zostałam sama

napisał/a: believe1 2010-08-30 05:21
Lenkaaa, eh...
napisał/a: Lenkaaa1 2010-08-30 10:05
Więc tak. Powiedział mi, że chce spróbować, że chce żeby było tak jak dawniej. I było tak przez kilka dni. Zapytał mnie się, czy zrobię dla niego wszystko, odpowiedziałam, że tak. To On poprosił mnie o moje zdjęcie, byłam zdziwiona, ale wysłałam mu. Powiedział, że chce bardziej sexi.... po dłuższym wahaniu. wysłałam. Było dobrze. Wczoraj miał urodziny, mieliśmy wspólnie, świętować. A tu nagle, On mi pisze głupiego sms'a, że nie chce się ze mną spotkać, żebym spotykała się z kim chce, mogę robić co chce. Czułam, się jak ostatnia szmata.Nigdy mu tego nie zapomnę.
napisał/a: ~gość 2010-08-30 10:23
Lenkaaa,
napisał/a: Lenkaaa1 2010-08-30 10:43
Jak on mógł mnie tak potraktować....
napisał/a: ~gość 2010-08-30 11:43
oj moze może facet tak zranic
napisał/a: believe1 2010-08-30 14:38
Lenkaaa napisal(a):Powiedział, że chce bardziej sexi.... po dłuższym wahaniu. wysłałam
Co to są bardziej seksi zdjęcia? Ciekawe po co mu je?
Mam nadzieje, że nie wykorzysta je przeciwko Tobie...
napisał/a: kasiasze 2010-08-30 15:14
Lenkaaa.... a Ty co mu powiedziałaś? Zapytałaś go dlaczego, co i jak? "Nagle" Ci napisał? A może coś mu tam po tych zdjęciach odpisałaś...
napisał/a: Lenkaaa1 2010-08-30 15:40
Nic mu po tych zdjęciach nie pisałam... tzn nic niemiłego. pisaliśmy normalnie. Zapytałam się dlaczego, ale nie odpowiedział mi. Co prawda były to tylko 2 zdjęcia... tylko i az.... mam nadzieję, że nic nie zrobi z nimi...

[ Dodano: 2010-08-30, 15:41 ]
MOJA GŁUPOTA... jak mogłam mu zaufać!!
napisał/a: beatka950 2010-08-30 18:07
Lenkaaa, a ile Ty masz lat ?

Nie wiem jak mogłaś być tak naiwna... nieźle pewnie się teraz śmieje z kolegami.. bo tacy już niektórzy są..
napisał/a: kasiasze 2010-08-30 18:38
Lenkaaa, wyluzuj trochę i uspokój się ....
To histeria a tak naprawdę musi być jakieś drugie dno. To nie wiedziałaś kogo "kochasz"? Było mu kazać sobie przysłać podobne, no co....
Myslę, ze on miał taki impuls i że sie to jakoś wyjasni, tylko daj mu czas.
Na ile smiałe to były zdjęcia?
napisał/a: Lenkaaa1 2010-08-31 11:45
Wiem, byłam naiwna... i głupia.
Żałuję tego. Żałuję, że go spotkałam. Żałuję tych zdjęć....
Nie były bardzo odważne... odważne, ale bez przesady...
Mam nadzieję, że nie pokazał ich nikomu... :(. I najlpiej jeśli by skasował/...
napisał/a: ~gość 2010-08-31 12:34
Mówisz, że kochałaś go i byliście razem w rzeczywistiści, w realu tak?

No to nie miał już wcześniejszych Twoich zdjęć?

I skąd wiesz, że ta zmiana w jego zachowaniu spowodowana jest Twoimi zdjęciami?
I dlaczego ma je pokazywać kolego i się z nich śmiać?

Może po prostu zatęsknił za Tobą i chciał mieć Twoje fotki na pamiątkę. To mu wystarczy i nieczego więcej nie oczekuje. Dalczego przewidujesz anjgorsze i tak histreryzujesz?
Nawet jeśli byłby z niego taki "palant" to już nic nie zmienisz, stało się, poszły do niego, trudno ... a co on z nimi zrobi to już jego interes. Na przyszłość uwazaj co robisz i tyle.
Ludzie wystawiają swoje fotki na portalach wiec nie trzeba specjalnie wysyłać, zeby komuś coś przykrego zrobić jeśli chodzi zdjęcia, można je znależć w niecie i skopiować, zapisać itp... Ale o tym i tak nikt nie myśli w dzisiejszych czasach.

To chyba nie jest miłość internetowa i znacie sie tylko z różncyh wysyłanych wzajemnie fotek?
Inaczej nie mówiłabyś, ze go kochasz, tak myślę.

A jeśli masz tyle watpliwości i tak panikujesz w środku to zadzwoń, jedź do niego, naślij kogoś
ale uspokój swoją ciekawosc i siebie bo zwariujesz dzieczyno. Nie daj się tylko wyjaśniej to za wszelką cenę, bo widzę ze nalezysz do emocjonalnych bardzo babek.

To, ze nie odpisał na Twoje "dlaczego" pownno być motorem do wyjśnienia sytuacji. Najpierw delikatnie, bo moze o nic wielkiego temu chłopakowi wcale nie chodzi. Moze nie odpisuje bo mu sie nie chce, nie ma potrzeby itp. A jesli się okaze "świ**a" to wleć do niego z obstawą i zażycz sobie wyjasnien, ewentualnie poproś o zwrot fotek lub zażycz sobie, zeby ich nie wykorzystał w głupi sposób, bo pierwsza się o tym pierwsza dowiesz i żle to się dla niego skończy.