Seks oralny.. wątpliwosci (???)

ojej, ale nam się lodziarnia zrobiła.....:D instruktaż :D robienia loda...jak to fatalnie brzmi.....paskudna terminologia:eek:

hehe dostaniemy certyfikat... za zdobyte umiejętności:cool: mówią, że teraz każdy papier się liczy:D

ja juz jeden mam od meza wiec 2 tez sie przyda

hehe Deedee teraz dostaniesz nasz czarodziejski hahahaha

Wiesz papier to papier;)

no każda z nas dostanie

instruktaz robienia masazyku.
co do minetki - mam ochote na wilgotny pocałunek

oj Tedy....... cudne określenie;)

az sie jeszcze bardziej nakrecilam

deedee86 napisal(a):

no9 mojemu starcza to co ma (musi/powinno) bo mnie na wymioty bierze jak za gleboko ale mu sie i tak podoba
za glowe chwyta zeby szybciej a nie glebiej moze ana82 u Ciebie tez to oznacza ?

No mój tez nie narzeka, i widze ze jest zachwycony i mowi ze było cudownie, ale tak pare razy nabomknął niby w zartach czy bym włozyła calego, ale oczywiscie bez zadnych naciskow. U mnie tez pewnie to samo oznacza ze chce szybciej, tylko jak chce szybciej to i niechcąco nieraz za gleboko mi glowe da, wiec ma zakaz ruszania mi głową :P Sama działam :)

spróbujcie kiedyś napić sie czerwonego dobrego winka, dobrze smakowego...dokladnie zwilzyć nim usta, język i włożyć zaraz po tym do ust interes partnera... niezły lot mają faceci, znaczy sie mój ma xD...
sęk podobno tkwi w tym, że skóra staje sie wrażliwsza na deliktane musnięcia
a partnerów namawiajcie by zwilżał alkoholem waszą szyje, kark, ramiona...sutki....
masa dziewczyny :D

w lozku obaj partnerzy powinni piescic jedynie wten sposob jaki im odpowiqda i jak sami chca byc pieszczeni takze po co masz sie zmuszac do czegokolwiek co am tobie i twojemu partnerowi sprawiac przyjemnosc??