zniszczone i suche włosy

Mez napisal(a):

Zielona seria przeznaczona jest do zwiększania objętości włosów więc zamiast wygładzać i nawilżać wysuszone/zniszczone włosy jeszcze dodatkowo je puszysz tym kosmetykiem

wiem, napisalam tylko, co daje na wlosy, nie napisalam nigdzie, ze mam zniszczone Jednak profilaktyczne podcinanie końcówek, unikanie suszarki i spania w mokrych włosach, branie suplementu diety i maseczki robią swoje Nawet, jak sie farbuje co 3-4 tygodnie
Natomiast po tej, ktorą polecilas, moje wlosy robią sie strasznie tłuste i przyklapnięte

Moje ratuje teraz biosilk. I tak wiem ze powinnam sciac bo przejasnione sie calkiem wykrusza ale to w koncu tylko wlosy kiedys odrona heh

Pelliroja napisal(a):

Mez napisal(a):

Zielona seria przeznaczona jest do zwiększania objętości włosów więc zamiast wygładzać i nawilżać wysuszone/zniszczone włosy jeszcze dodatkowo je puszysz tym kosmetykiem

wiem, napisalam tylko, co daje na wlosy, nie napisalam nigdzie, ze mam zniszczone Jednak profilaktyczne podcinanie końcówek, unikanie suszarki i spania w mokrych włosach, branie suplementu diety i maseczki robią swoje Nawet, jak sie farbuje co 3-4 tygodnie
Natomiast po tej, ktorą polecilas, moje wlosy robią sie strasznie tłuste i przyklapnięte

Bo skoro nie masz zniszczonych włosów to efekt może być odwrotny - takie jest prawo działania kosmetyków. Mają konkretny cel i są przeznaczone do konkretnego rodzaju włosów. Oleo-Relax właśnie do suchych, żeby je nawilżyć, jeśli nie masz suchych czy zniszczonych włosów to naturalanie taki kosmetyk, o działaniu nawilżającym i wygładzającym będzie je obciążał, bo włosy dostają to czego nie potrzebują, co już mają naturalnie...Takie informacje dostałąm od konsultantki z instytutu Kersastase, w którym dobierali mi produkt do włosów.
Wspomniałam o zielonej serii, ponieważ często spotykałam się z opiniami że jest to kosmetyk, który odbudowuje włosy, a to błąd - owszem, ma takie zadanie, ale tylko przy cienkich, łamliwych włosach, nadaje im objętość, nie sprawdzi się przy grubych i niesfornych :) Ale dobrze że Tobie pasuje, może Twoje włosy potrzebują dodatkowej objętości i u Ciebie akurat działa idealnie.

Pelliroja napisal(a):

wiem, napisalam tylko, co daje na wlosy, nie napisalam nigdzie, ze mam zniszczone

Niby nie, ale popatrz na tytuł wątku ;)

Ja chyba spróbuję tego Wax co Iza, sama nie wiem, ale dużo osób to chwali.

ula_jente napisal(a):

Niby nie, ale popatrz na tytuł wątku ;)

hm... tytuł wątku to zniszczone i suche wlosy, na moj rozum, mogą pisac o swoich radach osoby ktore mają suche i zniszczone, jak i suche lub zniszczone włosy, suche mam od zawsze (wlasciwie to moglabym myc glowe raz na tydzien i nikt by sie nie kapnął, ze tak rzadko myte ), zniszczone mialam kiedys, ale odkąd farbuję i o nie dbam, są w lepszej kondycji niz kiedykolwiek. Ale ok, juz nie robię zamieszania z moją tylko suchą głową, niech piszą ci, co mają i suche, i zniszczone

Mam pytanie:
czego nalezy używaz na włosy suche i zniszczone (po trwałej)? Znacie jakieś odżywki, maseczki? Może być nawet z tych mniej popularnych.
Można powiedzieć, że prawie wszystkiego używałam, co dostępne jest w drogeriach.

A może słyszeliście o jakiś naprawdę skutecznych kosmetykach do włosów? Najlepiej, żeby były na bazie ziół - na wzmocnienie włosów oraz cebulek (rodzaj włosów ze skłonnością do wypadania).
Z góry dziękuję za pomoc.

Czytałam o maseczce do włosów z drożdży , żółtek i olejku rycynowego, moja przyjaciółka leczyła nią włosy po trwałej i naprawdę jej bardzo ta własnoręcznie robiona maseczka bardzo pomogła.

erina napisal(a):

Czytałam o maseczce do włosów z drożdży , żółtek i olejku rycynowego, moja przyjaciółka leczyła nią włosy po trwałej i naprawdę jej bardzo ta własnoręcznie robiona maseczka bardzo pomogła.

Słyszałam o tym samym lecz zamiast drożdży cytryna. Ja miałam bardzo zniszczone włosy, od rozjaśnianiania, prostownicy. Były łamliwe i rozdwojone, a do tego wypadały. Od 2 lat nie farbuję włosów, żeby je wzmocnić, używam witamin, rzadziej prostuje. I dzięki temu widzę róznicę, bo faktycznie się wzmocniły. Oczywiście wspomagam się odpowiednimi szamponami (z yves-rocher) na suche i łamliwe włosy, odżywkami i maseczkami.

Ja przez przypadek kupiłam maskę z innej firmy niż planowałam, ale jestem zadowolona :) Już po pierwszym użyciu włosy są gładkie, błyszczące i miękkie. Nie wiem jak z wypadaniem, bo kupiłam ją bardziej pod kątem nawilżenia i odżywienia włosów. Ale może z czasem zauważę poprawę również w tej kwestii.

ula_jente napisal(a):

Już po pierwszym użyciu włosy są gładkie, błyszczące i miękkie

zgadzam się! też mam Wax lubię włosy po nim

Ja tez jestem fanką WAX zwłaszcza tego pokazanego na obrazu z firmy L'biotica.
Na wypadanie włosów też super działa, zagęszcza, rosną nowe

Mam podobny problem z moimi włosami, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie wyprostować włosów... wiem że strasznie je tym niszczę, ale jak nie wyprostuję to moje włosy są jak siano. używałam kiedyś naftę kosmetyczną na włosy, nawet niezły efekt, ale słyszałam, że teraz podobno jest nafta oczyszczona. słyszałyście coś o tym?