kredyt na mieszkanie
napisał/a:
Miśka27
2013-01-14 13:37
Nic nie szkodzi, następnym razem po prostu czytaj uważniej o czym mowa ;)
napisał/a:
lisbeth871
2013-01-14 13:48
Miśka27, wezmę pod uwagę że są tu osoby przemądrzałe
napisał/a:
Miśka27
2013-01-14 14:01
Lisbeth, żeby zakończyć dyskusję podsumuję:
- Itzal napisała, że kredyt trzeba brać w walucie w której się zarabia,
- odpowiedziałam jej, że teraz cudem jest dostać kredyt w obcej walucie, bo aktualnie są bardzo wysokie wymagania co do warunków,
- Ty napisałaś, że taki kredyt można dostać, bo Twój brat ponad rok temu mógł taki kredyt wziąć,
- odpisałam, że aktualna sytuacja a sytuacja w 2011, to dwie różne bajki, bo to akurat szybko się zmienia,
- na co Ty twierdzisz, że jestem przemądrzała
Z mojej strony koniec tematu ;)
- Itzal napisała, że kredyt trzeba brać w walucie w której się zarabia,
- odpowiedziałam jej, że teraz cudem jest dostać kredyt w obcej walucie, bo aktualnie są bardzo wysokie wymagania co do warunków,
- Ty napisałaś, że taki kredyt można dostać, bo Twój brat ponad rok temu mógł taki kredyt wziąć,
- odpisałam, że aktualna sytuacja a sytuacja w 2011, to dwie różne bajki, bo to akurat szybko się zmienia,
- na co Ty twierdzisz, że jestem przemądrzała
Z mojej strony koniec tematu ;)
napisał/a:
~gość
2013-01-14 14:47
tu już wydaje mi się kwestia definicji skromnie i nie skromnie ;) No i pytanie jak duży wkład w domowy budżet ma mąż :) My generalnie przy obecnych zarobkach dalibyśmy radę przezyć z jednej wypłąty, ale nie udaje nam się odłożyć całej jednej mimo wszystko :P
napisał/a:
daffodil1
2013-01-14 15:02
vanilla, chodziło mi o przeżycie, że jestem sama i mam 1200zł ;)
Mąż to inna bajka :P
Mąż to inna bajka :P
napisał/a:
~gość
2013-01-14 15:09
No to patrząc na ceny wynajmu to właściwie to by było na tyle, ewentualnie 300zł zostanie jak się wynajmie na obrzeżach miasta kawalerkę :P
napisał/a:
daffodil1
2013-01-14 15:11
vanilla, ejjj o wynajmowaniu nie było mowy :P liczyłam czynsz! ;)
napisał/a:
~gość
2013-01-14 17:28
no to nie oszukujmy się, większość młodych teraz albo wynajmuje, albo ma jak w temacie kredyt :D więc ciężko znaleźć takich co płacą sam czynsz z opłatami i reszta dla nich :P
napisał/a:
daffodil1
2013-01-14 17:42
vanilla, ejj to bylo czysto teoretyczne
napisał/a:
Becinka
2013-01-14 18:19
ja tak przez ostatni rok żyłam, wynajmując pokój i mając samochód na utrzymaniu, i jeszcze 1000 zł odłożyłam na egzamin
w Krk, przez pierwszy rok pracy zarabiałam 800 zł i wynajmując pokój na pół, (bez samochodu) też udawało mi się przeżyć, wychodząc do kina czy do knajpy na obiad
nie uważam, żebym odmawiała sobie wszystkiego - koleżanka miała podobnie i też dała radę
w Krk, przez pierwszy rok pracy zarabiałam 800 zł i wynajmując pokój na pół, (bez samochodu) też udawało mi się przeżyć, wychodząc do kina czy do knajpy na obiad
nie uważam, żebym odmawiała sobie wszystkiego - koleżanka miała podobnie i też dała radę
napisał/a:
Itzal
2013-01-14 21:00
a, przepraszam, nie ja pisałam, że trzeba, napisałam, że mi się tak wydaje, oraz że nam tak pani w banku powiedziała, i mój mąż ją poparł. Czytać ze zrozumieniem proszę Teraz, po spłaceniu tych kredytów, nadal uważam, że branie kredytu np. w euro, jeśli zarabia się w złotówkach, jest trochę nielogiczne - już nie wnikając w to, jakie są warunki i możliwości dostania w Pl kredytu walutowego
napisał/a:
Gvalch'ca
2013-01-14 21:03
My z mężem jesteśmy dokładnie tego samego zdania.