Własne gniazdko

napisał/a: ~gość 2007-04-15 09:38
Kinia napisal(a):Jarzynka my korzytaliśmy z doradców Open Finance i to jest darmowe.

Nie do konca jest to darmowe...oni działają na takiej samej zasadzie jak Expander. Co prawda my im gotowki do ręki nie dajemy, ale i tak opłacamy ich pracę w takim punkciku kredytu w banku który zwie się "prowizja". Placimy większą prowizję bankowi, czy inną oopłatę, która jakoś tam się nazywa, ktory z tych pieniędzy odpala Expanderowi czy OpenFinance jakąś tam część za to, ze podeslali im klientów..Ale i tak są pomocni, zresztą...nikt nie robi niczego za darmo
napisał/a: kasia_b 2007-04-15 13:22
Donia1981 napisal(a):...nikt nie robi niczego za darmo
właśnie - tak już świat skonstruowany
a my dzisiaj byliśmy koło naszego bloku - są już okna w moim mieszkanku i na dodatek otwarte więc sie chyba tynki suszą - ale fajowo
napisał/a: Kinia 2007-04-19 14:19
Doniu jakoś ja nie znalazłam tam dodatkowej prowizji, jeszcze nam w końcu zmniejszyło się oprocentowanie i marża, bo wysyłaliśmy taki kupon z gazety, bo była taka akcja, że zmniejszaja marżę, m akuat na tym dużo skorzystaliśmy, a żadnej prowizji ta nie widziałam w umowie
napisał/a: ~gość 2007-04-20 10:38
Wierz mi, Kiniu, że oni za darmo nie pracują. I my też pewnie o tym byśmy nie wiedzieli, ale znajoma w banku pracuje i powiedziala nam, w jaki sposob utrzymują się takie biura jak Expander czy Open Finance. Nie jest to zle, każdy musi przecież jakoś zarabiac, a ich usługi, szczegolnie dla takich laikow jak ja, są nieocenione A "prowizja" napisalam z "" , może się to nazywać zupelnie inaczej..
napisał/a: Kinia 2007-04-20 11:01
No to powiedz mi Doniu w takim razie jaki to jest procent kredytu wiesz może??
napisał/a: ~gość 2007-04-20 13:40
Jaki procent, nie wiem, i szczerze mowiąc, wolę o tym nie wiedzieć :P Bo jak tylko zaczęła nam gadać o tym wszystkim to jej przerwałam.Choć mogę zapytać, jak to jest u nich w banku jesli Ci zależy
napisał/a: Kinia 2007-04-20 14:03
No w sumie chciałabym wiedzieć ile zapłaciłam za to co miało być bezpłatne.
napisał/a: asia1004 2007-05-11 14:51
U nas mieszkania są bardzo drogie i to wszystko mnie przeraża. Bardzo chcielibyśmy z moim Misiem zamieszkać już razem-w końcu oboje pracujemy, ale kredyt na 30 lat (a ostatnio czytałam nawet o kredycie na 50 lat!) jest przerażający. Z drugiej strony chyba warto zaryzykować, nawet jeżeli nasze zarobki nie są aż tak wielkie, bo mieszkanie z teściową nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem-nawet jeżeli mielibyśmy do dyspozycji górę domu dla siebie (a teściowa na dole). Co myślicie? nie ma tam osobnych wejść, łazienek. Osobne są tylko kuchnie, ale nie możliwości "nie natknąć się" na siebie. Nie wiem już co o tym myśleć, co robić
napisał/a: jagienka2 2007-05-11 15:42
No nie wiem co Ci doradzic mnie tez kredyt przeraza ale i tak go bierzemy tyle ze na urzadzanie i przebudowe mieszkania a wlasciwie to tylko czesci domu jaka dostalismy od tesciow.
Tez wolalabym mieszkac calkowicie osobno ale poki co trafila nam sie taka okazja to trzeba skorzystac :) a bedziemy miec calkowicie osobne mieszkanie z osobnym wejsciem tylko w tym samym domu takze moze da sie przezyc :) to sie okaze!! Bo prawda jest taka ze njalepiej to samemu calkowicie! ale na poczatek trzeba sie gdzies ulokowac :)! Sama nie wiem co moge CI doradzic bo jak to mowia kazdy kij ma dwa konce ;/!!
napisał/a: asia1004 2007-05-11 16:21
no właśnie teściowa jest strasznie nadopiekuńcza i boję się, że nie da się tam normalnie funkcjonować jak na ludzi dorosłych przystało. Osobne wejścia nie wchodzą w grę. Jeżeli wejdziemy do tego domu, to już nie będzie nas stać na drugi kredyt na zakup własnego mieszkanka-jakby co (musielibyśmy zaciągnąć kredyt również na remont tego domu)
napisał/a: jagienka2 2007-05-11 17:36
Aha no to tak jak u nas jak wezmiemy teraz kredyt to jeszcze dlugo nie bedziemy mogli wziasc drugoiego :/. Ale moze jadnk da sie jakos zrobic osobne wejscie - napewno jest to niemozliwe??
U nas tez to latwe nie jest ale treoche trzeba poprzerabiac tam cos dobudowac i tam wiec nie bedzie to proste ale jednak lepsze to niz mieszkac razem z tesciowa :) albo zeby wynajmowac mieszkanie bo wtwedfy to juz calkiem bez sensu wyrzucac pieniadze w bloto!! A kupic mieszkanie to jednakmnaprawde nie tak latwo tym bardziej teraz jak tak kosmicznie wzrosly ceny mieszkan i ludzie zwariowali i za mala powierzchnie licza sobie takie sumy ze mozna by za to dom wybudowac maly ale zawesze to dom!! Zyjemy w okropnych czasach:/!! Mlodzi naprawde maja male mozliwosci usamodzielnienia sie tak calkowicie :(!!

Asiu naprawde nie wiem co Ci doradzic my zrobilismy tak i choc nie skacze z radosci ze bedzie to pod wspolnym dachem z tesciami to jednak jestem szczesliwa ze bedziemy miec wlasny kat i to nie maly i nie narzekam!!
Zycze Wam podjecia jak najlepszej decyzji!!
napisał/a: asia1004 2007-05-12 10:53
Dziękuję za odpowiedź Zdecydowałam się zadać to pytanie na forum, bo naprawdę jestem w kropce osobnego wejścia raczej nie da się zrobić, bo teściowa ma wizję wspólnego mieszkania i wszelkie posunięcia zmierzające do jakiejkolwiek samodzielności sprawiają, że dostaje dreszczy. Można z nią co prawda pogadać i może byśmy ją przekonali po dłuższym czasie, ale to chyba nie o to chodzi. Z każdym jakimkolwiek remontem byłyby takie problemy, z każdym naszym zakupem do mieszkania byłoby tak samo-komentarze w stylu a po co to wam? itp. Tak samo jest z siostrą mojego M.-niby mieszkają sami, ale teściowa wszystko musi wiedzieć, co się dzieje. Boję się tej wiecznej kontroli, a taka byłaby na pewno-zwłaszcza, że bylibyśmy "na miejscu". Zastanawiam się jednak czy ryzyko kupna własnego M-1 nie byłoby lepsze. W razie czego sprzedamy to mieszkanie, albo je wynajmiemy.