Bez stanika

Dziewczyny z mniejszym biustem maja ten komfort i mogą chodzić bez stanika...a mnie sie to marzy> Mnie Bozia bardzo hojnie obdarowała -mam miseczke D i nie ma takiej możliwości żebym paradowała bez stanika...nawet w domu jak jestem sama. Natomiast mam koleżanke która ma rozmiar zbliżony do mnie i ona wciąż biega bez stanika,wszystko jej prześwituje a piersi zatrzymują się gdzieś w okolicach brzucha.To chyba jednak estetyczne nie jest. ale to jej sprawa. STANIKOM mówię stanowcze TAK!!! :)

A mi jest w staniku bardzo wygodnie, w zasadzie zapominam że go mam i chyba dziwnie bym się czuła bez Mam duże piersi więc tak jak u poprzedniczek mogłoby to wyglądać niezbyt dobrze, poza tym miałabym wrażenie że każdy to widzi No i strasznie działałoby mi na nerwy gdyby mi się bluzka o nie ocierała przy każym kroku - okropność A co do innych dziewczyn - uważam że to osobista decyzja każdej z nich, ale mi się osobiście to nie podoba

ja jeszcze niedawno chodziłam bez stanika, szczególnie latem, miałam kształtny i dość mały biust (75 B), a teraz rozrósł się do rozmiaru sporego C i bez stanika już ani rusz. nie chcę nawet myśleć, co będzie w 9tym miesiącu ;)

marionette napisal(a):

teraz rozrósł się do rozmiaru sporego C

to tylko się cieszyć można, kobieta zmienną jest...nacieszysz się każdą wielkością biustu, a do końca ciąży to jeszcze trochę urosną...

ja lubię staniki (pewnie gdzieś to już pisałam), bez stanika wstydzę się chodzić..

ja raczej chodze w staniku ,bo bez niego jakos dziwnie sie czuje juz sie do niego przyzwyczaiłam:)

ja również nie umiem chodzic bez stanika

ja nie mam nic przeciwko chodzeniu bez stanika, natura nie była dla mnie hojna, więc mogę sobie na to pozwolić jednak nie korzystam z tego nagminnie
najbardziej lubię bezszwowe sportowe, nie widać ich prawie i są baaaaardzo wygodne

Czasem nie zakładam, ale zwykle jak jestem w domu cały dzień, bo jak bym miała chodzić tak to troszkę mnie drażni, że "lata" każdy w inną stronę...

A na przykład jak moja jedna starsza wykładowczyni wykłada nam zajęcia bez stanika to troche nie pasuje hmm...

A co sadzicie o gorsetach?

Zwłaszcza tych hmmm ozdobnych?

Oj gorsety są piękne jednak sama nie posiadam. Mi się bardzo podobają, choć może troszkę niemoralnie kojarzą.. ;)

A staniczki są śliczne i taaakie kobiece. Ostatnio zakupiłam śliczny turkusowy z kokardkami i poczułam się jak Alicja w krainie czarów >

Anielica napisal(a):

Oj gorsety są piękne jednak sama nie posiadam

ani ja
a taki piękny widziałam przedwczoraj........

Mam jeden w komplecie z majteczkami. Czerwono-czarny .