Własne gniazdko
napisał/a:
Patka2
2007-01-29 11:37
braliście może kredyt na mieszkanie, bo zamierzamy z moim Tomkiem wziąść ale zastanawiam sie jaki bank najlepiej wybrac. chociaz pewnie nie jeden zwiedzimy po informacje, ale moze macie jakies zdanie z wlasnego doswiadczenia??
napisał/a:
Kaira86
2007-01-29 19:00
my wzieliśmy mieszkanko na kredyt...alu już nie pamietam w jakim banku jak przyjdzie mój mąż to Ci napisze jeżeli jeszcze potrzebne...a wogle to teraz bardzo trudno o kredyt trzeba mieć wysokie zarobki i z tego co sie orientuje nie można już brać we frankach(my taki wzieliśmy)
napisał/a:
Anetka1
2007-01-29 20:48
Patka ja wzięłam kredyt na mieszkanko, a właściwie to na jego część w Kredyt Banku. Ja mam kredyt w CHF, bo o wiele bardziej sie opłacało.
napisał/a:
samsam
2007-01-29 21:50
Patka, my braliśmy kredyt w grudniu 2006 w Santander Consumer Bank. Wówczas mieli najlepszą ofertę kredytów hipotecznych.
Podobnie jak Anetka mamy kredyt we frankach szwjcarskich.
Podobnie jak Anetka mamy kredyt we frankach szwjcarskich.
napisał/a:
orka2
2007-01-29 22:07
My nie bierzemy narazie kredytu ale mogę tylko sie podzielić spostrzeżeniami gdy chodzi o banki :) moj Girek ma kredyt studencki i ja konto bankowe w PKO BP i powiem tyle że jesli chodzi o obsługe klienta to masakra :| kolejki ogromniaste, panie z regóły nie miłe i robią dużo problemów żeby coś załatwić. Dla przykładu jak ja chciałam cos tak zmienić w ustawieniach konta to nie mogłam tego zrobić w czewie i musiałam jechać do żywca bo tam mieszkam :| masakra :|
Mamy również konto inwestycyjne w ING, bo zaczeliśmy bawić się na giełdzie, i tam obsługa jest o niebo lepsza :) wszystko Ci wytłumaczą, są mili i w ogóle jestem bardzo zadowolona z tego bank :D
Może nie do konca na temat ale mam nadzieje ze choc troche moje spostrzezenia sie przydadza :D
Mamy również konto inwestycyjne w ING, bo zaczeliśmy bawić się na giełdzie, i tam obsługa jest o niebo lepsza :) wszystko Ci wytłumaczą, są mili i w ogóle jestem bardzo zadowolona z tego bank :D
Może nie do konca na temat ale mam nadzieje ze choc troche moje spostrzezenia sie przydadza :D
napisał/a:
samsam
2007-01-29 22:13
Ja z obsługi Santander również byłam bardzo zadowolona.
A np. bardzo denerwowała mnie obsługa Banku Zachodniego. Masakra, miałam tam konto studenckie. Po prostu tragedia. I to chyba jedyny bank, który jest czynny tylko do 16 i tylko od pn. do pt. Przynajmniej u nas.
A np. bardzo denerwowała mnie obsługa Banku Zachodniego. Masakra, miałam tam konto studenckie. Po prostu tragedia. I to chyba jedyny bank, który jest czynny tylko do 16 i tylko od pn. do pt. Przynajmniej u nas.
napisał/a:
~gość
2007-01-30 08:11
My wzięliśmy kredyt w GE Money Banku.. też w CHF.. i na razie nie mamy na co narzekać ( chyba jedynie na to, ze trzeba kaskę wpłacać co miesiąc
) Obsługa szybka i sprawna, czas oczekiwania na decyzję: niecałe dwa tygodnie, w miarę dobre warunki.. Narzekalismy natomiast na obsługę w Millenium..
A co do konta w PKO BP..znam ten ból.. Niedługo zmieniam bank, bo to co tam się dzieje to paranoja..wieczne problemy, by coś załatwić, kilometrowe kolejki..Przelewy zawsze przychodzą z 1-2 dniowym opóźnieniem.. Zawsze jak wybieram się do banku to zaciskam zęby.. ale już niedługo..

A co do konta w PKO BP..znam ten ból.. Niedługo zmieniam bank, bo to co tam się dzieje to paranoja..wieczne problemy, by coś załatwić, kilometrowe kolejki..Przelewy zawsze przychodzą z 1-2 dniowym opóźnieniem.. Zawsze jak wybieram się do banku to zaciskam zęby.. ale już niedługo..

napisał/a:
Patka2
2007-01-30 08:12
dzieki za informacje , napewno sie przydadzą

napisał/a:
samsam
2007-01-30 09:45
Proszę bardzo


napisał/a:
orka2
2007-01-30 12:01
Ja tak samo :D
napisał/a:
Belay
2007-02-08 11:20
Ja do dzisiaj pamiętam, że moi rodzice męczyli się mieszkając z dwójką dzieci w mieszkaniu rodziców - z czego moja babcia zajmowała dwa pokoje (nie wiem czemu :/), a my z rodzicami mieszkaliśmy w najmniejszym. Później co prawda babcia odstąpiła nam jeszcze jeden pokój, ale to i tak był jeden wielki koszmar.
Od kiedy przeprowadziliśmy się na swoje - rodzice stali się bardziej pogodni i wiem, że czują się u siebie bardzo dobrze. Mieszkają tam już 13 lat i nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej.
My z Mężem zamieszkaliśmy razem, jeszcze przed ślubem. W sumie mieszkamy tam, prawie od samego początku znajomości, zaledwie 50 m od moich rodziców - co często jest BARDZO wygodne
- moi rodzice nie robią nam nalotów, ani nie składają niezapowiedzianych wizyt. Przychodzą tylko na nasze wyraźne zaproszenie :)
Mieszkamy w starej kamienicy, blisko morza, ale i blisko centrum miasta. Mieszkanie ma 100m2 i jest bardzo wysokie - w większości pomieszczeń obniżyliśmy sufity, żeby zmniejszyć koszty ogrzewania i przeprowadziliśmy kapitalny remont.
Dzisiaj mamy super gniazdko, do którego oboje uwielbiamy wracać. Niestety mieszkanie jest położone na parterze. Piszę "niestety", gdyż w związku z tym, że część mieszkań jest własnościowa, a druga część ZGMu, ciężko jest dojść do porozumienia w kwestii zamknięcia bramy, przez co często musimy znosić niesamowity smród wchodząc do mieszkania. W domu na szczęście tego nie czuć...
... ale taka klatka sprawia wrażenie slamsów i każdy boi się tam wejść po ciemku.
Od kiedy przeprowadziliśmy się na swoje - rodzice stali się bardziej pogodni i wiem, że czują się u siebie bardzo dobrze. Mieszkają tam już 13 lat i nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej.
My z Mężem zamieszkaliśmy razem, jeszcze przed ślubem. W sumie mieszkamy tam, prawie od samego początku znajomości, zaledwie 50 m od moich rodziców - co często jest BARDZO wygodne

Mieszkamy w starej kamienicy, blisko morza, ale i blisko centrum miasta. Mieszkanie ma 100m2 i jest bardzo wysokie - w większości pomieszczeń obniżyliśmy sufity, żeby zmniejszyć koszty ogrzewania i przeprowadziliśmy kapitalny remont.
Dzisiaj mamy super gniazdko, do którego oboje uwielbiamy wracać. Niestety mieszkanie jest położone na parterze. Piszę "niestety", gdyż w związku z tym, że część mieszkań jest własnościowa, a druga część ZGMu, ciężko jest dojść do porozumienia w kwestii zamknięcia bramy, przez co często musimy znosić niesamowity smród wchodząc do mieszkania. W domu na szczęście tego nie czuć...
... ale taka klatka sprawia wrażenie slamsów i każdy boi się tam wejść po ciemku.
napisał/a:
Patka2
2007-02-08 11:24
ja to tylko moge pomarzyć o takim mieszkaniu
[ Dodano: 2007-02-08, 11:25 ]
Belay, a to mieszkanie to na kredyt braliście ??