zostałam sama

napisał/a: ~gość 2010-07-18 16:09
asieczka, ja tam bym go olała ciepłym moczem po co chodzić do niego, wydzwaniać jak to kawał goowna on olał cię przez nk więc jeśli będziesz się za nim ślimaczyć to pewnie będzie miał radochę, że olał laskę a ta jeszcze za nim łazi
ja bym to olała
masz rację honor!
że on jest pi..da to nie znaczy że musisz też nią być
wiem że boli i jest potwornie przykro ale będziesz silniajsza na przyszłość
tulę
napisał/a: ~gość 2010-07-18 16:15
Niby takAILATANka, ale jakaś rozmowa i wyjaśnienia mi się należą. Co innego jak bysmy byli razem miesiąc dwa-to bym olała sprawe-po roku znajomości i praiwe roku bycia razem mi się coś więcej należy, zważywszy, że mieliśmy takie p;lany na przyszłść.
napisał/a: ~gość 2010-07-18 16:27
asieczka, przykro mi
Ale widziałam, ze coś jest nie tak jak pisałaś w Klubie Zołz...
Normalny facet tak nie postępuje.
Byłaś dla niego za dobra i on to wykorzystał.

Tak jak dziewczyny piszą - pojedź do niego.
Ja na Twoim miejscu odstawiłabym taką awanturę, przy rodzicach i byc może nowej dziewczynie, że by nie wiedział gdzie się podziać...
Co do honoru - to on go nie ma, bo zachował się jak dupek.
Nakopałabym mu z chęcią!
Trzymaj się jakoś
napisał/a: ~gość 2010-07-18 16:32
asieczka, wyjaśnienia się należą, masz rację :) ale nie tel, jak już to oko w oko i bez gapiów :)
napisał/a: mała_czarna 2010-07-18 16:43
AILATANka napisal(a):i bez gapiów :)


ewentualnie przy nowej pannie - niech wie na kogo się zdecydowała :P
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:07
AILATANka napisal(a):bez gapiów

A ja bym mu wstyd zrobiła przy rodzinie i
mała_czarna napisal(a):przy nowej pannie
jeśli taka jest. Oczywiście kulturalnie i bez krzyków powiedziałabym mu przy wszystkich co o nim myślę.
Należy mu się.
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:20
Może racje macie...jak On nie wyjdzie z inicjatywą za tydzień może zafunduje mu miłe odwiedziny.
Bo kurde nie zasłużyłam-mam za ta swoja dobroć-Natalina1989,
Kurde każdy umie opowiadać piękne bajki jak się jest razem-ale na koniec 10 minut szczerości i prawdy to już ie umieją.
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:24
a ja ani przy pannie ani przy rodzinie...bo w końcu jest się we dwoje i sprawę należy załatwić z tą osobą bo teraz chce się wygarnąć i jemu i innym jaki on jest
a jak się jest we dwoje to raczej nie chce nikt by wtrącał się ktoś trzeci a jeżeli ktoś wyznaję tę zasadę żeby nikt się nie wtrącał to sam powinien dawać przykład :)
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:31
AILATANka, ale dla mnie on nie zasługuje na potraktowanie go fair... Generalnie też nie jestem zwolennikiem rozstrzygania spraw przy osobach trzecich, ale tu już nie ma co rozstrzygać w zasadzie.
Facet jest tchórzem i będzie się bał pewnie jakiejkolwiek konfrontacji.
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:33
Jakoś to do mnie nie dochodzi-az momentami jestem za spokojna i obojętna.
Musimy się spotkać i załtwić to w cztery oczy a czy to bedzie z jego inicjatywy czy na siły i gdzie, przy kim to mnie nie obchodzi-chce sprawe wyjaśnić-bo chodź na tyle zasłużyłam, a nie na jego-nie chce cię zranic i przepraszam- na nk.
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:52
Rodzina i tak nie będzie się w to wtrącać, ale wiedzieć mogą i niech się przy nich wstydzi. Zasługuje na to, bo potraktował ją okropnie.

asieczka napisal(a):Musimy się spotkać i załtwić to w cztery oczy a czy to bedzie z jego inicjatywy czy na siły i gdzie, przy kim to mnie nie obchodzi

No więc co chcesz zrobić? Pojechać do niego? Tylko ja to bym zrobiła bez zapowiedzi, bo wtedy może uciec... Wcale bym się nie zdziwiła
napisał/a: ~gość 2010-07-18 17:55
Jak już to za tydź. pojadę, będę dzwonić, będę, pisać....nie zostawię tak tego
Najgorsze jest to, ze powtarza się to co z moim byłby-prawie ten sam scenariusz