Konkurs "Ondine"

Gdybym była blond-miss poprosiłabym o pokój na ziemi.
Gdybym była księdzem - wspomniałabym coś o nawróceniu.
Ucząc w szkole wykrzyczałabym: niech natychmiast będą ciszej.
Jako rybak powiedziałabym: "Chcę taaaaaaaaaaaaaakiej ryby".
Ja - urzędnik pragnęłabym spokojnych petentów.
Ewa - naukowiec chciałaby Nobla, Ewa - pisarz zresztą też.
Ideologicznie: nacjonalista krzyczałby "zrób tak, żeby Polska była Polską", komunista: "Vive la revolution" (nie mam pojęcia, czemu zrobiłam go Francuzem), a liberał szeptałby rybce coś o niewidzialnej ręce rynku i czasie bez kryzysów, anarchista chciałby wolności dla wszystkich.
Gdybym była mamą - chciałabym wszystkiego co najlepsze dla swojego dziecka.
Jako dziecko - chcę tego samego dla moich rodziców.

A o co poprosiłabym ja? Waham się między dwiema rzeczami, które de facto sprowadzają się do tego samego. Jest takie powiedzenie: "Daj mi moc zmieniania tego, co mogę zmienić i cierpliwość bym mógł znosić to, czego zmienić nie mogę. I daj mi mądrość, żebym mógł odróżnić jedno od drugiego".
Moim zdaniem i tak chodzi o jedno: o zdrowy rozsądek.

I tego bym chciała - choć odrobinę więcej. Dla wszystkich.

ps. Jest takie opowiadanie radzieckie, fantastyczne, Kira Bułyczowa, o Guslarze, jego mieszkańcach i złotych rybkach spełniających życzenia. Polecam - ku przestrodze :)

Ja poprosiła bym Złotą Rybkę o dużo szczęścia,silnej wiary i gorących pragnień dla każdego człowieka!Poniewarz szczeście jest jedyną rzeczą,która się mnoży,jeśli się nią dzieli,natomioast jeśli gorąco czegoś się pragnie,to te pragnienia spełniają sie,bo cały świat działa potajemnie,by udało się je zrealizować,a wiara w tym bardzo pomaga!!!

Chciałabym poprosić złotą rybkę o Miłość. Ale nie tylko dla siebie. I nie tylko między mężczyzną a kobietą. O Miłość na całym świecie. Żeby każdy miał kogoś do kochania i kogoś kto kocha. Wtedy każdy byłby lepszy dla innych i tym samym ja , ty , on - mielibyśmy wszyscy łatwiejsze życie. A taka Miłość przez wielkie ,,M" - to wydaje się najważniejsze, pieniądze miną , uroda, zdrowie, wszystko- a Miłość wciąż jest ! Jak to powiedział Mickiewicz i jak mówili na pewno przed nim oraz jak oczywiście wszyscy po nim pragniemy przecież wołać: KOCHAJMY SIĘ ! :)

P.S. Nie tylko w sensie duchowym ;)

Hymmmm, jest tyle rzeczy ważnych a nawet jeszcze ważniejszych. Chyba bym poprosiła rybkę o własną złotą rybkę, która mogłaby spełniać wiele moich i nie tylko moich marzeń ;)

Gdyby spotkała złotą rybkę, nie poprosiłabym o nic. Przegoniłabym jej duże oczy pluskając nogami i rękoma w taflę wody. "Wynoś się! Słyszysz? Mam wystarczająco dużo problemów i jeszcze ty chcesz mi pokomplikować życie? Jest wystarczająco zawiązane. Nie chcę cię! Nie chcę twojej głupiej mocy ani twoich życzeń. Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy, co najlepszego robisz! Dajesz ludziom wolną wolę, jedno przekichane życzenie i nagle świat należy do nich. Ich jedna, jedyna głupia zachcianka może zmienić los ludzi na całym świecie. Dasz mi miłość? Być może przez to ktoś zostanie samotny na zawsze! Podarujesz mi nowe porshe? Skąd wiesz, czy nie potrącę nim przechodnia na pasach? Zdrowie? A przepraszam cię droga rybko, kiedy będę mogła je docenić, jeśli nie właśnie w czasie choroby? Koniec z głodem... wyobraź sobie, że kończąc ubóstwo jednych, zrujnujesz tym samym innych. Owszem, mogłabyś sprawić, że spotkam zmarłą babcię, powiem jej, że ją kocham, ale do diabła, gdzie byłam kiedy był na to czas?! Niczego nie rozumiesz... Ty nie pomagasz. Ty niszczysz nam życia, moje i milionów innych ludzi poprzez wiarę w cudowne trzy życzenia. Zamykasz nam oczy na "tu i teraz". A potem machasz ogonkiem i jest tak, jak zażyczy sobie twój rybak. Odejdź i daj mi spokój. Nie chcę na ciebie patrzeć. Zaszyj się w końcu w jakimś jeziorze, najlepiej magicznym i niewidzialnym i żyj tak, jak na rybę przystało.
Nie chcę złotych rybek ani jej życzeń. Po to "dostałam" umysł i dwie sprawne ręce, żebym sama mogła decydować o swoim życiu, zmieniać je na lepsze i nie zakłócać swoimi fanaberiami porządku świata.

Złota Rybko Proszę Cię-obdarz Wszystim Mnie Co Szczęsciem Się Zwie....

Bardzo chętnie poprosiłabym złota rybkę o to,aby ludzie zaczeli się troszczyc o nasza planetę bardziej no bo potem TAKICH ZŁOTYCH RYBEK BYŁABY MASA I WTEDY KAŻDY CZŁOWIEK MÓGŁBY SPEŁNIC KAŻDE SWE ZYCZENIE

O zdrowie bo to od lat największe moje marzenie...

Poprosiłabym złotą rybkę o dar pisania dla Polaków. Tylu ludzi nie potrafi pisać, a gdy piszą - w krótkim zdaniach robią tyle błędów ... "Jusz wruciłaś?", "Masz soboftóra", "jesteś słotka".... Jeśli mężczyźni myślą, ze takimi tekstami uwiodą kobietę swoich marzeń - bardzo się mylą. A szkoda, bo na pewno ich serca potrafią głęboko kochać!

Złota rybka mogłaby mi przynieść wnuczka. Mój syn z synową starają się o dziecko - bezskutecznie. Cierpię razem z nimi. Z każdym miesiącem gaśnie nadzieja i wiara w cud. Moja synowa ze smutkiem zagląda na mieście do wózków. Ściska mi się serce z żalu nad nią , nad synem - i nad sobą, że nie mogę pokazać swoim wnukom naszego pięknego świata.

-Złota rybko, mam prośbę - tylko jedną, maleńką...
-Słucham?
-Moi kochani rodzice ciężko pracują, by mi i siostrze niczego nie brakowało. Od lat nie byli w kinie, ani na żadnym wyjeździe...
-Co mam zrobić?
-Daj im chwilę odpoczynku, wolności, swobody... Długiego urlopu, na który zasługują i weź ich w szaloną podróż, by mogli odpocząć, zwiedzić świat i nacieszyć się sobą...
-Załatwione.

:)

A ja odpowiem bardzo egoistycznie i materialnie... bo mam dość biegania od banku do banku, rozmów, dokumentów. Ciągle słyszę zdolność kredytowa, zarobki,hipoteka, odsetki...
Chcę mieszkanie, bo chyba z bankami tego nie załatwię:rolleyes: