Konkurs " Carmex"

Ja z moimi ustami to nie mam lekko. Ciężko jest mi sprawić aby wyglądały naprawdę pięknie, dlatego muszę poświęcić im trochę czasu. Zawsze najpierw smaruje je specjalnym kremem do ust. Następnie nakładam szminkę, lekko odciskam ją na chusteczce po czym nakładam jeszcze raz. Kolejno delikatnie obrysowuję usta konturówką aby je optycznie powiększyć. Na koniec daję odrobinę błyszczyku aby nabrały odpowiedniego blasku. I to już finish mojego codziennego rytuału.

Mój sposób na piękne usta
Staram się dbać o nie przez cały rok ,chronię je przed wysokimi temperaturami .
Jednym sposobem jest ich nawilżanie pomadką ochronną ,jest moim codziennym przyjacielem.
Moje usta lubią masaż więc masuje je olejkiem rycynowym ,po nim moje usta gładkie .
Od czasu do czasu stosuję peeling z cukru trzcinowego i miodu lub kawy drobnoziarnistej i miodu .Te zabiegi wspaniale ujędniają moje wargi .
Moje usta z natury są blade ,więc codziennym elementem pielęgnacyjnym jest nakładanie kremu z filtrem UVA i UVB i upiększanie ich blyszczykiem w kolorze brzoskwiniowym .Usta wówczas są pełne blasku

Staram się, by moje usta były kuszące, zawsze i wszędzie. Stworzyłam sobie listę pięcu zasad, do których się stosuję.

1) Błyszczyki i szminki wybieram wyłącznie ze składnikami odżywczymi.
Niezwykle ważne jest to, by wyszukiwać błyszczyki i szminki wyłacznie zawierające witaminę E, masło shea, czy wosk pszczeli. To te składniki odpowiadają za doskonale nawilżenie i odżywienie ust.

2) W czasie lata wybieram balsamy i pomadki ochronne, które wspomagają ochrone przeciwsłoneczną.
Słońce powoduje wysuszenie warg, a także pojawianie się zmarszczek. Niezbędna jest ochrona w postaci pomadek ochronnych z filtrami, które zabezpieczają przed skutkami działania promieni słonecznych.

3) Nie oblizuje ust.
Szczególnie trzeba uważać na to w czasie zimy, to wtedy najbardziej usta są narażone na wysuszanie i pękanie. Dlatego wtedy szczególnie dbam o usta, pamiętając o szczególnie zintensyfikowanej ochronie.

4) Nie nadużywam używek.
Jest udowodnione naukowo (co z pewnością nie będzie wielki zaskoczeniem), iż papierosy bardzo negatywnie wpływają na strukturę ust, a alkohol może powodować o wiele częstsze pojawianie się opryszczki.

5) Ćwiczenia na "zgrabne usta"!
Może to brzmieć kuriozalnie, ale już wyjaśniam... ćwiczenie jakie stosuje zazwyczaj w weekend, kiedy mam więcej czasu.
Nabieram powietrze nosem. Póżniej krotkimi dmuchnięciami wypuszczam je tak, jakbym chciała zdmuchnąć urodzinowa świeczkę i powtarzam to 10 krotnie. A także przy chwili czasu, głosno wymawiam samogłoski, wyraźnie otwierając usta. Te ćwiczenia działają rozluźniająco na usta.


6)* żartobliwy bonus - Nie całuje się na wietrze i starannie wybieram tych... których całuje! To niezwykle ważne. Teraz dzięki rozumowi i racjonalnemu "wyborowi" tych, których całuje, nie pojawiają się na moich ustach opryszczki.

Nie jestem zwolennikiem malowania ust szminkami czy błyszczykami. Cenię sobie naturalność!
Najpiękniejsze usta są wtedy kiedy się człowiek uśmiecha , więc staram się uśmiechać jak najwięcej :)Uchodzę za osobę której uśmiech nie schodzi z twarzy. Uwielbiam się również całować oczywiście tylko z moim ukochanym mężczyzną dzięki któremu w naturalny sposób mam nawilżane usta. W zimie i w lecie stawiam na zwykłą wazelinę i miód co pomaga mi na wysuszone chłodem czy słońcem usta. :)

Gdy jest ciepło to usta swoje smaruję balsamami z filtrem UV, odpowiednimi do ust. Nawilżenia przez cały rok dostarcza mi mój partner, pocałunkami nawilżamy sobie usta wzajemnie :) Niestety przez pewien dłuższy okres czasu miałam problem z opryszczką, nie chciałam przenieść jej na partnera, więc potrzebowałam pomocy. Zaczęłam stosować Blistex i opryszczka nie pojawiła się od sierpnia :) Po tym balsamie usta są niezwykle piękne, nie są spierzchnięte, co najważniejsze. Ale nie tylko leczeniem się z opryszczki i spierzchniętych ust człowiek żyje! Balsam stosuje po południu gdy wrócę z pracy. Do pracy usta maluję szminką i nadaje im kształt konturówką. W zimie szczególnie dbam o usta, przed wyjściem do pracy nawilżam je balsamem a dopiero później maluję szminką. Dlaczego? Ponieważ nie wyglądają zbyt apetycznie, strasznie się wysuszają z zimna, a nie zawsze mąż jest obok by je nawilżyć, wtedy skutecznie działa balsam :) Ze względu na to, że moje usta są dla mnie wizytówką, codziennie wieczorem robię im masaż szczoteczką do zębów, następnie smaruje balsamem. A martwy naskórek usuwam peelingiem, który robię dwa razy w tygodniu.

Mój sposób na piękne usta to domowy peeling cukrowy raz w tygodniu. Doskonale ściera on martwy naskórek i likwiduje suche skórki. A jako odżywienie i nawilżenie stosuję grubą warstwę miodu, którą nakładam na noc.
Nie ruszam się z domu bez ochronnego sztyftu czy balsamu do ust, koniecznie z filtrem UV.
Rzadko maluję usta, a jeśli już, to wybieram pomadki ze składnikami nawilżającymi.
Nie oblizuję się na wietrze i mrozie, stosuję Carmex i cieszę się pięknymi ustami :)

[CENTER]Przywódcą grupy do zadań specjalnych " Gładkie i piękne usta " jest MIÓD !
Wybawiciel i niezastąpiony przyjaciel, który sprawił, że mam usta gładkie jak jedwab !
Jego podwładni to : pomadki ochronne, specjalny peeling z cukru i wazelina !
Dzięki nim cieszę się najpiękniejszymi ustami na świecie !

Razem tworzą brygadę nie do pokonania ! :))[/CENTER]

Mój sposób na piękne usta:
- nie całuję się na wietrze
- nie piję piwa w plenerze
- nie puszczam pary z ust kiedy za oknem mróz
- pomadka ochronna jest moim przyjacielem
- odżywczy peeling z miodu funduję moim ustom w niedzielę ;)

Moje usta, szczególnie w zimie, potrafią pierzchnąć a nawet pękać. Dlatego stosuję ochronne pomadki. Raz w tygodniu nakładam maseczkę z płynnego miodu - później miód po prostu zlizuję. Rzadko stosuję pomadki kolorowe, raczej błyszczyki.

Moim sposobem na to, by moje usta zawsze wyglądały pięknie, zdrowo jest stosowanie jednego z najbardziej naturalnych składników jakim jest MIÓD. Wystarczy nałożyć go na 10 minut, kilka razu w tygodniu a efekty są od razu widoczne. Szczególnie teraz polecam, w okresie ciągłego wiatru, zimnego powietrza. Miód jest nie tylko zdrowy ale i smaczny. A dodatkowo przed wyjściem z domu stosuję pomadki ochronne.

Mój sposób na piękne usta może wydawać sie dziwny ale jest na prawdę skuteczny:) Mam raczej pełne usta ale aby je lekko powiększyć masuję je miękką szczoteczką do zębów dzięki temu usta są również złuszczane i maja piękny zdrowy wygląd, po takim zabiegu nakładam sporą porcję wazeliny i gotowe:) zabieg powtarzam codziennie rano.

O moje usta dbam po cichutku, w domu
zanim do kogokolwiek się odezwę lub chociaż pokażę je komuś:)
Po pierwsze dużo mówię do siebie:
a, o, e, uuuu - rozciągam je jak mogę w śpiewie:P
Po drugie masuję do zębów szczoteczką,
Po trzecie peelingiem naskórek ścieram jak ściereczką,
Po czwarte stosuję maski: a to z oliwy z oliwek, a to z miodu,
O gładkie i jędrne wargi warto zadbać za młodu...
Balsamom i wazelinie na ustach także nie mowię: Nie!
Wszak po wazelinie z usta słowa wychodzą milsze;)