Wpadłam jaki ratunek ?? ;/

napisał/a: Pluto 2009-03-19 15:50
Skoro nie spotkalas to skad tyle jadu i zlosliwosci w tej wypowiedzi....
obrazilas akurat chlopaka o ktorym nic nie wiesz, nie wiesz co mysli na ten temat itd...
Juz nie mowiac o tym ze w sumie mozna by to odniesc smialo do kazdego przedstawiciela meskiej polowy tego swiata...
napisał/a: Pluto 2009-03-19 15:52
a tabletki 72h po dzialaja na tej samej zasadzie co antykonc....
nie maja wiele wspolnego z poronnymi....
napisał/a: emila3000 2009-03-19 15:56
nie gadaj ze tak samo bo zwykle tabsy blokuja owulacje = nie ma dzidziusia (teoretycznie) a tabsy 72 po nie dopuszczaja zeby dziecko sie zagniezdzilo w endometrium...
napisał/a: emila3000 2009-03-19 15:57
jeszcze jakies nastolatki to przeczytaja i beda stosowac codziennie tabletki 72 po jako metoda antykoncepji wiec nie wypisuj takich glupot...
napisał/a: Ankaaaa 2009-03-19 16:09
pluto ma racje, tabletki 72 po nie sa tabletkami poronnymi i rownoczesnie nie daja gwarancji skutecznosci. emilko, jezeli dziecko powstalo- to tabletki "po" juz niczego nie zmienia.moga wplynac jedynie wczesniej na niedopuszczenie do powstania dziecka. wiec nie pisz o dziecku, ktore sie gdzies tam zagniezdza, bo dziecka w tym momencie jeszcze nie ma.

to jest troche inna kwestia, bo mysle, ze tak pluto, jak ja czy sarna, nie chcemy zagladac komus pod koldre i badac czyjegos sumienia, tym bardziej namawiac kogos go uzywania tabletek czy czegokolwiek innego. chodzi o to, ze to nie jest pierwszy watek, gdzie sposob wyrazania opiniii niektorych osob jest co najmniej ponizej poziomu. tak samo bylo np. na watku" czy seks w dzien kobiet jest obowiazkiem", gdzie polowa forumowiczek wchodzila tylko po to, zeby sie nad konstantyna pastwic.
napisał/a: emila3000 2009-03-19 16:20
zgadzam sie nie sa tabletkami poronnymi (nie powoduja usuniecia zagniezdzonego sie zarodka)

napisal(a):Przyjęcie pigułki przed owulacją zaburza cykl i nie dopuszcza do zapłodnienia komórki jajowej. Przyjęcie pigułki w trakcie owulacji lub po niej opóźnia wędrówkę komórki jajowej przez jajowód lub tak zmienia grubość błony śluzowej macicy, że zagnieżdżenie zarodka staje się niemożliwe
to jest z wikipedii bo juz calkowicie sie zamotalam... ale potwierdza to co wczesniej pisalam... nigdy nie stosowalam hormonow pod zadna postacia i nie zamierzam...

a warto tu troche popisac bo to forum odwiedza duuuzo gosci - nastolatek ktore tez wpadly, woec lepiej wiedzialy co tak naprawde zamierzaja zrobic i jakie niesie to skutki...
napisał/a: Ankaaaa 2009-03-19 16:37
zgadzam sie, warto pisac, wymieniac wiedze i poglady, ale warto pisac kulturalnie i czasem powstrzymac sie od niektorych uwag a juz na pewno od wulgaryzmow, co sie nie kazdemu udaje :|
napisał/a: Aga_TM 2009-03-19 23:23
Pluto napisal(a):
Wiec zamist ja odsadzac od czci i wiary wystarczylo powiedziec zeby sie nie martila, kupila test, poszla do gina itd....
Nikt wam nie kazal mowic o metodach usuwania ciazy...
Juz nie mowiac o skrobankach itd...


Ja myślę, że ona właśnie nas zapytała o metody pozbycia się dziecka...

Mika11 napisal(a):..... chce wiedzieć czy i jakie mam wyjścia z tej sytuacji jeżeli to faktycznie ciąża , są jakieś tabletki , albo coś co by mi pomogło ?:( ?


Rozumiem, że koleżanka nie miała tu na myśli kwasu foliowego...

Pluto wiesz, że Cię cenię, ale na glupotę lekarstwa nie ma... niestety...
napisał/a: emila3000 2009-03-19 23:40
nasa kolezanka jakos sie nie odezwala... mam nadzieje ze dostala tej ci*ty wrescie... biedne to dziecko byloby... :(
napisał/a: elizka1234418 2009-03-20 08:38
witam pomoge w kryzysowej sytuacji jestem w stanie załatwic kazde tabletki (tata farmaceuta) piszcie pomoge [email]elizka1234418@wp.pl[/email]
napisał/a: Bajata 2009-03-20 09:15
Aga_TM napisal(a):Z całym szacunkiem, ale chyba nie mówimy o tym samym... Zalożycielka wątku pisze, że pierwszy raz się kochała, że podejrzewa, że jest w ciąży i pyta nas... JAK MA SIĘ TEGO POZBYĆ?? Litości... ludzie nie piszcie, że powinniśmy jej dawać rady, bo na glupie pytania mogą być głupie rady... i wcale nie uważam żeby razor źle napisal...
Zazwczaj jak sie dowiadujemy o ciąży to jest to 5-6 tydzien, wtedy to często bije już maleńkie bezbronne serduszko... I nieważne, że ten mały człowiek jest jeszcze nie uformowany i tak mały że niewidzialny gołym okiem... Ale jest!!! I śmiem twierdzić że skoro ma serce to już coś tam czuje!!! A na pewno to jak będą go łychą skrobać!!!

Każdy ma swoje sumienie... Jak chcecie do doradzajcie jakie tabletki może wziąć lub co tam innego zrobić, aby się pozbyć dziecka i żyć sobie dalej normalnie bez żadnych wyrzutów sumienia...


TAk sobie pomyśłałam, że nikt (chyba) nie wziął pod uwagę wieku założycielki tegowątku. I wiecie co? Za nic nie powiem jaki jest sposób...bo jest.....przecież to jeszcze dziecko! Cholera wie, czy jej piersi jeszcze nie rosną! Wzięło się to do zabawy w dorosłych i panikę sieje.
I coś Wam powiem. Nie udzielajcie nikomu rad jak pozbyć się ciąży ...........nigdy nie wiecie kto za tym stoi, cholera wie, a przecież aborcja i nakłanianie do niej jest karalna.
A co do bijącego serduszka.....do dziś pamiętam jak zobaczyłam ten pikający punkcik na monitorze i w sekunde zalana byłam łzami ze szczęścia :) Kurcze...to sa takie chwile , których nie zapomina się do końca życia.
Tak więc....moja rada nadal brzmi:
Szklanka wody Zamiast a nie PO ;)
napisał/a: Pluto 2009-03-23 10:48
Aga_TM napisal(a):Pluto wiesz, że Cię cenię, ale na glupotę lekarstwa nie ma... niestety...


Rozumiem ze o mojej glupocie mowisz...
Wiec nie masz mnie za co cenic....
przykro mi ze zawiodlem...