Konkurs „Zaklęci w czasie”

napisał/a: askasuger 2010-02-15 13:11
Jeśli miałabym wybierać inną epokę niż obecnie, to zapewne wybrałabym lata dwudzieste i trzydzieste ubiegłego wieku. Podobała mi się artystyczna atmosfera tamtych lat. Pewnie byłabym stałą bywalczynią kawiarni… Paradowałabym w zgrabnych sukienkach (bez ciasnego gorsetu – zmory innych epok!) i czytałabym swoje wiersze na spotkaniach literackich. Spotkałabym Marię Pawlikowską-Jasnorzewską i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego…
Mądra kobieta w tym czasie nie była już ubezwłasnowolniona i bezradna, poza tym warunki higieniczne w niektórych kręgach były już całkiem znośne. Minusem byłaby perspektywa wojny, ale to już inne lata… Tak więc mój wybór – szalone lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku!
napisał/a: pekaes86 2010-02-15 13:25
Gdybym mogła przenieść się do innej epoki z pewnością wybrałabym XIX wiek ze względu na bogactwo przeżyć i różnorodność tamtych czasów.
A były to czasy ciekawe, niewątpliwie.
I okres romantyzmu, a więc pięknych balowych sukni, tańców do rana i szalonych miłości aż po kres życia. Miło byłoby spotkać natchnionego Mickiewicza czy zakochanego Wertera. Był to okres burzliwy, niespokojny, szalony i namiętny. Czas lekko mistyczny, tajemniczy i magiczny. Z pewnością niezwykły i pociągający.
Ale druga połowa XIX wieku to także pozytywizm - trudny okres biedy, ubóstwa, cierpienia w naszym kraju. Warto byłoby się chwilę zastanowić, zatrzymać nad cierpieniem innych i przejąć się losem biedoty z nizin społecznych. Hasła drogi u podstaw i postawa Marii Konopnickiej z pewnością nie byłaby mi obca.
Wybierając wiek dziewiętnasty i przenosząc się w tamtą epokę miałabym szansę doświadczyć czegoś nowego i posmakować życia bujnego - romantycznego i biednego - pozytywistycznego. Byłaby to niezła szkoła życia.
napisał/a: iwonciaaa 2010-02-15 14:16
Zdecydowanie starożytność :)
Grecja...
Piękne wyoliwione ciała pod białymi szatami.
Śliczne kobiety i zbudowani mężczyzni.
Piękne przyjęcia, przy bukłakach wina.
Muzyka grana na lutni.
Coś wspaniałego
napisał/a: ~mada89 2010-02-15 17:32
Gdybym miała przenieść się do innej epoki byłby to XVIII-XIX wiek, kiedy kobiety nie musiały dawać silniejszych niż są w rzeczywistości. Choć nie były tak wolne jak dziś, to wydaje mi się, że żyło im się łatwiej. To mężczyźni o nie zbiegali, byli romantykami i żaden nie ośmieliłby się zacząć flirtu od pytania w stylu „u mnie czy u ciebie”. Chciałabym choć na stać się dziewiętnastowieczną panną na wydaniu, przebierać w bogatych dżentelmenach, nosić suknie z gorsetem, jeździć karetą i zasłaniać się przed słońcem na wszelkie sposoby.
napisał/a: kijoszka 2010-02-15 18:47
Gdybym mogła wybrać epokę, do której przeniosłabym się za sprawą magicznej różdżki, kamienia życzeń, czy jakiegoś innego magicznego przedmiotu, zdecydowanie byłoby to średniowiecze.

Średniowiecze, to epoka, która od zawsze budziła we mnie wielkie zainteresowanie. Ciągle wydaje mi się, jakby było ono owiane jakąś tajemnicą, sekretem, za którego wydanie skazuje się na śmierć. :)
Jest to również epoka, która od dziecka kojarzyła mi się z księżniczkami, zamkami, służbą, wystawnymi balami, pięknymi sukniami, koniami... Życiem jak w bajce.
Często, kiedy widzę na zdjęciach ruiny zamków, albo kiedy je zwiedzam, jestem ciekawa jak żyli ludzie w tamtych czasach. Odczuwam wtedy silną chęć zamieszkania razem z nimi w tym zamku i chodzenia razem z nimi po kamiennych korytarzach w pięknych strojach, tańczenia razem z książętami, plotkowania z księżniczkami.
Chciałabym, chociaż na 5 minut, poczuć tę atmosferę, nie zdawać sobie sprawy, że za kilkaset lat będą istniały komputery, telewizory, komórki, popaść w zapomnienie ;)
I właśnie dlatego, gdybym miała możliwość, wybrałabym się "na wycieczkę" do średniowiecza. :D
napisał/a: anaa82 2010-02-15 20:07
Nie sądziłam, że tak wiele osób wybierze właśnie średniowiecze. Ja również chciałabym przenieść się do okresu, gdzie mężczyźni byli prawdziwymi księciami, rycerzami w lśniącej zbroi. Nieraz mówiono mi, że jestem z innej epoki, że mężczyźni to nie rycerze i w obecnym świecie nie mam co liczyć na prawdziwą miłość opartą na wierności i wzajemnym szacunku. Niejednokrotnie nawet na tym forum powiedziano mi, że mam poglądy niczym ze średniowiecza, bo w XXI wieku miłość nie jest najważniejsza, ważniejsza zabawa i sex w ubikacji bo jest to teraz bardziej "cool" i "trendy." Więc chyba powinnam powrócić do tego mojego średniowiecza, gdzie będę mogła żyć z moim księciem długo i szczęśliwie.
napisał/a: apoccalipsa 2010-02-15 20:09
Nie lubię oglądać się w przeszłość, kocham filmy science - fiction i kosmos, więc z pewnością wybrałabym PRZYSZŁOŚĆ. Najchętniej rok 2080. Liczę, że moje dzieci jeszcze będą żyły. Poznałabym wnuki i prawnuki oraz przekonała się, jak ułożyło się życie moim synom.
Interesuje mnie technologia przyszłości. Jestem ciekawa, jak kiedyś będzie wyglądał telefon, ekspres, samochód... Zdecydowanie urodziłam się w złej epoce, ale i tak nie mogę narzekać, bo za mojego życia wynaleziono komputer, test ciążowy, telefon komórkowy i wiele innych rzeczy, bez których nie wyobrażamy sobie życia.
Poza tym jestem chora i na moją chorobę nie ma lekarstwa. Może w przyszłości ktoś je wymyśli...? Mogłabym wyzdrowieć.
I jeszcze coś... Moim największym marzeniem, które pewnie nigdy się nie spełni jest lot w kosmos. Wiele dałabym za spacer po księżycu czy wycieczkę na Marsa. Nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie tam ciągnie. Może w innym życiu byłam astronautą ?
Zafascynowana oglądałam film ,,Wehikuł czasu". Chciałabym móc podróżować w czasie.
A jeśli to by musiała być przeszłość, cofnęłabym się do roku 1995 - ego i powstrzymała męża przed odebraniem sobie życia. Choć myślę, że tak, jak bohater wspomnianego filmu nie uratował swojej ukochanej, tak i mnie by się to nie udało. Pewne rzeczy po prostu muszą się wydarzyć, choć ciężko się nam z tym pogodzić.
napisał/a: pplatyna 2010-02-16 12:13
wybralabym epoke w której na morzach grasowali piraci :D lubie takie klimaty i sama chciałabym byc piratem, przemierzać morza, żyć tak jak się chce według własnych zasad, mieć swój statek i załoge i byc panią mórz i oceanów :D postrachem wszyskich facetów:P
wtedy nie bylo komórek i internetu... liczylo sie cos innego wszyscy byli "wolni" i nikt nikogo nie trzymal jak na smyczy...

no i zawsze chciałam miec papugę :P
napisał/a: hoax 2010-02-16 14:28
Gdyby choć raz dano mi możliwość przeniesienia się w czasie, chciałabym pożyć w epoce historii nowożytnej - dokładniej w okresie późnego romantyzmu. Mogłabym wtedy poznać Mickiewicza, Krasińskiego i innych wybitnych polskich twórców tej epoki.
To czas najbardziej sprzyjający sztuce - poezji, malarstwu czy muzyce.
Wtedy przecież mężczyzna musiał walczyć o swój ideał kobiety - nie uważał, że z góry ona jest mu przypisana. Cierpiał katusze, gdy panna była niedostępna, ale wierzcie mi lub nie, taka miłość jest najpiękniejsza! Mężczyzna uważał kobietę za bóstwo, nie liczyła się inna dama.
Epoka ta była piękna też ze względu na docenianie przez ludzi cudu natury, współistnieli z nią, czego nie potrafią zrobić dziś. Ludzie potrafili walczyć o swoją ojczyznę, kochali ją, i choć w dzisiejszych czasach każdy ma w sobie coś z romantyzmu, nikt do tego się nie przyzna. Ja osobiście mam sentyment do tej epoki, często wracam do tych czasów - myślami rzecz jasna - czytając twórczość ówczesnych artystów, i gdybym mogła przenieść się choćby na chwilę, to to byłby mój cel, by uścisnąć dłoń owym twórcom.
Jednakże z drugiej strony, w dobie internetu i życia współczesnego, zapewne każdemu ciężko by było zrezygnować z dóbr oferowanych przez dzisiejsze realia i przenieść się do epoki świec i pióra.
napisał/a: onlyme30 2010-02-16 14:34
Moja epoka to epoka książąt i dam, gdzie kobiety chadzały z parasolkami ubrane w długie, piękne i zdobione suknie. Ta moda był wprost przepiękna i urzekają mnie takie wdzianka, są iście królewskie. No i oczywiście te wszystkie dobre maniery i tańce w wielkich cudownych salach. To były by idealne czasy, bo może w końcu nauczyłabym się tańczyć z klasą;)
napisał/a: calliopa 2010-02-16 14:52
Moja wymarzona-
EPOKA WIKTORIANSKA.
Czas rozkwitu literatury pięknej, moralności, mody i miłości do…śliwkowego puddingu.

Chętnie bym przynosiła atrament Dickensowi, ktory to tworzyl wtedy jedno ze swoim najwiekszych dzieł - Opowiesc wigilijną. Przyokazji...juz wtedy istniał David Copperfield (w którym się kochałam) , tylko pewnie nie umiał jeszcze tak czarować.
Intryguje mnie ideal kobiety wiktorianskiej, swoistego "anioła w domu", która cechowala się pieknem, pracowitoscia, a jednoczesnie strzegla domowego ogniska.
Od kobiety blisko do mody.
Oblicze mody tych czasów to trzy określenia: kobiecość i kontrowersyjność zmieszana z niewinnością .To glowne nurty tej epoki.Taką jestem też kobietą.

Wsród rozrywek krolowal taniec, a w bizuterii prym wiodły perły, naturalne kamienie i zloto.W tej epoce po raz pierwszy wprowadzono znaczki, jako zdeklarowana romantyczna i zwolenniczka tradycyjnej poczty, wysyłałabym listów co nie miara.

Chociaz przyznam się szczerze ze przeniosłabym się do tego czasu glownie za sprawą... śliwkowego puddingu. Chyba dla tej przyjemnosci, utyłabym nawet z 15 kg!


PS. Królowa Wiktoria wprowadziła zwyczaj na biały welon i białą suknię ślubną. Jako świezo upieczona Panna Młoda, dziękuje szczególnie!
napisał/a: Toscany 2010-02-16 16:35
Hmm, bałabym przenieść się w epoke historyczną. Ni epotrafię wyobrazic sobie życia bez rzeczy o których istnieniu wiem dzisiaj. Stąd gdybym miała przenieść się do innej epoki wybrałabym daleka przyszłość! O jedną epoke do przodu- powiedzmy o sto lat! Chciałabym jednak przenieśc się tam na tydzięń ze świadomościa jaka mam teraz- by móc porównać, zobaczyć, dodtknąć rzeczywistości która nas (czy raczej nasze dzieci) czeka. Jak będa wyglądały stosunki między ludzkie? Jak będzie wygladał model rodziny? Jakie miejsce w społeczenstwie bedzie miala kobieta? Jak beda wygladac graniece, czy beda w ogile jakies graniece? Czy technika nas zdominuje, czy wrecz przeciwnie - bedziemy wracac "do korzeni". Wiele bym dala za takie doswiadczenie...po jakims czasie jednak chcialabym o nim zapomniec y moc wrocic do swojej rzeczywistosci- ktora powiedzmy sobie szczerze- nie jest zla!