"psychiczny" związek?

napisał/a: claudiaa 2009-04-10 10:36
ostatni to jest post na ciebie dziecko. ŻEGNAM (haha i pamiętaj że to ja pierwsza ci to powiedziałam! co usnąć nie będziesz teraz mógł nie? hahaahah spływaj z odpływem dupku)
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-10 10:39
aha.... :P
nie napisałbym tak, ani nie zrobiłbym tak - po raz któryś tam z kolei (zgubiłem się w liczeniu) MYLISZ SIĘ , nie jesteś sprawiedliwa w argumnetacji
ban - to nie groźba w stylu: zrobię ci krzywdę, ale tak to odebrałaś
ban oznacza czasowe zawieszenie komunikacji
napisał/a: claudiaa 2009-04-10 10:58
i co? nawet nie widzę co napisałeś bo masz u mnie ignora. Teraz to sobie możesz pisać DUPKU!
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-10 11:30
tyle jest warte twoje "ostatnie słowo"
nie rozumiem cie - w ogóle twojego ogólnego wnerwa
jedyne co w ty watku pomyslalas to : zdrada to zdrada
nie odpowiedziałas zadnym kontrargumnetem
nie rozumiem czemu nazywasz mnie dupkiem i czemu sie obrazasz
napisał/a: Frotka 2009-04-10 20:22
Proponuję wrócić do tematu wątku :)

Aga -myślę, że w Twojej sytuacji rozstanie jest najlepszym rozwiązaniem.
I koniecznie jak najszybsza wyprowadzka.
A powiedziałaś mu o tym tak wprost?
Twój kolega wie o Twoim (byłym już) chłopaku?
napisał/a: Frotka 2009-04-10 21:48
Claudiaa, dlaczego obrażasz Wirtualnego Chłopca, nazywasz go burakiem i dupkiem?

Ludzie! Nie na tym polega dyskusja! Każdy ma prawo mieć własne spojrzenie na dany problem i to nie jest powód do wulgaryzmów ani obrażania.
Nie można traktować jako atak osobisty tego, że ktoś uważa inaczej niż my. A to, że ktoś stara się zrozumieć motywy czyjegoś postępowania nie oznacza, że "zakochał sie w tym kimś" :D
Nie widzę też powodów, by używać epitetów w stosunku do Agi -autorki wątku.

Zdradziła, to było złe i ona sama o tym dobrze wie. Przecież napisała, że nie powinna tego zrobić. Aga zdaje sobie sprawę, że lepiej by było, aby odeszła wcześniej od chłopaka. W pewnym momencie sama nie wiedziała czego chce, popełniła błąd, zraniła chłopaka, ale w końcu zaczęla odnajdywać swoją drogę i miejsce w świecie. Już pisała, że to byl błąd. Teraz pyta się nas "co dalej, jak rozwiązać problem".
Naszą rolą jest podpowiedzenie jej najlepszego rozwiązania.
Źle, że zdradziła, nie wolno zdradzać, a zdrada zawsze boli, ale jej chłopak też aniołem nie był. I wcale nie jest tak, ze zmienił się po zdradzie (chociaż to na pewno też wpłynęlo na jego zachowanie), bo wczesniej także cały czas konrtolował Agę i robił np problemy ze spotkań z koleżankami.
W tym przypadku w ogóle nie było partnerstwa, lepiej aby ten związek się skończyl i każdy ułożył sobie życie z kimś innym. Aga chce odejść, więc niech odejdzie. Ma do tego prawo, nie musi ulegać warunkom byłego chłopaka. Tym bardziej, ze gdyby na nie przystała, oszukiwałaby siebie i jego. Teraz pytanie, w jaki sposób powinna Aga rozmawiać z byłym i jak odejść.

Wg mnie powinna się jak najszybciej wyprowadzić.
napisał/a: Frotka 2009-04-10 21:59
claudiaa napisal(a):Nigdy nie warto kłócić się z WIRTUALNYM CHŁOPCEM z tego forum. Aczkolwiek burak ten próbuje sprowadzić ludzi do swojego poziomu a potem pokonuje i tak doświadczeniem. Dlatego lepiej sobie odpuścić tego pasożyta :) pewnie zaraz napisze ze jak mnie znajdzie to mi spluwe do skroni przyłoży bo taki mściwy z niego gad :D


Przejrzałam wypowiedzi Wirtualnego Chłopca na innych wątkach i z tego co widzę stanowią one rozsądne i dogłębne spojrzenie na dany problem. Myślę, że te epitety są zbędne i nie trafione :)

Dajcie już spokój...
Proponuję wrócić do tematu.
napisał/a: Frotka 2009-04-11 10:52
Aga -i jak Wasze sprawy? Rozmawiałaś z byłym, że to naprawdę jest koniec?
napisał/a: aga29aga 2009-04-11 13:22
on twierdzi ze sie ulozy, bo on chce, na mnie nie zwraca uwagi bo to wszystko moja wina jak twierdzi
napisał/a: wirtualnyXchXopiec 2009-04-11 13:48
Uczucie zawieszone w czasoprzestrzeni? :mad:
Jeśli ktoś kocha to cały czas i to okazuje. Nie traktuj tego jak wyraz miłości. Wyrazem miłości nie może być Twoje złe samopoczucie!! A on ..."nie zwraca na Ciebie uwagi"??
To jest złe, więc nie kocha albo jest meganiekumaty w dziedzinie komunikacji - a to jeden z fundamentów dobrego związku.
Jeśli chcesz z nim zostać to musiałbyś starego chłopa od początku do końca nauczyć komunikacji bez przemocy - a nie łatwe to zadanie. Bardzo trudne zadanie.

+ Wszystko co napisałem wcześniej - ze względu na tamte rzeczy - nie bądź swoim własnym katem, zostając z nim.
napisał/a: Frotka 2009-04-11 13:53
Jeśli nie chcesz z nim być, odejdź.
napisał/a: aga29aga 2009-04-11 19:43
boję się go teraz o cokolwiek więcej zapytać bo poprzednio groził i mi i że coś zrobi mojemu koledze, a teraz wymyślił sobie że dla poprawy sytuacji i dla odpoczynku chce pojechać ze mną na urlop za granicę. fajnie, tylko że jak ja go będę traktowała jako kolegę-kim dla mnie teraz już jest-to znowu wpadnie w furię, chyba że z czasem faktycznie sam zobaczy, że to już nie ma sensu.bo to że powiedział że chce o wszystkim zapomnieć i że tak powiem spróbować jeszcze raz itp. to kwestia jego urażonej dumy, a nie miłości. a jest muzułmaninem. a co sobie myśli. ostatnio też powiedział że dawał mi za dużo wolności!!!!! to znaczy że ja mam z nim ciągle wszędzie chodzić, cały czas z nim przebywać? nie jestem jego żoną ani niewolnikiem. mam też znajomych, wiadomo też że ich nie odwiedzam codziennie bo każdy też pracuje i ma swoje sprawy, ale sam już mi zapowiedział że będzie mnie kontrolował i nawet mam mu mówić o której godzinie wrócę z pracy.to nie jest żałosne ani śmieszne. to jest zastraszanie.