Konkurs "Czas relaksu"

napisał/a: atb700 2013-02-06 14:50
Jeśli jesteśmy zmęczeni po całym dniu ciężkiej, stresującej pracy, pustka nie zrobi nam lepiej, aniżeli relaksująca ablucja, która przywróci nam siły oraz sprawi, iż staniemy się wypoczęci zaś odprężeni, i nasza cera będzie zrelaksowana i świeża.

Aby w każdym calu zrelaksować się w ciągu kąpieli najlepiej nałożyć aż do wody ziół.
Kąpiel powinno się szykować następująco:
250 g miety względnie lawendy zalewamy wrzątkiem. Odstawiamy na 15 minut. Zaparzenie odcedzamy a wlewamy aż do wanny z ciepłą wodą. Kapiel powinna uzyskać 20 minut.
Nim zanurzymy się w wodzie należałoby na twarz natomiast szyję nałożyć maseczkę relaksującą ( na rynku mamy do dyspozycji masa tego typu produktów). Wesoło sprawi, iż zestaw maseczki lepiej się wchłoną. Wykorzystując leniuchowanie w wannie warto dodatkowo na powieki wkładać opatrunek z rumianku lub kwiatu lipy. Dwójka torebki zalewamy wrzątkiem. Waciki nasączamy jeszcze ciepłym (nie gorącym) naparem. Po kąpieli prawidłowo zrobi nam lodowaty prysznic-strumień skierujmy pierw na stopy, zaś dalej przesuwajmy kulistymi ruchami w górę. Pobudzi to krążenie krwi. Wolno również przekuć w czyn masaż ciała szorstką gąbką - w tym samym kierunku: spośród dołu do góry. Jeżeli nogi w przyszłości będą obolałe a spuchnięte, potrzymajmy je dużej w chłodnej wodzie spośród dodatkiem soli kuchennej (2 garście na miskę wody).

W czterogwiazdkowym MONTIS Hotel & SPA w Poniatowej wybrałabym masaż gorącymi kamieniami

Gdyby wprawdzie wolisz w sklepie dostępnych jest ogrom płynów do kąpieli, olejków oraz soli aż do kąpieli. Woń możesz wyselekcjonować zgodnie spośród preferencjami, natomiast pamiętaj, iż lawenda relaksuje oraz uspokaja. Olejki nadto nawilżą twoją skórę, atoli uważaj, mogą wtrącić się na wannie.
Dolores26
napisał/a: Dolores26 2013-02-06 16:08
Po ciężkim dniu, mam jeden i ten sam sposób na relaks. Siadam wygodnie w fotelu z wyciągniętymi przed siebie nogami na podnóżku, z filiżanką aromatycznej, świeżo parzonej kawy i kotem na kolanach. Nie włączam telewizora, komputera czy odtwarzacza muzyki. Po prostu wsłuchuję się w ciszę, delektuję się każdym łykiem kawy i powolnymi ruchami głaszczę kota. Uspakaja mnie jego mruczenie i delikatna, miękka sierść. Ważne jest to aby w tym momencie nie robić nic, tylko wyciszyć się i dać sobie czas na regenerację sił. Wystarczy mi, że usiądę i wsłucham się w siebie. Polecam każdemu kto czuje mniejsze lub większe zmęczenie.

Z oferty MONTIS Hotel & SPA wybieram RYTUAŁ INDYJSKI
napisał/a: Megi35 2013-02-06 16:17
Mój sposób na relaks jest następujący. Uwielbiam relaksować się przy dobrej herbacie, muzyce czy filmie. Istotną rolę odgrywa także zapach jaki panuje w danym pomieszczeniu. Zmysł węchu odpowiada za nasze samopoczucie i nastrój.Odpowiednie zapachy przywołują wspomnienia, uspokajają, działają pobudzająco i oddziałują na naszą podświadomość.Na rynku dostępny jest szeroki wybór różnego rodzaju kadzideł, świec, aerozoli, kominków z olejkami eterycznymi czy flakoników z patyczkami zapachowymi. Osobiście uwielbiam świece, ponieważ oprócz ciepła i delikatnego światła, przynoszą zapach, który pozwala mi się relaksować po całym dniu. Wybierając świecę oprócz zapachu, zwracam także uwagę na jej opakowanie, kolor i kształt. Wiele z propozycji rynkowych pełni także funkcję dekoracyjną w naszych wnętrzach. Pamiętajmy jednak, że zapach panujący w różnych pomieszczeniach powinien być inny. Ten, który nadaje się do łazienki, nie będzie pasował do jadalni czy salonu. Istotne jest też to, że zazwyczaj świece wykonane z wosku roślinnego są bardziej delikatne i nie wywołują silnych bóli głowy. Zapach świecy powinien być zawsze wybierany instynktownie i zgodnie z naszymi upodobaniami. Powinien przynosić nam radość, relaks i ukojenie. Dzięki aromaterapii możemy odzyskać równowagę ciała i umysłu, dlatego coraz częściej świece zapachowe wykorzystywane są w gabinetach kosmetycznych i ośrodkach SPA. Myślę, że jest to także doskonały pomysł na prezent, ale tylko wtedy, kiedy znamy gust osoby, którą pragniemy obdarować. Nie chcielibyśmy przecież, by zamiast dobrego nastroju przynieś komuś ból głowy I to właśnie jest sposób na relaks - świece,które w kilka minut otulają moje wnętrza przyjemnym aromatem i sprawiają, że zapominam o codziennych problemach!

Z oferty MONTIS Hotel & SPA wybieram RYTUAŁ INDYJSKI ! jest super!!!
napisał/a: Palulynka 2013-02-06 16:51
Wejdź w moją skórę i sprawdź jak odpoczywam:
- Zamykasz za sobą drzwi. Ramiona masz spięte, w głowie huczy milion głosów. Wyłączasz telefon. Zdejmujesz ubranie, zostajesz w bieliźnie. Zapalasz kilka świec. Z szafki wygrzebujesz parę kadzidełek, które zapalasz w różnych kątach pokoju.
Otwierasz lodówkę. Bierzesz dużą szklankę, wsypujesz trochę lodu, wlewasz alkohol i mocno gazowany pomarańczowy napój. Do tego parę kropel tabasco. Bierzesz pierwszy łyk mocnego, orzeźwiającego drinka.
Wracasz do pokoju. Usadawiasz się w miękkich poduszkach. W uszy wkładasz zatyczki - wreszcie nie słyszysz szumu ulicy i krzyczących sąsiadów.
Zaczynasz medytować. Powoli rozluźniasz całe swoje ciało. Skupiasz się na każdej jego części - od czoła, przez uszy, ramiona, brzuch, środek pępka, po palce stóp. Wsłuchuj się w swoje ciało. Oddychaj. Niech w Twojej głowie gra muzyka oddechów przez przeponę, trzepotu rzęs, bicia serca. Orientalny zapach drażni Twoje nozdrza. To zapach ukojenia. Powoli wlatuje przez nos, rozchodząc się do całego organizmu. Czujesz spokój. W głębi umysłu recytujesz ulubiony wiersz, powtarzasz mantrę podnoszącą na duchu, zabierającą problemy. Zasypiasz... W relaksującym śnie pewnie udasz się na wycieczkę na latającym dywanie.

- Z oferty wybrałabym możliwość korzystania z sauny. To tam czuję się jak ryba w wodzie, jak brakujący pierwiastek wszechświata. Jak starożytna bogini ścierająca z siebie dostojne kropelki potu.
napisał/a: serene 2013-02-06 19:18
Dzień ten pamiętam niczym z jakiegoś snu, a raczej z piekła rodem:)
Rankiem pies nasikał do moich pięknych, nowych butów,
Autobus uciekł mi dosłownie tuż sprzed nosa,
A ‘kochana’ szefowa gnębiła mnie przez 8 godzin, no może 7, bo wyszła wcześniej do domu..
Na koniec dostałam telefon od babci, że moje dziecko ząbkuje i mam się przygotować na to co zastanę w domu…
Żyć nie umierać!!!!
A na domiar złego byłam wściekła , bo tydzień wcześniej zaczęłam dietę- cud i strasznie, ale to przeraźliwie, miałam ochotę na mleczną Milkę;)
Wracając do domu przygotowałam się na najgorsze, że zastanę mojego synka zapłakanego, ale na szczęście spał, więc ja zakomunikowałam mężowi: „teraz potrzebuję chwili relaksu”.
Nie zastanawiając się długo - wpadłam do kuchni, przygotowałam sobie swój ulubiony deser z mleka kokosowego, wyjęłam z półki butelkę wina, wzięłam ze sobą radiomagnetofon na baterie i wsiadłam na rower:)To nic, że była zima i minus 5 stopni na zewnątrz!
Po drodze zahaczyłam o dom mojej przyjaciółki Filipiny, która zawsze jest w gotowości i pojechałyśmy przed siebie. Zatrzymałyśmy się na zaśnieżonym wzgórzu, skąd rozpościerał się widok na nasze zasypane miasteczko.
Dwie dorosłe kobiety, a siedziały z butelką wina i słodyczami na trawie niczym nastolatki!A do tego w takim mrozie!
Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym, podziwiałyśmy zachód słońca okryty piękną białą pościelą, jego ostatnie promienie dnia …
Wymyślałyśmy sobie najdziwniejsze życzenia, te najbardziej abstrakcyjne i nierealne, aby na chwilę przenieść się w świat fantazji...
Było cudownie! Relaks pierwsza klasa! Było to w grudniu , ale do dnia dzisiejszego, gdy mam zły dzień- jak tylko pomyślę o naszej wycieczce od razu moja dusza się relaksuje!
I jeszcze jedno- nigdy więcej diet odchudzających!!!!
Oto mój idealny sposób na relaks-nie znam lepszego...


Z oferty MONTIS Hotel & SPA********zdecydowanie wybieram na miejscu pierwszym ceremonię nawilżającą, ponieważ do zabiegu używane są moje ulubione kosmetyki Comfort Zone. Kiedyś dostałam w prezencie fiolkę z olejkiem tej firmy i do dnia dzisiejszego jego zapach unosi się w mojej głowie...
napisał/a: wrozka88 2013-02-06 19:35
1. Jaki masz sposób na relaks po ciężkim dniu?

Kartka z kalendarza - taniec mój sposób na RELAKS

[ATTACH]40825[/ATTACH]

2.06.2013
Taniec


Kołyszący wiatr,
Kłębki marzeń fruwających w powietrzu,
Aksamitne purpurowe motyle unoszące się w błękitne niebo,

Puchowe poduszki,
Pióra wirujące w dźwięku melodii skrzypiec,
Bezchmurne niebo,
Opadająca na moje włosy waniliowa mgiełka.

Niesamowite uczucie miłości,
Bosa stopa dotykająca parkietu,
Musinięcie klasycznej muzyki,
Czy kiedyś doświadczyłyście tylu emocji w jednej chwili?
Te emocje budzi we mnie taniec.


2. Którą formę relaksu wybrałbyś z oferty czterogwiazdkowego MONTIS Hotel & SPA?

Słodka pokusa

[ATTACH]40824[/ATTACH]

Któż oprze się słodkiej pokusie?

Po moich plecach wędruje kokosowa woń.
Otula moje zmysły i nawilża doskonale ciało, któremu wciąż mało i mało.
Koi moje zmysły, uspokaja duszę, już teraz wiem, że oprzeć się jej muszę.



Anna
napisał/a: Monikaa22 2013-02-06 19:37
1. Jaki masz sposób na relaks po ciężkim dniu?
Dziewczyny wybaczcie, ale aż mi się niedobrze robi czytając Wasze odpowiedzi... No bez przesady... Coś ciężko mi uwierzyć, że po ciężkim dniu każda z Was robi sobie super kąpiel z szampanem, pije gorącą czekoladę słuchając muzyki w blasku świec czy czyta książkę delektując się rozkosznym smakiem truskawek... Bez przesady! Po co na potrzeby konkursu wymyślać niebotyczne opowieści? Opisujcie realia - Wasze sposoby... Wracacie do domu, głodny mąż, kupa pracy i inne takie przyziemne rzeczy a Wy zabieracie się za kawior, książki i maseczki na twarz? A łyżka na to - niemożliwe :)
Wybaczcie musiałam :) A teraz moja odpowiedź - co do mnie to w pracy dużo czasu spędzam przed komputerem w pozycji siedzącej. Jeśli jestem zmęczona to głównie psychicznie - a to jak zapewne niejedna z Was wie to czasem trudniejsze do zniesienia niż zmęczenie po wysiłku fizycznym. A jak się relaksuję? Głupio byłoby mi napisać, że też czytam książki, pluskam się w wannie godzinami czy słucham muzyki. Po powrocie do domu czeka na mnie rodzina - głodny mąż, pełne energii dziecko! I weź tu odpocznij... Ale właśnie tak jakoś jest - wir codziennych obowiązków domowych jest dla mnie relaksem - odprężenie psychiczne - domowe obowiązki pozwalają zapomnieć mi o trudach dnia, o stresie w pracy, o zadaniach, które czekają na mnie kolejnego dnia. Realizuję się w kuchni, lubię pichcić - więc nawet jeśli mąż krzyczy, że jest głodny to nie robi to na mnie wrażenia. Synek mi pomaga, a jego wiek (3 latka) i śmieszna nieudolność nie pozwalają mi się nudzić i smucić. Później kąpiel malca i rozmowa z mężem. Fakt, że często padam z nóg, ale w moim przypadku właśnie o to chodzi - ja odpoczywam psychicznie, muszę odreagować - zmęczyć ciało by dobrze spać w nocy, by się nie budzić o 2:00 i liczyć baranów by ponownie zasnąć. Jedni idą na siłownię, inni na basen a ja pracuję w kuchni, sprzątam dom. Wszędzie mnie pełno :) I pewnie niejedna z Was zapyta gdzie tu relaks? W sumie sama nie wiem czemu to lubię :) Po prostu mi sprawia to przyjemność i dla mnie jest to najlepszym sposobem na oderwanie się od problemów dnia codziennego. Oczywiście od czasu do czasu pozwolę sobie na leniuchowanie, na dzień z TV czy łóżkiem. Ba - nawet czasem rzucę się w wir zakupów - latanie po sklepach też jest fajną formą rozrywki. A w lato ruch, ruch i jeszcze raz ruch. I w sumie tyle :)

2. Którą formę relaksu wybrałbyś z oferty czterogwiazdkowego MONTIS Hotel & SPA?
Wybrałabym masaż ayurwedyjski! Czemu? Bo trwa aż 90 minut - a przyjemności nigdy za wiele :) A poza tym ciekawa jestem co kryje się pod szyldem "tybetański masaż gorącymi olejami". Szczerze to nie miałam okazji nigdy próbować czegoś takiego, więc miałabym na to ochotę :)

Pozdrawiam!
napisał/a: psc 2013-02-06 21:53
Szanowna Redakcja znów zadała mi "ćwieka".Czym jest ciężki dzień dla współczesnej kobiety?Czym jest relaks dla niej?Jeszcze około 10 lat temu odpowiedź była by łatwiejsza,dziś musimy stanąć z nią twarzą w twarz.Ciężki dzień nie jedno ma imię,a prym wiedzie hasło :"obowiązek" i tak jak koleżanka słusznie stwierdziła nie kąpiel i maseczki. Uważam ,że trzeba mieć odwagę być sobą.Wracam do domu "styrana" i zmęczona po pracy do domu wieczorem,gdzie zastaję gromadę wylegujących się samców w postaci 3 synów + mąż.Kocham ich nad życie,ale....czuję żal...Żadna kąpiel,żadna maseczka,ani żaden okład z kawioru nie pomoże mi.Wyjmuję zdjęcia,kiedy miałam 17 lat i poszukuję w nich siebie...i znajduję o! zgrozo!Widzę siebie jako młodą dziewczynę na "Rajdzie Świętokrzyskim",pachnącą optymizmem,pełną nowych myśli i chęci realizacji swoich pragnień i znów chcę być sobą.Koleżanki! Bądźcie sobą!!!...albo nie jeśli Wam tak wygodniej.
ODP.NR 2.
Najlepszą ofertą jest dla mnie sam pobyt w tak uroczym miejscu.
napisał/a: inesa 2013-02-06 21:55
Rano szukam w łazience z perfumami fiolki,
W drodze do pracy deszcz, a ja nie wzięłam parasolki.
W drukarce skończył się tusz, lecę kupić zapasowy,
I tak od rana często mam urwanie głowy.
Lubię gdy coś się dzieje, zdarza, odbywa,
Jednak czasem, pod koniec dnia, sił mi już ubywa.
Położyć się przed telewizorem i bawić się pilotem?
Nie, to nie dla mnie, relaks po pracy jest dla mnie złotem!
A odpoczywam na różne sposoby,
Pomysłów na relaks mam duże zasoby.
A to słucham Bacha, popijając zieloną herbatę,
A to do jogi rozkładam sfatygowaną już matę
I wygięcia do tyłu, wygięcia do przodu,
Czuję jakbym weszła do odprężenia ogrodu...
Gdy zmęczenie jest umiarkowane, fotografuję przydomową przyrodę,
Uwielbiam podziwiać krzepę drzew i kwiatów urodę,
A zimą, gdy śladu nie ma po kolorowym lecie,
Te odprężające zdjęcia mam na komputerowej tapecie!
Relaks dla duszy i relaks dla ciała,
Z robienia domowych ciastek jest radość niemała.
Mąkę, masło i płatki owsiane łączę z cukrem,
A na koniec dekoruję je lukrem!
Moje zmęczenie czasem mąż przechwyci,
I raz dwa smaczną kolacją mnie zachwyci.
Ostatnio była to pizza z boczkiem i krewetkami,
Mniam, mniam, po kolacji talerze świeciły pustkami.
Wieczorem lubię otulić się zielonym kocem,
Razem z jabłkiem - moim ulubionym owocem,
Lub jedząc malinową konfiturę
Czytam, najczęściej polską literaturę.
Spacery, czy lato, czy zima, umysł orzeźwiają,
Do aktywności moje ciało nakłaniają.
Spaceruję, choć nie mam czworonożnego domownika,
Od czasu do czasu odprężam się układając kostkę Rubika.
Rozwiązując sudoku, czy krzyżówkę panoramiczną,
Każdy moment można zamienić w chwilę magiczną!
Czas relaksu to chwile rekreacji umysłu i ciała, chwile wyciszenia,
Ale kto powiedział, że tylko w samotności można skosztować odprężenia?
Nie ma to jak czas spędzony wspólnie, razem z rodziną,
Zmęczenie i wyczerpanie gdzieś po drodze giną.
Wsłuchaj się w siebie, w swej duszy szepty,
Jak dobrze, że relaks wydawany jest bez recepty!
Bo nieważne, czy układamy klocki, czy gramy w warcaby,
Błogiego odpoczynku nie wyrażą ni rymy, ni sylaby...


Z oferty Montis Hotel & SPA wybrałabym okład na ciało Słodka Pokusa. Podobno palma kokosowa to drzewo zaspokajające wszelkie potrzeby życia. Nic dziwnego, otulona kokosowym aksamitem nakarmiłabym zmysły wszechogarniającym relaksem, nasyciłabym duszę uczuciem spełnionych marzeń, a serce wypełniłabym słodkimi wspomnieniami...
napisał/a: AgnesMa1984 2013-02-06 23:18
Mój sposób na relaks w środku tygodnia jest mało wysublimowany i odpowiada pewnie średniej statystycznej: wieczór przed telewizorem w towarzystwie chipsów lub/i czekoladek + ewentualnie mojego męża (jesteśmy kilka miesięcy po ślubie i oryginalnie: nie mieszkamy jeszcze razem….).
Mam autoświadomość i refleksję, że ten (pseudo)relaks nie jest optymalną formą wypoczynku dla mojego organizmu. W przypływie wyrzutów sumienia w ten poniedziałek (nota bene w dniu moich entych urodzin) zapisałam się na zajęcia sportowe w klubie fitness. Zapału niestety wystarczyło tylko na zapisanie się na zajęcia poprzez stronę internetową. Zapału na pokonanie drogi od mieszkania do fitness clubu już nie wystarczyło…. Relaks w połączeniu z mini depesją urodzinową wyglądał standardowo: TV i paczka chipsów (w wersji TV paka….). Na szczęście w weekendy przestawiam się z trybu uśpienia na pełną aktywność i odpoczywam na świeżym powietrzu. Po takim weekendzie spędzonym na wsi z mężusiem wracam pełna pozytywnej energii i z rumianymi policzkami. Więc proszę nie zarzucać niespójności tej wypowiedzi z moją wypowiedzią w konkursie na temat zimowej rozgrzewki. Ach, żeby tak na co dzień pokonać w sobie lenia i wypoczywać bardzo aktywnie po całodziennym siedzeniu przy biurku…. Może zacznę od wiosny…

Z oferty Hotelu Montis (tak na marginesie: chyba trzygwiazdkowego, a nie czterogwiazdkowego…. – ale ja, podobnie jak polki.pl, chętnie przyznałabym mu 4 gwiazdki – a nawet 5…) wybrałabym Rytuał Powiew Oceanu. Lubię moje rytuały, lubię wiosenny powiew wiatru i bryzę morską, lubię morza – więc oceany pewnie też – a poza tym chipsy jednak trochę odkładają się na brzusiu, więc zabieg lekko wyszczuplający byłby pożądany.
napisał/a: alinkanowak 2013-02-07 08:21
Powiem krótko: Po stresujacym dniu idę intensywnie poćwiczyć, następnie kąpiel, masaż a na deser przyjemności z kochającym mężem!!!!
anulkagb
napisał/a: anulkagb 2013-02-07 08:34
Pyt. nr 1 Jako matka pracująca muszę pogodzić pracę zawodową, obowiązki w domu i opiekę nad dzieckiem. Najczęściej po ciężkim dniu pracy ( w której często mam urwanie głowy) relaksuję się na wspólnych zabawach (wygłupiankach) z moją córcią. Tańczymy, wspólnie ćwiczymy (ostatnio ZUMBĘ), przy której jest śmiechu co nie miara. Staram się, żeby było to przyjemne z pożytecznym - wspólnie spędzony czas ( bo przecież nie widzi mnie przez tyle godzin codziennie), odprężenie i zapomnienie o codziennych zmartwieniach i kłopotach. Śpiewamy piosenki z moich dziecinnych lat, bawimy się w gry i zabawy. Często razem gotujemy a jak pogoda pozwala to chodzimy na wycieczki do lasu lub nad staw karmić kaczki i łabędzie. A wieczorem kiedy ona już śpi pozwalam sobie na odrobinę szaleństwa i delektując się chwilą ciszy leżę w wannie z pianą i maseczką na twarzy czytając dobrą książkę. Lubię taką formę relaksu choć przyznaję szczerze, że jak zajmuje się nią tatuś to czasem położę się na łóżku i nie robię nic. O niczym nie myślę wsłuchując się w ciszę, żeby naładować baterie na kolejny ciekawy dzień.

Jeśli chodzi o pytanie nr 2 to nigdy nie byłam w takim miejscu i pewnie miałabym ochotę na wszystko co mi Państwo zaproponujecie, ale pewnie cieszyłabym się najbardziej z zabiegów na całe ciało, by je zregenerować na kolejne ciężkie dni.