Hula hop z wypustkami - czy to jest skuteczne?

Zdecydowanie lepszy jest zwykły hula hop

Hej Dziewczyny.Stałam się właśnie posiadaczką tego narzędzia tortur- bo tak to wygląda.I na początku było strasznie,nie potrafiłam zakręcić kołem.Plecy bolały od schylania.Na necie znalazłam kilka filmików jak prawidłowo kręcić i po jakimś czasie udało się -kolo zostawało w talii a nie na podłodze.Co do siniaków o których piszecie wcześniej-są,ale narobiłam je sobie przez złe kręcenie .Zaopatrzyłam się w taki pas neopro...coś tam,i zakładam go .zawsze to jakaś ochrona.Ale wrażenia są,chodzi o to ze mięśnie brzucha są przez cały czas napięte ,te wypustki jednak coś tam masują,obijają itd.Mam nadzieje na kilka cm mniej w talii.to mój plan.Kręcę 2 -3 razy dzienne przez 10 ,15 min,nie za długo,bo nie chcę się okaleczać.Po prostu jak za bardzo boli ,to przestaję.Jaki będzie efekt zobaczymy,jestem pozytywnie nastawiona.Dam znać za tydzień.

Miałam takie - ból niemiłosierny

Potwierdzam. Ćwiczyłam na nim przez chwilę na siłowni. Dłużej nie wytrzymałam. Nie ma co się tak poświęcać. Są lepsze sposoby an dobrą sylwetkę.

Kiedyś z tego korzystałam - działa fajnie jak stosuje się regularnie, ale trzeba pamiętać, że boli;) Ja miałam okropne siniaki na początku, ale czego nie robimy żebyśmy były piękne

Siniaki są, to prawda, ale są też efekty ;) pozbyłam się cellulitu dzięki tym wypustkom. No i używałam też peelingu cukrowego na cellulit Bielendy, teraz jestem zadowolona ze stanu swojego brzucha :)

To kółko to szamanizm i głupota. Tylko siniaków sobie narobicie. Nie da się pozbyć tłuszczu tylko w jednym miejscu na ciele, jego ubywa wszędzie mnie więcej proporcjonalnie, zależnie od człowieka.

Ja tam zadowolona jestem z niego, ale trzeba uważać jak używacie.
Stosować stopniowo i przedłuzać czas przez jaki go używacie.
Np na początek do 5 minut po kilku dniach więcej

Dziewczyny, oszczędźcie sobie tego i pójdźcie na normalne ćwiczenia – efekty będą nawet lepsze.

Macie rację - to narzędzie tortur. Jakiś czas temu skusiłam się na to hula hop. Szkoda, że prędzej nie poczytałam na ten temat. Naprawdę się starałam ale nic z tego- od pasa w dół wyglądałam jak pisanka (cała kolorowa). Oddałam bratowej a ona też spasowała :(

Niestety, ale nigdy nie byłam dobra w kręceniu hula hopem. O wiele bardziej wolę wykonywać ćwiczenia wysiłkowe na daną partię mięśni :P.

Z wypustkami czy nie - każdy ruch jest skuteczny :)