Własne gniazdko

napisał/a: ~gość 2007-04-07 20:42
Skąd ja to znam...staraliśmy się o mieszkanie prawie cały poprzedni rok..wiecznie właściciele rezygnowali ze sprzedaży, zdolność mieliśmy i wzięcie kredytu to nie byl problem..w końcu za czwartym podejściem (za czwartym wlaścicielem)się udało...A z każdym podejściem skladaliśmy wnioski o kredyt, więc pod koniec roku wypisywąlam taki wniosek z zamkniętymi oczami Co to była za ulga, co za radość, że w końcu sie udało..Dlatego doskonale wiem, co teraz czujesz Kinia i ogromnie Wam gratuluję
napisał/a: Kinia 2007-04-08 17:02
Dzięki Donia, a cena Wam ne rosła za mieszkanie z każdym kolejnym właścicielem, bo w tamtym roku był czas tych wielkich podwyżek
napisał/a: ~gość 2007-04-08 17:10
Niestety rosła...ale cóż było robić...i tak kupiliśmy jeszcze za w miarę przystępną cenę.. Nawet nie chodziło o zdolność kredytową...ale wziąć kredyt na 200000 a na 70000 to jednak jest różnica
napisał/a: Kinia 2007-04-08 17:13
To aż taka różnica aż 200 tys musieliście wziąć? u nas cena od roku wzrosła z 1300 na 2500 ale to małe miasto i dlatego tak tanio
napisał/a: ~gość 2007-04-08 17:17
No nie...właśnie nie musieliśmy, źle mnie zrozumiałaś...ceny rosły ale nie aż tak drastycznie Zapłaciliśmy więcej niż zapłacilibyśmy na początku tamtego roku..ale jeszcze nie tyle, ile musielibyśmy zapłacić teraz. Nasze mieszkanko kupiliśmy za 1500zl/m2 więc do zniesienia.. Ale ceny podskoczyły o 500 zl od metra w przeciągu kilku miesięcy a teraz jest jeszcze gorzej...
napisał/a: Kinia 2007-04-08 17:20
1500 to nie dużo, a ile metrów macie?A jak braliście ten kredyt to razem czy na Twojego narzeczonego, bo w sumie nasz kredyt jest tylko na E.
napisał/a: ~gość 2007-04-08 17:23
Razem, choć była opcja by kredyt wziął tylko Marek...ale ja się nie zgodziłam:P Kredyt mamy na pół, bo tak ustaliliśmy. A mieszkanko ma 48m2 więc jest niewielkie, ale najważniejsze, ze już nasze Na początku rozglądaliśmy się za trzema pokojami ale sytuacja zrobiła się napięta kiedy praktycznie z dnia na dzień ceny były wyższe a mieszkań coraz mniej...i rzutem na taśmę w grudniu w przeciągu niecałego miesiąca załatwiliśmy wszystko...A chęć na to mieszkanie zgłosilo 18 par i musieliśmy podbić cenę...ale oplaciło się
napisał/a: Kinia 2007-04-08 17:25
To fajnie nasze ma ok 60 m i kredyt 2x większy. Ostatnio ta sprawa zajęła całe moje życie a tu ślub już tak blisko i tyle niezałatwionych spraw
napisał/a: Anetka1 2007-04-08 20:30
U nas cena w ciągu roku skoczyła do góry o 100%...My kupiliśmy prawie za 3000zł, a teraz ogłosili II etap czyli lustrzane odbicie naszego bloku i cena za m2 to 6000zł. Ja dziękuje Bogu że się zdecydowaliśmy w zeszłym roku, bo teraz byłoby ciężko.
napisał/a: Kinia 2007-04-08 20:39
Robi się hardcore z tymi mieszkaniami za 6 tys w życiu by mnie nie było stać kupić.
Anetko i razem wzięliście ten kredyt czy jedno z Was
napisał/a: Anetka1 2007-04-08 20:42
Razem wzieliśmy, ale w sumie przedtawialiśmy dochody tylko 1 osoby,bo to wystarczyło. I nie mieliśmy żadnego problemu z kredytem.
Ceny faktycznie kosmiczne. Wielu moich znajomych żałuje że nie kupiło mieszkanka w zeszłym roku, bo właśnie teraz już ich na nie nie stać.
napisał/a: kasia_b 2007-04-08 20:45
Anetka napisal(a):My kupiliśmy prawie za 3000zł, a teraz ogłosili II etap czyli lustrzane odbicie naszego bloku i cena za m2 to 6000zł. Ja dziękuje Bogu że się zdecydowaliśmy w zeszłym roku, bo teraz byłoby ciężko

ja nie chce nic mówić ale właśnie tydzień temu się dowiedzieliśmy, że nasze mieszkanie ma być droższe o 8 tys za metr wzrosło o 220zł -my mamy jeszcze nie tak tragicznie -chociaż dla mnie to kup kasy ale w naszym bloku podostawali ludzie podwyżki po 18 tys mam nadzieję, że Wy tego unikniecie
u nas też hardcor w mieście z mieszkaniami - w tamtym roku jak się zapisałeś na mieszkanie to cena 2600 a teraz jak się zapisujesz to po 3600-3800