Samotność :( - Co zrobić, żeby poznać tego jedynego...

napisał/a: Kingunia14 2008-01-06 23:20
:( ostatnie wakacje poznałam chłapaka mojego życia to była jak miłość z bajki która się zaczyna i szybko kończy. :( To lato nie zapomniane tak wspaniałe ja on i masze marzenia, marzenia które pozostały tylko mażeniami. Dziś pozostały tylko wspomnienia ale wcięz żywe!!!!!! :( mijajęc jego twarz na ulicy lub szkolnym korytarzu muyśle sobie że tak blisko byłam jego i, że to juz koniec. Odeszedł zostawiając ni marzenia, wspomnienia, łzy, cierpienie :( Szkoda że tak się skonczyło Sebastian żyje spokojnie a mi zabrał wszystkie marzenia i sny iiiii SERCE już nie zdołałam pokochać innego:(
napisał/a: keity 2008-01-07 16:28
Samotność jest cudowna :)) Bylam z facetem 3 lata a teraz jestem juz 5 miesięcy sama i co ? Stwierdzam że związek mnie okropnie ograniczał... kompletne DNO ...
Dziewczyny szalejcie póki jesteście młode, ;*
napisał/a: bimba7 2008-01-07 19:30
do czasu, do czasu...
napisał/a: keity 2008-01-09 15:28
Byc może do czasu ... ale jak 3 lata związku opierało się na zakazach i wiecznym fochu z powodu wyjscia z koleżankami ... to zapewne i Ty miałabys dość ...
napisał/a: qaz 2008-01-16 19:07
Keity ten zwiazek, o ktorym piszesz byl po prostu toksyczny, wiec dobrze, ze go zerwalas. Ale tutaj piszemy o prawdziwej milosci. O kims na cale zycie... Wydaje mi sie, ze najlepiej znalesc faceta swojego zycia tam gdzie sa ludzie. W pustym pokoju, siedzac przed komputerem napewno go nie znajdziecie. Wiecie? Teraz jestem uwazana za dusze towarzystwa, ale kiedys bylam chorobliwie niesmiala, ale wystarczy codziennie stanac przed lustrem i wyobrazic sobie, ze stoi przed wami przystojny mezczyzna (kobieta) i chcecie go zagadac.
Wiem, ze to nie jest latwe, bo mimo ze mam bardzo duzo przyjaciol, a i tak wracam, do pustego domu, gdzie nawet kot na mnie nie czeka. Patrze na ludzi, ktorzy sa w moim wieku, zakladaja rodziny, biegam po sklepach, zeby kupic im prezent z okazji narodzin dziecka i im zazdroszcze. Czasami sie zastanawiam, czy moze ze mna cos nie jest tak?
napisał/a: annakulp 2008-01-17 13:11
Serdecznie zapraszam na moją strone [url]www.poradnia-psychologiczna.pl[/url].
Udzielam profesjonalnej pomocy psychologicznej i poradnictwa .Napisz do mnie o swoim problemie...postaram się pomóc...
napisał/a: magXdusia 2008-01-23 00:06
może powinnaś poznać kogoś przez internet, wtedy będziesz miała pewność, że nikt nie patrzy na twoje koleżanki, ani nawet na twój wygląd, tylko interesuje sie tym, co ci w duszy i w sercu gra:) ostatnio mój brat poznał dziewczyne na mydwoje.pl i wiem, że korespondują ze sobą, chociaż jeszcze się nie spotkali. brat jest szczęśliwy, cos juz przebąkuje o jakimś spotkaniu, a ja trzymam kciuki, zeby mu się wreszcie udało, bo już ma 30stke na karku i najwyższy czas, zebym została bratową :D
napisał/a: jolunia30 2008-01-25 00:05
ja już jakis czas temu słyszałam o mydwoje. byłam zdziwiona, że to działa właściwie jak internetowe biuro matrymonialne - kojarzy ludzi na zasadzie charakterów i osobowości, dopasowuje i układa jak puzzle :) i powiem wam jeszcze coś...dzięki nim znalazłam mojego kochanego Pana M.
napisał/a: sasza4 2008-02-04 14:44
katherina, to co piszesz sprawia, ze cie nie lubie. musisz przestac mysllec o zwiazku, zaangazuj sie sama w siebie, nie w to jaka jastes beznadziejna i nieatrakcyjna (co jak juz bylo wspominane jest pojeciem wzglednym). Uswiadom sobie, ze to co najbardziej przyciaga to twoja osobowosc, musisz sama pokochac siebie, bo inaczej nic z tego nie bedzie. pomysl o tym jakich ty lubisz ludzi i zobaczysz, ze posiadaja cechy, ktore trzeba w sobie wypracowac. nie mowie, ze bedzie lekko, ale staraj sie i walcz, a wtedy, to prawda, milosc przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie. Kazdy chce wejsc w swiat, w ktorym ktos inny sie czuje dobrze i w ktorym jest szczesliwy.
napisał/a: Karo23 2008-02-04 15:08
Hmm...grunt to byc pewnym siebie, znac swoja wartosc i zalety! Pomimo wszystko... Co do urody i tego typu cech to sa gusta i gusciki. Kazdemu podoba sie cos innego. I swieta racja, ze nie ma tutaj reguly w jakim wieku poznasz tego jedynego :) Czasem ktos nam myknie przed nosem a my nawet tego nie zauwazamy.
Nie odrazu Krakow zbudowano! Czasem lepiej startowac z pozycji kolezanki. Od czegos trzeba zaczasc :)
Napewno masz jakis kolegow, nie tylko takich ktorzy poprzez Ciebie chca 'uderzyc' do twoich kolezanek - bo tacy sa nic nie warci. Nie zasluguja na twoje kolezenstwo.
Glowa do gory, cale zycie przed Toba!
"Musisz wierzyć,
Że to może się zdarzyć,
Bo przecież
Gdzieś tam jest, ktoś kto też w to wierzy
On Cię wybrał,
Dawno temu wymyślił Cię sobie
I spotkasz go-powie Ci, że to ty..."
napisał/a: martynkaX20 2008-02-04 21:14
Ja mam 20 lat i od 4 lat kocham jednego faceta,z którym kiedyś byłam...on co zrobił mi nadzieje to ją szybko odebrał...teraz jest z inną a moje serce pęka,gdy ich widze razem...przez to nie moge z nikim byc chociaż nie jeden chciał się ze mną spotykac,ale problem w tym że każdego porównuje do niego :mad: często mam doła i kusi mnie żeby do niego napisac...Też szukam tej drugiej połówki skoro nie moge byc z osoba którą naprawde kocham i jest mi ciężko!!Ale trzeba miec nadzieje i wierzyc w to że przyjda te lepsze dni!!Czego wszystkim życze:)) :o
napisał/a: zielonaherbata 2008-02-26 21:22
a ja mam 25 lat..podobno jestem atrakcyjna ( zdanie obu plci) i ...nadal samotna...bo nie natrafilam na odpowiedniego faceta - przynajmniej ja sobie tak to tlumaczę...nie wiem, jak będzie? czasem nadchodzą czarne chmury a z nimi czarne myśli...wlącza się czarny scenariusz...a po kilku dnich wychodzi sloneczko...a dzisiaj wlaśnie mam czarne mysśi - dlatego tu jestem...deszcz pada za oknem, zabralam sie do czytania 3 książki w tym tygodniu ( pozostale pochlonęlam)...realizuję siebie...udzielam sie towarzysko...wypucowalam cale mieszkanie...zrobilam sobie kąpiel z pianą...i...poczulam sie samotnie, bo jakoś nie ma za bardzo do kogo się przytulić....jedyną radą zdaje się być cierpliwe czekanie...tylko nie wiem czy zdolam jeszcze mieć na tyle zahamowań,aby nie rzucić się w drodze despracji na pierwszego wolnego z brzegu samca/ mężczyznę/ faceta/ chlopa...