Konkurs "Dlaczego Nie!"

moja córeczka pójdzie w tym roku do szkoły.... dopiero co przyniosłam do domu takie cudne 57cm i 3400g a tu już szkoła.... koleżanki....

od kilku lat myślę o drugim dziecku ale sen z powiek ściąga mi poród i stąd takie (może nietypowe) marzenie o idealnym porodzie:)

takim świadomym, bez rutyny, tysięcy badań, miliona rąk, tych wszystkich twarzy, bólu, wielkiej niewiadomej, świadomości, że sama sobie nie poradzę, jedynego oparcia w mężu...

najchętniej urodziłabym to maleństwo w domu, w swoim otoczeniu, wśród znajomych przedmiotów.... z drugiej strony wolałabym wannę, piękną rodzinną salę z odpowiednim sprzętem, odpowiednie leki, wspaniałą położną i mężem... chwil pewności, bliskości, skupienie na sobie i maluszku, bez pośpiechu, bez obcych...

mam nadzieję, że moje marzenie się spełni i "przykryje" te najgorsze wspomnienia sprzed 7 lat... wspomnienia koszmaru...

moim marzeniem jest zostać w przyszłości aktorką)tylko,że mieszkam w małej miejscowości i nie mam narazie możliwości:)no ale jak to się spełni to będę bardzo,ale to bardzo szczęśliwa :)

moje marzenie.... w końcu go spotkać
eeeh :rolleyes:

bardzo fajny konkurs :) naprawde lepiej mi się na sercu zrobiło gdy poczytałam jakie marzenia mają inni, nabrałam wiary w ludzi :) - życzę wszystkim by się spełniły :)
ja marzę o miłości prawdziwej i na całe życie albo dłużej, by mój chłopak był tym jedynym, rozumiał mnie i szanował i byśmy razem byli szczęśliwi i znaleźli nasze miejsce na ziemi gdzie dobrze nam się będzie żyło, żeby się ze mną ożenił i byśmy mieli dwójke zdrowych i dobrych dzieci :) i by moi rodzice i siostra byli zdrowi i bym była nie za daleko. marze o domku z ogródkiem, w ogródku kwiaty, czerwona porzeczka, dzika róża, zioła, drzewa. marze o tym by znaleźć pracę przyjemną i pożyteczną ale taka bym miała wystarczajaco czasu wolnego dla siebie i rodziny, chce znaleźć jakieś ciekawe hobby, miec wystarczajaco duzo pieniędzy by się nie martwic że zabraknie na rachunki i bym mogła kupić sobie to co chcę, marze o tym by miec dobre, pozytywne życie, by zrobić kilka dobrych rzeczy. marzę o tym by wszystkie kobiety na świecie były bardziej szanowane i kochane za to jaka mają duszę a nie jak wyglądają. marzę o tym by Polska była dobrym krajem gdzie żyje się bezpiecznie i można się rozwijać. by politycy i lekarze byli ludzmi z prawdziwym powołaniem. marzę o tym by ludzie przypomnieli sobie o przyjaźni i o ogrodach i by rodzina była ważniejsza niż nowy telewizor.

Marzeń mam wiele, większe i mniejsze, te na przyszłość i na teraźniejszość .... Ale teraz i tak bardzo, bardzo mocno marzę aby zabrać mojego malutkiego 1,5 rocznego synka do ZOO i pokazać mu jego ukochane fafy (żyrafy). Mam nadzieję, że pogoda, praca i zasoby finansowe pozwolą mi w najbliżyszym czasie zrealizować to marzenie i zobaczyć szeroki, słodki uśmiech na twarzy mojego Niunia

moim marzeniem jest znalezc sie na miesiac w afryce aby porownac zycie typowych slamsow mieszkajacych w najbiedniejszych wioskach czy nawet osadach z zyciem w bogatym pelnym przepychu miastem...mam nadzieje ze kiedy to sie spelni i chociaz w jakis sposob bede mogla pomoc tym biednym dzieciom:)

Moim wielkim marzeniem jest aby odwiedzić z moim chłopakiem Grecję, a dokładniej mówiąc dotrzeć na wyspę Rodos. Jest to idealne miejsce na wakacyjny wypoczynek ze względu na przepiękne piaszczyste plaże i malownicze, zaciszne zatoczki, błękitne ciepłe morze oraz łagodny klimat. Rodos to także doskonałe miejsce dla miłośników nocnego życia i dobrej zabawy.

Chciałabym, żeby kolejny lek który biorę zadziałał i abym była już wyleczona, aby skutki uboczne cofnęły się, a remisja była całkowita... nigdy więcej kłopotów z nerkami, koniec choroby, koniec nieustannych wizyt w szpitalu, koniec ciągłego biegu (aby wyrobić się z egzaminami na uczelni), chcę móc wypić 3 litry wody bez obawy o gospodarkę płynów i spuchnięte nogi, chcę może jedne udane wakacje (bez nieprzyjemnych niespodzianek) - słońce, plaża, letni wiaterek ...

Jestem miłośniczką słowa pisanego, pochłaniam karty książek, poetyckich tomów i wypełniam nimi swoje dnie. Smakuje powoli, sycę się nimi, sama próbuje sił w pisaniu opowiadań, bajeczek dla dzieci i wierszy. Słowa wypływają z mojej ręki zapełniając kolejne strony, a do niedawna wszystko wędrowało do szuflady. Tam leżało zapomniane, smutne, jak wspomienie wczorajszego oddechu. Postanowiłam odkurzyć moje wspaniałe chwilę. Marzę o opublikowaniu mojej bajki dla dzieci i wydaniu małego tomiku poezji. O życiu, miłości...o sercu.

moim marzeniem jest zabrac moje dzieci do LEGOLENDU

Marzenie...największe...to takie które wiem,że się nie może spełnić...Chociaż kiedyś...Mówią,że wiara czyni cuda.
Jeden dzień w bajce...w takiej innej niż wszystkie...Taka odskocznia od profanum do sacrum...do "niezwykłości...
Trochę magii...bajkowego spokoju...Jeden dzień aby być piękną, mądrą,taką, która "może wszystko"... Zrobić "wszystko dla tego świata" w krainie bajek...
Być przez jeden dzień...tak bardzo szczęśliwą i silną jak nigdy nikt!


[email]ziula17@o2.pl[/email]

Dlaczego nie... stać by się znów małym dzieckiem..., choć na jeden dzień. Jak cudownie byłoby przez chwilę nie mieć problemów i smutków , zauważać najmniejsze drobiazgi i cieszyć się nimi. Jak wspaniale byłoby znów zaufać światu. Nie znać zła , kłamstwa , nienawiści . Znów dostawać tyle ciepła i miłości. Mieć takie niewinne wielkie szklane oczy ,które tryskają radością i nasycają nią bliskich. Dzieci dają szczęście ,a ja marze by uszczęśliwiać tych ,których kocham. :)