Meridia 10

napisał/a: moncia2 2009-01-29 12:04
Rudzia 88 mam do ciebie pytanie bierzesz zelixe powiedz mi czy są takie same objawy uboczne jak po meridii bo mam recepte na meridie i niewiem czy zamiast niej nie kupić właśnie zelixy pozdrawiam
napisał/a: gocha331 2009-01-29 12:35
moncia napisal(a):Rudzia 88 mam do ciebie pytanie bierzesz zelixe powiedz mi czy są takie same objawy uboczne jak po meridii bo mam recepte na meridie i niewiem czy zamiast niej nie kupić właśnie zelixy pozdrawiam




Wiem ,że to nie do mnie post ale chciałabym odp.Otóż ja bioręM10 i o dziwo nie miałam do tej pory zadnych skutków ubocznych ,nawet tej często opisywanej suchości w ustach,więc widać że lek działa na każdego inaczej.
Pozdrawiam
napisał/a: Rudzia88 2009-01-29 13:17
moncia napisal(a):Rudzia 88 mam do ciebie pytanie bierzesz zelixe powiedz mi czy są takie same objawy uboczne jak po meridii bo mam recepte na meridie i niewiem czy zamiast niej nie kupić właśnie zelixy pozdrawiam



tak, działanie uboczne jest. U mnie wystąpiły takie: suchość w ustach dosyć dotkliwa(dzisiaj na egzaminie ustnym dzięki temu straciłam prawie głos, straszne to było xD), ból głowy na początku(ale ustąpił po kilku dniach), lekkie kołatanie serca(jak się zdenerwuje), rozdrażnienie, no i problem ze snem. Z tym snem to mam tak, że na początku było ok, bo mogłam posiedzieć w nocy do woli i wstawałam wypoczęta, ale teraz brak snu daje o sobie znać. Ale powoli wraca do normy, bo znowu zasypiam coraz wcześniej.

Po za tym ulotki Zelixy i Meridii nie różnią się prawie wcale. Działanie uboczne jest takie samo o ile dobrze pamiętam, tak samo ze składem(pytałam w aptece). Na mnie działa, no ale to twój wybór ;)

Pozdrawiam! :)
napisał/a: meridialka 2009-01-29 18:20
Cześć. Czytam forum od paru dni ... Muszę powiedzieć, że ... Nie ważyłam się ponad rok, ale ważę ponad 100 kg, wzrost 173cm ... I mam 18 lat, od 12 dni biorę Meridie 15. Z dnia na dzień nagle zaczęłam ją brać, od tamtej pory jem dziennie jeden posiłek, po szkole ... Potem nic i wcale, ale to wcale mnie nie ciągnie do jedzenia. ... Hmm za 4 dni wchodzę na wagę, Boże już czuję moje załamanie :( Efekty ... czuję ja sama po ubraniach, zbytnio ich nie widzę, wszyscy mówią, że widać ... Ale to się dopiero okaże. POZDRAWIAM
napisał/a: Lilcia 2009-01-29 18:59
meridialka napisal(a):Cześć. Czytam forum od paru dni ... Muszę powiedzieć, że ... Nie ważyłam się ponad rok, ale ważę ponad 100 kg, wzrost 173cm ... I mam 18 lat, od 12 dni biorę Meridie 15. Z dnia na dzień nagle zaczęłam ją brać, od tamtej pory jem dziennie jeden posiłek, po szkole ... Potem nic i wcale, ale to wcale mnie nie ciągnie do jedzenia. ... Hmm za 4 dni wchodzę na wagę, Boże już czuję moje załamanie :( Efekty ... czuję ja sama po ubraniach, zbytnio ich nie widzę, wszyscy mówią, że widać ... Ale to się dopiero okaże. POZDRAWIAM


Witaj!Przede wszystkim podstawowy błąd to jeden posiłek... Teraz jesz jeden bo niby nie chce Ci sie jesc ale jak odstawisz M. nagle mozesz poczuc głód i mozesz sie objadac i efekt tzw jo-jo..!!! Musisz jesc 5! posiłków dziennie, nawet jak Ci wszystko w buzi rosnie, zmus sie. To nie maja być pełne talerze z których wszystko sie wysypuje, wylewa itp.. 5 małych ale regularnych posiłków. Moja droga i w sumie wszystkie dziewczyny na forum, zaczełysmy trudna walke ze zbędnymi kilogramami, mamy cudowna Meridie która nam pomaga w tym ale to nie jest cukierek którego mozna łykac raz dziennie do konca zycia!!! Przy dobrych systematycznych wynikach mozna ja brac do roku. Dlatego jak najszybciej trzeba sie nauczyć jak zdrowo się odzywiać by później gdy przyjdzie moment odstawienia "nie spieprzyć" całej roboty :))))) Wiecie o co mi chodzi... Traktujmy "moment" z Meridia jak szkołe dla swojego organizmu, 5 posiłków dziennie, a w razie czego głód odczuwany miedzy nimi "zabijajcie" woda niegazowana. Ja nie mam z tym problemu, być moze dlatego ze od 7-15.30 jestem w pracy i raczej bardzo zajęta. Po powrocie do domu przed 18 zjadam kolacje, czasem w razie "ssania" jakieś jabłko ale staram sie juz poźniej nie jesc... Ale moje terazniejsze nawyki zywieniowe w porównaniu z tym co było wczesniej to jak cud ale jak widac mozna...wierzcie mi-pracuje w mini barze szkolnym gdzie wszystko jest na wyciagniecie reki, zeby było- szybciej w porze obiadowej zazwyczaj konczyło sie na jakim fast foodzie, a milej przy południowej kawie to dodatek w postaci batonika... A pupa i "oponka" rosła :( Ale teraz nie straszne mi hamburgery, wstretne frytki czy batoniki.. Jesli masakrycznie chce sie mi cos słodkiego to szukam czegos najmniej kalorycznego i pozwalam sobie "zgrzeszyc", na szczescie nie mam tego typu zachcianek czesto... Takze kochane traktujmy M. powaznie, wiadomo ze nie da sie przestawic w ciagu dnia czy dwóch.... Ale da sie w ciagu miesiaca i kolejnych tygodni... Ja jutro kończe 3 opakowanie i juz ponad 14 kg mniej wiec mozna :) a przede wszystkim warto. Pozdrawiam
napisał/a: Lilcia 2009-01-29 19:06
moncia napisal(a):Rudzia 88 mam do ciebie pytanie bierzesz zelixe powiedz mi czy są takie same objawy uboczne jak po meridii bo mam recepte na meridie i niewiem czy zamiast niej nie kupić właśnie zelixy pozdrawiam


Ja tez sobie pozwole odpisac choc nie do mnie pytanie :) Ze skutkami ubocznymi to jest loteria... Kazdy organizm inaczej reaguje, wiec to co wystopiło po M. u jakiejs Krysi nie musi wystapic u Ciebie, moze byc czyms innym a mozesz nie odczuwac kompletnie nic. Ja o M. usłyszałam od kilku znajomych, ale zaden z nich nie mógł kontunuowac kuracji bo wystepowały skutki uboczne bardzo dokuczliwe i nie chcace minac po kilku dniach, datego nie ryzykujac po prostu odstawili. A ja po zazyciu miałam tylko 3dniowe suchosci w ustach ale nie były one uciazliwe i wykorzystalam to zeby nauczyc sie pic duzo wody :))) Wiec przede wszystkim nie mysl o tym bo pewno w podswiadomosci bedzie Ci sie dziac wszystko co jest w ulotce, tylko podejdz do tego na "luzie", jesli cos sie bedzie dziac to poczekaj kilka dni,powinno ustapic. Powodzenia pozdrawiam
napisał/a: Lilcia 2009-01-29 19:18
gocha33 napisal(a):a teraz do tematu ,który Nas wszystkie łączy.Jestem po 9 tabletce M10 , i zauważyłam że zaczynam odczuwać głód. Wcześniej jak przychodziła pora posiłku to nie czułam nic i mogłam nie jeść bo mi się nie chciało alei tak jadłam ,a teraz czuję wyrażne uczucie głodu :( . Waga schowana by nie kusiła i postanowiłam ważyć się zawsze po zakończonym tygodniu brania M10 - niedziela rano.
Czas pokarze jakie będą efekty bo na razie waga-STOP :(((
Pozdrawiam


Gosia i Zurii cierpliwosci :) Na poczatku to był szok dla organizmu i wewnetrzne podekscytowanie ze zaczynamy nowy rodział w zyciu :) a teraz emocje opadły,waga stoi i ojej jesc sie chce :)) Ale spokojnie, teraz musicie przyzwyczaic organizm do stałych pór posiłkówa w razie czego oszukiwac :) woda, ewentualnie jakims owocem. Dziewczynki uda sie napewno :) Gosia moja waga w pierwszym miesiacu spadła bardzo szybko, ale pozniej coraz mniej az w koncu zatrzymała sie na jakies dwa tygodnie-przyznam ze mnie to rozczarowało troszke ale czekałam i nadal trzymałam diete,opłacało sie bo znów sie ruszyła w dół. Głowa do góry :))

Zurri skoro ubrania juz luzniejsze to pozwól ze Ci pogratuluje :)))) Oby tak dalej.A jak Twoje drętwienie ręki? I czy dzieciaczki juz wyzdrowiały? Pozdrawiam ciepło :)
napisał/a: Epica 2009-01-29 20:00
Hej, hej Meridianki. :*
Długo mnie u Was nie było i tyle postów nabiłyście. :P
No więc u mnie jakoś się toczy, mam już drugie opakowanie M. i w 33 dni straciłam 7kg. Jestem taka szczęśliwa, bo z 95kg zeszłam już na 88 i mieszczę się w część rzeczy, które od jakiegoś czasu leżały nienoszone w szafie. :D A dotychczasowe ciuchy robią się jakieś luźne i odstająco-wiszące. :D

Buziaki w nosy w ten mroźny wieczór. :*
napisał/a: Lilcia 2009-01-29 20:15
Epica napisal(a):Hej, hej Meridianki. :*
Długo mnie u Was nie było i tyle postów nabiłyście. :P
No więc u mnie jakoś się toczy, mam już drugie opakowanie M. i w 33 dni straciłam 7kg. Jestem taka szczęśliwa, bo z 95kg zeszłam już na 88 i mieszczę się w część rzeczy, które od jakiegoś czasu leżały nienoszone w szafie. :D A dotychczasowe ciuchy robią się jakieś luźne i odstająco-wiszące. :D

Buziaki w nosy w ten mroźny wieczór. :*


No kogóż tu widza moje oczeta :)))))))))) Witam ponownie w naszych skromnych progach :))) Gratuluje minusowych wartosci :)))))) Oby to szczęście trwało jak najdużej i żeby były jeszcze większe powodu do tego szczęścia :)))
napisał/a: Hala1 2009-01-29 21:13
Witajcie dziewczyny.
Dziś już lepiej się czuję i więcej zjadłam. rano przed pracą zmusiłam sie do cieplego udka kurczaka. W pracy zjadłąm 1 jogurt bacomy. Specjalnie kupiłam z ziarnami mprelowy, żeby nie zniechęcić sie do naturalnych, W domu po pracy miseczka rosołu z marchewkąi. I koło 18 jogurt. A na 19 stą poszłam na aerobi, a dokładniej pilates. Co za makabra... :( Na sali było wielkie lustro...... Jestem obrzydliwa. Aż się siebie wstydziłam. I do tego zupełnie zesztywniałam, część ćwiczeń nie umiałam wykonać. Ale ruszyłam się wreszcie i to jest plus! Jutro wejdę na wagę
napisał/a: Lilcia 2009-01-29 21:17
Hala napisal(a):Witajcie dziewczyny.
Dziś już lepiej się czuję i więcej zjadłam. rano przed pracą zmusiłam sie do cieplego udka kurczaka. W pracy zjadłąm 1 jogurt bacomy. Specjalnie kupiłam z ziarnami mprelowy, żeby nie zniechęcić sie do naturalnych, W domu po pracy miseczka rosołu z marchewkąi. I koło 18 jogurt. A na 19 stą poszłam na aerobi, a dokładniej pilates. Co za makabra... :( Na sali było wielkie lustro...... Jestem obrzydliwa. Aż się siebie wstydziłam. I do tego zupełnie zesztywniałam, część ćwiczeń nie umiałam wykonać. Ale ruszyłam się wreszcie i to jest plus! Jutro wejdę na wagę


Brawo :))) Widze postepy :) Oby tak dalej a bedzie rewelacja
napisał/a: zurii 2009-01-29 21:36
Lilcia-dziękuję, że pytasz. Ręce drętwieją nadal,ale tak sobie myślę, czy to nie od ćwiczeń na orbitreku. Bo jednak spory ciężar podczas ćwiczeń przekłada się na ręce. No, zobaczę. Jak tak dalej będzie, to zrezygnuję na parę dni z meridii i poobserwuje.
Oj, dzieciaczki już lepiej. Co prawda teraz chucham na nie, bo po antybiotyku mój 2-latek jest osłabiony,a wokól same wirusy. Dlatego też w poniedziałek wyjeżdżam na tydzień do rodziców, do leśniczówki. Niech powdychają świeżego powietrza, a nie tych miejskich smrodków. Mam nadzieję tylko, że dam radę psychicznie, bo moja mama to suuuuper kucharka i do tego ma siłę perswazji. Czeka mnie spora przeprawa. Do tego sprzęt do ćwiczeń zostanie w Bydgoszczy, zostanie mi tylko bieganie po lesie.
Jakoś będzie. Teraz najważniejsze są moje skarby-muszą nabrać sił po chorobie.
Spokojnej nocy!!!!