"psychiczny" związek?

napisał/a: claudiaa 2009-04-09 22:39
wirtualny.chłopiec napisal(a):*W OGÓLE NIE ZASTANAWIACIE SIĘ NAD RÓŻNICAMI MIĘDZY TYMI MĘŻCZYZNAMI.
*NIE WIDZICIE, ŻE ZWIĄZEK AGI BYŁ BEZNAMIĘTNIE BEZNADZIEJNY. JAK SIĘ CZUŁA GDY ON JĄ GNOIŁ ZA KOSMETYKI W ŁAZIENCE ??
*BRONICE, CZŁOWIEKA KTÓREGO NA OCZY NIE WIDZIAŁYŚCIE I NIE OBIECAŁ WAM, ŻE WAS ZABIJE - TAKIE SŁOWA NIGDY NIE SĄ W PORZĄDKU, WZGLĘDEM KOGOKOLWIEK W JAKIEJKOLWIEK SYTUACJI ZDRADY W ZWIĄZKU. TO PROSTAK
*CZY NIE ZAUWAŻYŁYŚCIE, SŁÓW O "ZDROWYM PODEJŚCIU"??
*CZY NIE WIDZICIE, ŻE BYŁY ROBI AWANTURY O BYLE CO
*CO Z TEGO, ŻE KOCHAŁ? -WYKAZAŁEM, ŻE NIE - pomijacie literki? mylą się wam?
*co z tego że kochał nawet gdyby kochał



1. Po co dołować kogoś kto ma głęboki kryzys - Ty i claudiaa właśnie to robicie. Widzisz to?
2. Gdyby były był cacy to Aga nie zdradziłaby go, a nawet nie zaszła tak dlaeko w relacji z tamtą osobą
2.b) "relacja" to nie jest nudne słowo - jest potrzebne, jeśli uważasz inaczej to pokaż mi na przykładzie gdzie to nie miało sensu.
3. Czemu wy obie nie potraficie zobaczyć jak czułą się Aga w relacji z byłym zanim poznała nowego kolegę, lepeij zrozumiecie po tym:

claudiaa: nie zwróciłaś uwagi różnicę między tymi facetami : niebo a ziemia : TO PO PIERWSZE (nawet jak CI napisałem to nie widzisz :-\ )
dwa: wyczytałaś potem (może nieuważnie) ,że "były" groził Adze i nowemu koledze - czy trudno Ci się domyślić, że to nienormalne? Że 100% , że tak dziwnie zachowywał się też w czasie związku? -no widzisz czy nie?!
trzy: Analogia do kosmetyków w łazience(o kosmetykach na pewno nie przeczytałaś): jak facet robi Ci awanturę o dwa pyłki na telewizorze to uważasz, że ma prawo Cie za to gnoić?

Moje zdanie jest takie:
nie warto bronić poprzedniej relacji
Aga nie jest winna - bo to nie była zdrada.
nie masz racji :D

I najważniejsze: miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Jeśli te słowa są prawdziwe to DLACZEGO dobijacie Agę??!! ZAMIAST pomóc.
UZASADNIJ. Uważam że to co robicie to przemoc. Dlaczego? Bo na pewno nie pomoc. Nawet nie wiem po co Adze to piszecie - MAKABRYCZNY BEZSENS.
A tej Aga potrzebuje i o nią się zwróciła.
Zrobiłbym jak wy Adze, gdybym chciał was teraz obrazić. Nie użyłem żadnego określenia. Nie potępiłem was. Pokazałem czego nie umiecie zobaczyć. Dziwię się temu, że nie umiecie. :( DZIWNE.
//jestem niewierzący, ale te słowa głupie nie są


a czy on obiecał jej że ją zabije? co ty wymyślasz człowieku???? gdyby był cay to ona nie zdradziłaby go? Głupia jest i tyle! nikt kto jest w związku, mieszka z facetem nie bzyka się po kątach z jakimkolwiek kolesiem i weź mi tu kitu nie wciskaj że poszła się bzykać z innym bo jej partner nie odpowiadał. Zdradziła go i to jest poważny fakt, było trzeba wpierw zerwać z nim a potem dopiero innego sobie szukać i upajać się chwilami z nim. Robiła coś czego robić nie powinna, zabawiała się gdy jej chłopak siedział w ich mieszkaniu i Ty uważasz że to jest fer? aga to aga tamto aga cacy - a były najgorszy na świecie!! a jednak on nie szukał sobie panienek na boku i nie okłamywał gdy chodził z Agą. Ty mówisz że wykazałeś że on jej nie kochał? wiesz co... Jak Tobie w ogóle można wierzyć skoro co drugie słowo sam sobie wymyślasz? A jak takie niebo a ziemia to niech idzie do tego swojego nieba, były jeszcze znajdzie sobie miłość wierną i na całe życie, nie bój się.
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-09 23:09
Nie zwróciłaś uwagi na ani jedno zachowanie byłego - nie wszystko co on robił jest wybaczalne - nie widzisz tych rzeczy . Nie zastanowiłaś się nad konsekwencjami jego zachowania odbitymi w Adze. Gdybyś się zastanowiła to zobaczyłabyś że on nie czuł miłości. Może coś czuł, ale on nie umie kochać - czyli czuje ale nieciekawie :P Tak nie postępuje się z kobietą!! Chyba że CI odpowiada jak facet...acha, przecież ani razu nie zobaczyłem w Twoim poście że to widzisz, więc chyba ogólnie tak jest, w że nie widzisz - w Twoim życiu.

Jesteś krzykaczem, nie wciskam Ci kitu. A bałaś się, że już Cie oszukałem?? :D
Twoja argumentacja nie jest potoczysta. Jedyne czego się trzymasz to zdrady - ale ani trochę nie zastanowiłaś się nad tamtym seksem. Nad powodem. A "tak wyszło" wcale nie oznacza tylko rozrywki, blazy, ignorancji. Jesli chcesz to wyjaśnię - to czego w tym seksie nie zobaczyłaś.

Jeśli jeszcze raz zignorujesz argumenty i pominiesz moje wnioski. Nie próbując ich przetrawić. Znowu powiesz coś w stylu : "zdrada to zdrada" Nie próbując zrozumieć przyczyny tamtego seksu. TO masz ode mnie bana.

Nic a nic nie zwróciłaś uwagi na epilog mojego poprzedniego posta, dziurawy jest twój umysł.

Pomijasz zastanawianie się nad przyczynami, zachowanie faceta, uczucia Agi w związku, w czasie kryzysu. Nie zastanowiałaś się nad nieuzasadnioną awanturą czyli zachowujesz się jak typowa słuchaczka Radia Maryja. Jesteś krzykaczem. Chcesz przekrzyczeć. Masz prosty umysł. My Congratulations.
napisał/a: aga29aga 2009-04-09 23:49
dziękuję wszystkim za porady i wypowiedzi, są one dla mnie bardzo cenne. macie rację że źle zrobiłam ale nie zrobiłam tego z głupoty czy po złości w każdym bądź razie tego się nie wróci. powiedziałam też mojemu byłemu że bardzo mi za to przykro i że zawiodłam jego zaufanie i wszystko inne ale że zawsze będę pamiętać że mnie wspomagał i był przy mnie. coś się między nami wypaliło. on jednak teraz chce tak jak pisałam wcześniej żebyśmy o tym zapomnieli. tylko że np. jeszcze nie dodałam faktu że on mi nigdy nie zaoferował małżeństwa, o czym nieraz ja wspominałam nawet dla żartu na co reagował krzykiem że co ja sobie wyobrażam itp. a poza tym powiedział że jakbym przez przypadek zaszła w ciążę to mam usunąć. i to jest człowiek , który mnie kocha? jego pieprzona duma nie pozwala mu mnie zostawić i będzie mu wręcz sprawiało przyjemność dręczenie mnie, wypytywanie gdzie byłam, telefonowanie do mnie co chwilę, co mam się tłumaczyć jak małe dziecko? tłumaczyć tylko się mogę moim rodzicom a nikt inny takiego prawa do mnie nie ma. groził mi ostatnio przecież i że może zagrozić też mojemu koledze i mu powiedziałam że możemy powoli na nowo spróbować. teraz widzę że stać go na wiele rzeczy, bo już wiem że jak mówi że np. coś tak będzie, to będzie. poza tym mieszkam w Anglii, a teraz na szczęście jestem w Polsce na Święta, tak więc wcale tam nawet nie muszę wracać. a ciekawe jakby zareagował jakbym mu powiedziała że naprawdę nie wracam.co by tu przyjechał z zemsty? nie mniej jednak dziękuję wszystkim za wpisy.
napisał/a: Frotka 2009-04-09 23:54
Aga, a Ty chcesz od niego odejść czy nie?
napisał/a: aga29aga 2009-04-10 01:30
tak chcę odejść bo wiem że jak zostanę to będę się sama męczyć i jego też
napisał/a: mikaz 2009-04-10 09:00
AGA gratulacje:)
podjęłaś słuszną decyzję. Ty w końcu znasz lepiej swojego chłopaka/byłego chłopaka i wiesz co może być dalej, wiesz jaki jest i na co go stać:/ dobrze przemyślałaś to i wyciągnęłaś odpowiednie wnioski:)
Życzę powodzenia i wytrwania w podjętej decyzji:)
jestem z tobą POWODZENIA
napisał/a: claudiaa 2009-04-10 09:14
wirtualny.chłopiec napisal(a):Nie zwróciłaś uwagi na ani jedno zachowanie byłego - nie wszystko co on robił jest wybaczalne - nie widzisz tych rzeczy . Nie zastanowiłaś się nad konsekwencjami jego zachowania odbitymi w Adze. Gdybyś się zastanowiła to zobaczyłabyś że on nie czuł miłości. Może coś czuł, ale on nie umie kochać - czyli czuje ale nieciekawie :P Tak nie postępuje się z kobietą!! Chyba że CI odpowiada jak facet...acha, przecież ani razu nie zobaczyłem w Twoim poście że to widzisz, więc chyba ogólnie tak jest, w że nie widzisz - w Twoim życiu.

Jesteś krzykaczem, nie wciskam Ci kitu. A bałaś się, że już Cie oszukałem?? :D
Twoja argumentacja nie jest potoczysta. Jedyne czego się trzymasz to zdrady - ale ani trochę nie zastanowiłaś się nad tamtym seksem. Nad powodem. A "tak wyszło" wcale nie oznacza tylko rozrywki, blazy, ignorancji. Jesli chcesz to wyjaśnię - to czego w tym seksie nie zobaczyłaś.

Jeśli jeszcze raz zignorujesz argumenty i pominiesz moje wnioski. Nie próbując ich przetrawić. Znowu powiesz coś w stylu : "zdrada to zdrada" Nie próbując zrozumieć przyczyny tamtego seksu. TO masz ode mnie bana.

Nic a nic nie zwróciłaś uwagi na epilog mojego poprzedniego posta, dziurawy jest twój umysł.

Pomijasz zastanawianie się nad przyczynami, zachowanie faceta, uczucia Agi w związku, w czasie kryzysu. Nie zastanowiałaś się nad nieuzasadnioną awanturą czyli zachowujesz się jak typowa słuchaczka Radia Maryja. Jesteś krzykaczem. Chcesz przekrzyczeć. Masz prosty umysł. My Congratulations.


Patrzcie patrzcie!! Rycerz z dumą się znalazł. Wypowiada się za autorkę jak ona do mnie ani słowa nie powiedziała!! I ty jeszcze mi GROZISZ że mi dasz bana? sram na twoj ban chłopcze. HAHA Widzisz swoje zachowan ie w tym momencie? dokładnie jak były AGI a ty niby taki porządny i tak na niego bluzgałeś bo powiedział coś o kosmetykach. Nie rozsmieszaj mnie i NIE GROŹ MI. A umysł to twoj jest jednym wielkim dziurawcem a do tego jesteś dwulicowy. I mi tu nie wciskaj kitu po raz kolejny chłopcze. GROZIC TO SOBIE MOŻESZ SOBIE SAMEMU DZIECKO
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-10 09:20
Po tym doświadczeniu wiesz już lepiej, czego od mężczyzny chcesz :)
Można powiedzieć, że wyszło na plus. Bo wiesz czego szukać :o
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-10 09:42
nie wyszczegolniłąś i nie uzasadniłąś co ci sie nie podobało w mojej argumentacji, przyłpałem cie tez na nierozumieniu
jesli nie rozumiesz to buyć może nie masz racji - a tego mi nie pokazujesz czy masz przez wyszczegolnienie i kontrargumnetacje
twoja filozofia : "mam racje bo mam racje"
czytasz posty ale do połowy
claudiaa napisal(a):Patrzcie patrzcie!! Rycerz z dumą się znalazł.
sama sobie patrz, jesteś tu chyba jedna patrzącą,
nie prawda
claudiaa napisal(a):
Wypowiada się za autorkę jak ona do mnie ani słowa nie powiedziała!!
i co z tego? nie rozumiem
claudiaa napisal(a):
I ty jeszcze mi GROZISZ że mi dasz bana?
to nie groźba - warunek, nie potrafiłaś się do niczego odnieść, Chyba nie wiesz co to ban. Ban to ignorowanie usera, za jego poziom.
claudiaa napisal(a):
sram na twoj ban chłopcze.
nic ci to nie da
claudiaa napisal(a):
HAHA Widzisz swoje zachowan ie w tym momencie? dokładnie jak były AGI a ty niby taki porządny i tak na niego bluzgałeś bo powiedział coś o kosmetykach.
teraz to widzisz i nie potrafisz z tego wydedukować ich relacji.

claudiaa napisal(a):
Nie rozsmieszaj mnie i NIE GROŹ MI.
to moja sprawa kogo lubię. śmieszne by było gdybym nie widział twoich bledów w wnioskowaniu
nie rozumiem dlaczego taka groźba wzbudziła w tobie jakąkolwiek emocję - zauwazylem ze nawet odpowiedzialas. :confused: Jedną monolityczną emocją - w twoich wypowiedziach jeszcze nie zauważyłem że umiesz inaczej innego. W dodatku naiwnie wierząca w zawsze swoją rację. Głupie
czytasz posty ale do połowy
claudiaa napisal(a):
A umysł to twoj jest jednym wielkim dziurawcem
nie pominął nieczego, a twój pominął sporą liczbę argumentów
więc twoj nie lapie
claudiaa napisal(a):a do tego jesteś dwulicowy.

tego całkowicie nie rozumiem - wyśnij mi, bo nie widzę sprzeczności w moich słowach
claudiaa napisal(a):I mi tu nie wciskaj kitu po raz kolejny chłopcze.
to czy zostanie ci wcisniety, zależy tylko od ciebie. Od tego jak bardzo naiwna jesteś
claudiaa napisal(a):GROZIC TO SOBIE MOŻESZ SOBIE SAMEMU DZIECKO
to nie byłą groźba w stylu: zrobię ci krzywdę
CZY NIE WIDZISZ TEGO ?!
napisał/a: claudiaa 2009-04-10 09:42
aha.... :P
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-10 09:48
claudiaa napisal(a):aha.... :P


ja jestem dzicko - claudiaa jest stara szmata :P
zaregowałem wyłącznie na twoj brak argumnetow + obrazanie mnie

zajżałem w inne towje posty - jestes skrajna, i w innych watkach bbym tak nie zareagowal
napisał/a: claudiaa 2009-04-10 10:33
Nigdy nie warto kłócić się z WIRTUALNYM CHŁOPCEM z tego forum. Aczkolwiek burak ten próbuje sprowadzić ludzi do swojego poziomu a potem pokonuje i tak doświadczeniem. Dlatego lepiej sobie odpuścić tego pasożyta :) pewnie zaraz napisze ze jak mnie znajdzie to mi spluwe do skroni przyłoży bo taki mściwy z niego gad :D