Konkurs "Bądź piękna na zimę"

Zimowa pielęgnacja skóry to nie przelewki,
ważna jest jak w deszczowy dzień na nogach cholewki.
Nawilżanie i ochrona to na czele priorytety,
o tym powinny pamiętać wszystkie kobiety.
Zimowa kosmetyczka i jej sprytna zawartość sprawi,
że nasza skóra na wiosnę pełna blasku się pojawi.
Pamiętajmy więc o masłach do ciała i balsamach,
i dostarczaniu skórze wody każdego dnia od rana.
Konieczne wyposażenie to także kremy do rąk oraz pomadki ochronne,
ich używanie jest naprawdę wygodne.
Nasza skóra w lecie będzie nam wdzięczna,
jeśli w zimie dostarczymy jej pielęgnacji aż do wnętrza.
Niech zimowa kosmetyczka obfituje w produkty ochronne i obronne,
aby skóra cały sezon nosiła oblicze zdrowe i modne.

Zima jest okresem, w którym powinniśmy otaczać naszą skórę specjalną opieką. Niezwykle istotne jest stosowanie kosmetyków dostosowanych do potrzeb skóry i warunków otoczenia. Pomadka ochronna chroniąca nasze usta przed zimnym powietrzem i wiatrem. Krem ochronny do twarzy, który będzie dbał o naszą skórę zimą. Odpowiednio dobrany krem do rąk i stóp, który zapobiegnie ich nadmiernemu przesuszaniu się. Tak niewiele, a tak wiele zarazem potrzeba, żeby zimą wyglądać pięknie.

Kobiety są z VENUS więc cudownych kosmetyków potrzebują,
mężczyźni są z MARSA więc ich nigdy żonom nie kupują.
„A skóra zimą nie obroni się sama” –
tak zawsze mawia moja mądra mama.
O kosmetyczkę swoją zimową zadbać muszę więc sama
Bo jestem przecież zaradna polska dama!
Po pierwsze do mojej zimowej apteczki wodę pakuję
Bo tylko z mineralną od środka skórę wypielęgnuję.
A kosmetyków zimowych obowiązkowa jest gama
Którą poniżej przedstawię ja sama:
DO-kładnie kremy zimowe tłuste z filtrami wcieramy i piękną skórę nawet przy mrozie mamy;
RE-gularnie kremy do rąk smarujemy i tak się żadnym zawieruchom nie dajemy;
MI-nę zawsze mamy uśmiechniętą bo usta specjalną szminką chronimy gdyż one także się boją zimy;
FA- ntastycznie wieczorem się relaksujemy z maseczką witaminową bo to zapewnia nam skórę zdrową
SOL-ankowe kąpiele rozgrzewają i zimą skóry naszej ukrwienie poprawiają a mięśnie rozluźniają;
LA-wendowe balsamy na noc smarujemy bo tak ukojenie po zimnie niesiemy;
SI-łę włosów specjalnymi odżywkami poprawiamy bo tylko tak z mrozem wygramy;
DO-brze i regularnie wszystkie powyższe kosmetyki stosujemy i żadnej zimy się nie boimy!

Gdy na dworze zawierucha nasza cera jest zbyt sucha Kosmetyczkę z zimowymi kremami, filtrami ,pomadkami trzeba przygotować i zacząć ją należycie pielęgnować
Zimie szczególnie sobie cenie odpowiednie nawilżenie. Nawadniam się wodą całymi dniami i to nie taką z procentami. Na zewnątrz maski kolagenowe stosuję, bo jednorazowa duża moc składników idealnie moją cerę kuruje. Codziennie zaś przed wyjściem z domu smaruję się specjalnym kremem od wiatru i mrozu z dodatkowym filtrem od słońca, które choć nie grzeje to jest bardzo szkodliwe. I chociaż pięćdziesiątka mija nie straszna mej cerze jest żadna zima. Taką od lat metodę stosuje zawsze młodość zachowuje Koleżanka mnie ostatnio poprosiła abym jej kosmetyczkę na zimę wyposażyła Do kosmetyczki jej włożyłam: krem z filtrem do twarzy, krem do rąk , pomadkę ochronną do ust, balsam rozgrzewający do ciała by była zimą ochroniona cała.

Zimą trzeba pamiętać przede wszystkim o specjalnym kremie na tzw. zimną pogodę. Ważne jest też, by smarować nim twarz minimum pół godziny przed wyjściem. Dzięki temu skóra nie jest tak ściągnięta i wysuszona przez mróz.
Niezwykle ważne jest też częste używanie kremów do rąk, po to, by nie
dopuścić do ich przesuszenia.
Do ciała zamiast balsamów używam bardziej tłustych maseł do ciała,
dzięki czemu na skórze pozostaje mi warstewka ochronna.
Bardzo często też robię sobie tzw. Domowe SPA, gdzie swoją skórę
traktuję peelingiem kawowym własnej roboty, dzięki czemu pozbywam się
martwego naskórka, a moje ciało jest odżywione i nawilżone.
Na sam koniec konieczne jest używanie ochronnej pomadki do ust, by
uchronić je przed pękaniem i spiechrznięciem.
Oprócz zabiegów typowo na skórę, staram się też pamiętać zimą o
odpowiednio zbilansowanej diecie bogatej w owoce cytrusowe.

U mnie kuferek nieco większy, ale bez wyszukanych animozji;) Na pewno dobry krem do rąk... Nadszedł już ten ząb czasu, który zimą nadgryza me dłonie;) pomadka do ust, miodzik do ust bądź zwykła wazelina (ktoś o niej wspomniał i słusznie:)) Krem i podkład - bez tego tandemu także nie wyłaniam mojego zadartego nosa z domu;) To są kosmetyki pierwszego kontaktu, w tle pozostaje balsam do ciała, który ukoi ciało wciąż okutane materiałami (żeby nie powiedzieć rajstopami, podkoszulkami:D) A z kosmetyków nieco w bardziej naturalnym wydaniu będzie... herbatka jaśminowa, która rozgrzeje, dotleni mą skórę, herbatka pokrzywowa, rumiankowa... Kocham te kosmetyki Matki Natury! Zawsze będę im wdzięczna i zawsze zimą kuszą mnie po siebie, by kosztować i ciało nimi miłować:)

Zima to olbrzymie dla skóry wyzwanie,
Do drastycznych zmian temperatur dostosowanie.
Ponadto wiatr, mróz i pomieszczenia przegrzane,
Nasze ciało musi być mocno odżywione i zregenerowane.
Ale nie jest wcale ta zima straszna,
Gdy odpowiednim kosmetykom nie mówi się basta.
Zmiany w kosmetyczce winne wprowadzone być,
By skóra zimą oddychała- chciała po prostu żyć.
Odpowiednie kosmetyki stosuję,
które zawierają substancje tłuszczowe - takie proponuję.
Winny zawierać wysokie filtry przeciwsłoneczne,
na śnieg, na zimę to jest konieczne.
Preparaty o konsystencji żelu na bok są odkładane,
W zimowej kosmetyczce nie spotykane.
W grę gęsta formuła wchodzi,
Kosmetyk z minimalną zawartością wody na dobre skórze wychodzi.
Ciepły płaszcz z kremu ochronny,
Jest jak płaszcz noszony na ramionach – dozgonny.
Najlepiej nawilżający,
Zarazem koloryt skóry jest imponujący.
Z cięższymi podkładami jestem za pan brat,
Ochraniają przed czynnikami zewnętrznymi- skóra wtedy to nie wrak.
Włosy zimą winny się pięknie prezentować,
Wyglądem muszą po prostu imponować,
Najlepsze są preparaty , które w swoim składzie będą miały,
kreatynę, ceramidy i olejek arganowy na zimę jest doskonały.
Usta dodatkowej ochrony się także domagają,
Delikatne pomadki na bok się odstawiają.
Należy je zastąpić nawilżającymi balsamami,
Acha nie trzeba się wówczas zamartwiać nad ustami.
Skóra zimą być jędrniejszą potrzebuje,
Do kąpieli zamiast zwykłego płynu olejków się stosuje.
Gdy powyższe produkty kosmetyczne w kosmetyczce się ma,
Zima wcale nie jest zła.
My się zimy nie boimy,
Chętnie na dwór wychodzimy.
Nie straszne gigantyczne mrozy,
Gdy te powyższe produkty w swoje ciało się „włoży”.

moja zimowa kosmetyczka wygląda następująco.
Rezygnuję zimą z mydła i sięgam po preparaty bezmydłowe.
Krem ochronny do twarzy nakładam kwadrans przed wyjściem, nie zapominając o zabezpieczeniu

szyi, nosa, uszu oraz cienkiej skóry wokół oczu.
Stosuję podkłady, które stanowią dodatkową ochronę dla skóry. Z warstwą podkładu w kremie

przysypaną sypkim pudrem transparentnym nie musiszę obawiać się mrozów.
Kosmetyki stosowane zimą oprócz składników odżywczo-ochronnych powinny zawierać wysokie

filtry przeciwsłoneczne.
Po zimowym spacerze nie podchodzę od razu do kaloryfera czy kominka ani nie piję gorących

napojów rozgrzewających. Naczynka krwionośne źle reagują na gwałtowne skoki temperatury.
Chronię usta przed pierzchnięciem i pękaniem (nie mają gruczołów łojowych). Używam

specjalnej pomadki z filtrem UV.
Nie chowam się zimą w domu – na świeżym powietrzu, moja skóra czuje się lepiej, jest

lepiej dotleniona.
Uzywam kremów do rąk ochronnych i balsamów nawilżających.

Zimowa pielęgnacja ciała jest jak gotowanie. Im więcej włożymy w nie serca, im lepszych składników użyjemy, im dokładniej przyrządzimy - tym lepszy będzie efekt. Wszystko, co robimy przynosi jakieś następstwa, ma jakiś skutek, tak jest też i z dbaniem o urodę. Mimo, że zimą odkrywamy minimum ciała i wydawać by się mogło, że możemy z pewnych zabiegów zrezygnować, to jednak nic z tego. Im bardziej dbamy zimą, tym lepiej wyglądamy wiosną.


PRZED WYJŚCIEM NA DWÓR

Zima to czas, gdy przede wszystkim moja skóra staje się mocno przesuszona, dlatego staram się przed nadejściem wiosny dość dobrze o nią dbać, by w wiosennych pierwszych promieniach słońca wyglądała na zdrową i zadbaną. Podstawą tej pielęgnacji jest nawilżanie - zarówno cery jak i skóry całego ciała. I nie wystarczy tu tylko balsam po kąpieli. Przede wszystkim należy odpowiednio przygotować cerę na przyjęcie mrozu, wiatru, chłodu, a więc konieczne jest nałożenie na twarz specjalnego kremu ochronnego przeznaczonego na tę porę roku. Bo zwykłe nawilżenie nie wystarcza, trzeba cerę natłuścić. W mojej kosmetyczne znajdą się więc balsamy nawilżające do przesuszonej skóry, natłuszczający krem na dwór (szczególnie, gdy wybieram się na dłuższy spacer czy decyduję na jakąś aktywność w mroźne dni) i nawilżający krem na noc.

Choćbyśmy nie wiem jak grubo byli ubrani to jest część ciała, która zawsze jest odkryta - usta. Nie zapominam o nich, bo niestety mróz szybko odciska na nich swe piętno. Dlatego zawsze w zimowej kosmetyczce noszę ochronną pomadkę do ust - zajmuje mało miejsca, spokojnie można się nią posłużyć w każdej chwili, nawet gdy mam zajętą jedną rękę ;)

To moje podstawowe wyposażenie zimowej kosmetyczki. Zaś w domu pod prysznicem stoją jeszcze olejki i żele do kąpieli - z cynamonem, z imbirem, z piernikową mieszanką. Wszystkie otulające ciepłym zapachem, rozgrzewające i pobudzające krążenie.

W kosmetyczce każdej kobiety jest zawsze o stokroć więcej rzeczy niż być powinno :D:D ( przecież wszystko może nam być potrzebne :)
Jednak moje ZIMOWE MUST HAVE ( obok reszty wszelakich innych preparatów:) to :

- krem ochronny do twarzy
- krem do rąk
- balsam do ust
- fluid i baza
- wodoodporny tusz
- peeling
- balsam do ciała

Oczywiście wszystko to odpowiednio dobrane nie tylko do mojego (młodego hihi :) WIEKU ale i również do STANU SKÓRY.

------

Hu hu ha, hu hu ha, zima wcale nie jest zła
gdy o swe ciało dobrze się dba
a ja tylko te kosmetyki stosuję
w których jak w drugiej skórze się czuję
koniecznie balsam z oliwką do ciała
bo po nich skóra wprost doskonała
również się znajdzie peeling cukrowy
bo ciało też potrzebuje odnowy
dla ust pomadka i wazelina
o tym pamięta każda dziewczyna
szampon do włosów, do tego maska
która nawilży i głowę ugłaska
nie może braknąć do stóp i rąk kremu
trzeba dać relaks ciału całemu
i oczywiście też krem do twarzy
do nawilżenia oraz masaży
i kosmetyczka już pełna po brzegi
a moje ciało gotowe na śniegi!