwili obecnej używam tabletek hormonalnych jednoskładnikowych, gdyż karmię swoje maleństwo. wcześniej przyjmowałam dwuskładnikowe i to nie od razu były trafione odpowiednie. chyba jednak najgorzej mój organizm przyjął plastry. nie dla każdego jest jedna metoda. powiem Ci, że po plastrach niesamowicie przytyłam i żle się czułam. miałam wachania nastrojów itp. najlepszym doradcą będzie lekarz ginekolog!

Mam pytanie, czy pigulki i plastry dzialaja tak samo? Tzn wiem ,ze hormony sa inaczej wprowadzane do organizmu, ale czy na przyklad plastry sa mniej szkodliwe? Czy jesli kobieta bierze pigulki jakis czas i chce zrobic przerwe ,to plaster moze byc alternatywa , ktora nie "szkodzi" tak jak pigulka (zakladajac ,ze pigulki szkodza)

No właśnie i podobno mimo wszystko plaster szkodzi bardziej, można szybciej mieć zakrzepicę, szkodzi bardzo naczyniom krwionośnym

Kinia, a moja koleżanka zdecydowała się na plastry, argumentując to w ten sposób, że pigułki bardziej szkodzą na układ pokarmowy. Ciekawe jaka jest prawda, co jest mniej szkodliwe..

No tak plasterki odciążają wątrobę, bo przechodzą od razu do krwi, w ogóle nie przechodzą przez przewód pokarmowy, bo nie muszą, ale przez to jednocześnie mim, że jest tam mniejsza dawka hormonu to w gruncie rzeczy więcej się wchłania, bo z tabletki tylko jakaś część się wchłonie, a z plastra 100%, bo tylko pokonuje barierę skórną i jest już we krwi

Sama mam plastry Evra( robię reklamę xD?) i co prawda brzerzki się trochę przybrudzają, ale to nic takiego. Plaster to naprawdę świetny wynalazek, ponieważ omija wątrobę, a pigułka nie. Na plaster nie ma wpływu ilość wypitego alkoholu czy wymioty, czy też biegunka, na pigułkę ma. Poza ym nie trzeba zmieniać codziennie,a raz na tydzien i spokojnie sobie żyć. Można sobie plaster przykleić na pośladku i go nie czuć.

Kinia napisal(a):

po 1 miała dość on się przesuwa, odkleja i załazi na brzegach na czarno to wcale estetycznie nie wygląda, więc przestrzegam

Jeśli był to jej pierwszy założony plaster, to założyła go najwidoczniej źle. Ja dopiero po przyklejeniu z 6 plastrów zaczęłam mieć wprawę. Mam nadzieję, że dokładnie i silnie trzymała całą dłoń przez 10 sekund na miejscu gdzie nakleiła plaster? A także docisnęła do wystarczająco mocno żeby się nie zsuwał?

Szczerze mówiąc, ja ze swoim plastrem pływałam w basenie , byłam w saunie, brałam kąpiel i uprawiałam sporty i nigdy mi się nie zsunął.

Podczas ostatniej wizyty mój ginekolog bardzo mnie namawiał, żebym zamieniła tabletki na plastry, ale ja się boję plastrów, wiem, ze to trochę głupie, ale boję się, ze plastry mogą się odkleić. Do tabletek się przyzwyczaiłam, zawsze o nich pamiętam (a dla pewności mam przypominanie w komórce , no i mąż przypomina ) i codzienne ich zażywanie nie stanowi dla mnie problemu, myślałam o plastrach, bo one nie wpływają szkodliwie na układ pokarmowy, ale ten mój lęk, że się odkleją... Tak czy inaczej na razie mam zapas tabletek, więc mam czas żeby się oswoić i rozważyć możliwość zmiany na plastry....

Ja stosuję plastry od roku i jeden raz mi się odkleił i to przez moją nieuwagę i nieumiejętne naklejenie :). Naprawdę plastry(Evra, bo nie wiem czy inne tak mają) ma baaaardzo szczegółową instrukcję i naprawdę nie ma się czego bać. Osobiście sobie cenię, bo możesz robić te same rzeczy co z pigułkami, a twoja wątroba jest odciążona. Ale wiadomo-nic na siłę.


Poza tym ja mialam taki sam strach,ale naprawdę one się nie odklejają, jak są dobrze przyklejone. :)

Ja biorę tabletki już od dłuższego czasu i nigdy nie miałam żadnych problemów z bólem brzucha czy coś podobnego.. Ani nie przytyłam, ani nie schudłam.. Tyle że okres mi się wreszcie unormował

EmiFashion napisal(a):

nigdy nie miałam żadnych problemów z bólem brzucha czy coś podobnego..

Ja też nie, ale wiadomo że przyjmowanie jakichkolwiek tabletek (nie tylko antykoncepcyjnych) niekorzystnie wpływa na układ pokarmowy, szczególnie na wątrobę, dlatego myślę o plastrach.