Konkurs „Zaklęci w czasie”

napisał/a: leoniu 2010-03-01 00:31
Chcę się przenieść do czasu "Niebezpiecznych związków" Choderlosa de Laclos. Zagłębić się w świat Ancien Regime'u, utonąć w rokokowej sukni, przypudrować białym pudrem twarz i perukę.
Bo - jak zauważyli historycy - między rokiem, 1680 a 1780 natrafiamy na rzeczywistość zwartą, gęstą, o granicach trudnych do uchwycenia, ale niewątpliwie realną, jest nią Europa - Europa francuska. Paryż to świat, reszta to tylko przedmieścia. Casanova powiada: Żyć można w Paryżu, gdzie indziej tylko się wegetuje. To wówczas zaczyna się doceniać każdy moment istnienia, intensywność doznań, jakie niesie. Być sobą znaczy: reprezentować siebie. Ta skłonność do reprezentacji musi współistnieć z nową skłonnością - skłonnością szukania sfery prywatnej. Indywidualność i szczerość wyrażają się w nieustannym spektaklu, który sięga do coraz intymniejszych elementów rzeczywistości. Nikt nie waży się jeszcze zrzucić maski, ale jednocześnie rozpowszechnia się świadomość gry.
Podporą dla zmysłów stały się luksus i przepych. Pogoń za rozkoszą (jeszcze nie cielesną) staje się nowym etosem. Zmienia się też znaczenie słowa „miłość”, w wieku XVIII liczy się esprit, błyskotliwy dowcip, wciąż w pogoni za bon motem, żartem wyczulonym na najsubtelniejsze skojarzenie; czujna rozumowa inteligencja, urok dobrego towarzystwa, które nie ma czystego sumienia.Jak mawia jedno z haseł epoki: miłość staje się synonimem pożądania, przelotnej skłonności, wymianą dwóch kaprysów, zetknięciem dwóch naskórków.

Pociąga mnie ta epoka, z jednej strony swoją innością, z drugiej - tym, że jest tak bliska naszemu sposobowi myślenia, o miłości, o uczuciach, intymności.

ps. wypowiedź jest 100% moja - epoka mnie pasjonuje zawodowo :)
monara8
napisał/a: monara8 2010-03-01 12:46
Jeżeli mogłabym wybierać, chciałabym żyć w czasach, kiedy człowiek dopiero zaczynał rozwój kulturowy. W czasach początków Homo Sapiens. Dlaczego?
Wtedy wszystko zależało od człowieka. Od jego umiejętności, przydatności grupie, wiedzy, pomysłowości sprawności. Nie było ważne ile kto ma pieniędzy, jaki ma samochód, jakiego kompa, czy jaki dom. Nie było rasizmu, był strach przed nieznanym. Nie było wojen, była walka o swoje (I TYLKO SWOJE) terytorium. Hierarchia ustalana była według tego, czym człowiek się zajmuje i co potrafi zrobić. Nie były potrzebne pieniądze, bo każdy żywił się tym co upolował lub uzbierał. W późniejszych czasach oczywiście pojawił się handel wymienny, ale i tak nie było to to co dziś. Nasze dzisiejsze życie tak bardzo różni się od tego, jakie wiedli nasi przodkowie. I właśnie to mnie najbardziej fascynuje. Wiara nie była kierowana przez rządnych kasy idiotów. Jedynym wyznaniem, była wiara w Matkę Ziemię i w Duchy Żywiołów i Totemy Zwierząt. Nikt nie kazał składać ofiary, nie kazał oddawać ostatniego kawałka mięsa po to, żeby ułagodzić jakiegoś bożka. Kilkaset lat później wraz z rozwojem cywilizacji, nastąpił rozwój wiary i stosunków społecznych, ale i tak nie miało to takiego wpływu na życie jak np. w nowożytności. Ludzie mieli inne priorytety. Przede wszystkim rozwój, życie, płodzenie potomków, przedłużanie gatunku, korzystanie z dóbr natury, wykorzystywanie jej darów i uczenie się wszystkiego od początku, poznawanie świata...

Dlatego właśnie, gdybym mogła, wybrałabym te, a nie inne czasy
goskaf1
napisał/a: goskaf1 2010-03-01 16:30
Chciałabym przenieść się do BAROKU...bardzo chciałabym zobaczyć tamte czasy. Bardzo podobaja mi się tamte stroje kobiece. Niestety w dzisiejszych czasach takie suknie możemy nosić tylko na balach przebierańców. A ja bym tak chciała zalożyć suknie z pięknym gorsetem. Te stroje były śliczne, żałuję że teraz nie są popularne. Wybrałam Barok też z innego powodu, chciałąbym poznać tych prawdziwych mężczyzn, którzy potrafili walczyć na śmierć i życie dla swojej wybranki.
napisał/a: jula125 2010-03-02 14:29
Gdybym w czasie przenosić sie miała,
to RAJ bym zapewne wybrała.
Znalazłabym tam wszystko o czym marzę,
ciepłe a przy tym nieskazitelnie czyste morze,
i niemal nieuczęszczaną plażę.
Nie martwiłabym się kobiecą konkurencją,
ani tym, że mój partner na inne oko zawiesza.
Bo przecież byłabym tam jedyna, najlepsza.
napisał/a: nargis 2010-03-02 21:05
"Raz, dwa, trzy, zaczaruj mnie! W czasie przenieść się chce!" Wehikuł zaczyna się trząść, a ja siedząca wewnątrz, z niepewnością wymalowaną na twarzy odliczam sekundy do kroku w przeszłość, do czasów, kiedy ziemia spowita słońcem i piaskiem błagała o życie. Starożytność to czas jaskrawego blasku zwycięstw najmężniejszych i cieni, bo przecież tak niewiele o niej wiemy. Starożytność, pociągająca "matka", nadająca kształt pozostałym epokom.
Wyobrażam sobie siebie- w białej zwiewnej todze, z koszem pełnym cytrusów i wiatrem smagającym policzki. Słońce jest już wysoko, a mojego ukochanego rybaka nadal nie ma. Ciepła woń lawendy wzywa do południowej kąpieli, a głosy bawiących się nieopodal dzieci, przepełniają mnie dziwną błogością i poczuciem bezpieczeństwa.
Zamiast pudru- ma twarz zdobi pomarańczowy proch, który odkryto nie tak dawno u podnóża góry bogów. Bose stopy cieszą się wolnością od wysokich szpilek, a rzęsy mają szansę odrodzić się, niezatruwane tuszem- "żrącym, czarnym potworem okalającym nam oczy". Ach któż by przejmował się moimi włosami, przykurzonymi podczas spaceru nad akweduktem, zniekształconymi przez wiatr i delikatny deszcz.
Moja starożytna miłość- to dla niej straciłabym głowę. Miłość szczera, na zabój. Obdarta z drogich prezentów i interesowności, naga swoja niewinnością, pełnym oddaniem. Wieczorami siadalibyśmy na murze poza miastem, z dala od zgiełku i dźwięków licznych bazarów, łobuzów kradnących pomarańcze. Nasze cienie, tańczące razem gdzieś w podziemiach składałyby hołd bożkom miłości i piękna. I nie byłoby niczego ważniejszego od naszego milczenia, od naszych policzków obok siebie, nieśmiało wyciąganych dłoni. Powietrze, drżące, chwalące się czystością i krajobraz nieskażony ręką człowieka. Na razie...
Starożytność, to właśnie to kocham najbardziej. I gdybym tylko mogła, choć na jedną jedyna chwilę, przeniosłabym się właśnie tam, zdejmując buty i płaszcz, goszcząc się w fotelu wspomnień i domysłów, upragnionych celów. Kochając, będąc kochaną, wsłuchując się w świat pierwotny, czysty i niezmieniony. Stawiając na piedestale naturę i otaczającą mnie błogość.
napisał/a: melsner 2010-03-04 16:38
Droga Redakcjo! Kiedy będą wyniki ?
napisał/a: ~OlkaG87 2010-03-04 17:33
No właśnie - niecierpliwie czekamy na wyniki! Miały być do dzisiaj. :) Życzę wszystkim powodzenia!
merkana
napisał/a: merkana 2010-03-04 20:29
Czas trwania konkursu nie był chyba sprecyzowany:) Miały być wyniki "Randki w ciemno", o ile dobrze się orientuję :)
napisał/a: melsner 2010-03-05 08:19
Tu jest regulamin, w którym czas trwania konkursu jest jak najbardziej sprecyzowany
https://polki.pl/kultura_filmy_artykul,10017308.html
napisał/a: ~OlkaG87 2010-03-06 10:33
Dlaczego trzeba tak długo czekać na wyniki? :(
napisał/a: askasuger 2010-03-10 14:57
Przepraszam - były już gdzieś podawane wyniki?...
napisał/a: ~OlkaG87 2010-03-10 17:57
Nie, nie było jeszcze listy:(